Po 5 latach ponownie trafił em do Wł och. Moi szefowie organizują tradycyjny dla firmy „zlot” klientó w na otwartych przestrzeniach gł ó wnego dostawcy firmy – duż ego wł oskiego holdingu.
Podziwiam bardzo niewielu ludzi w moim ż yciu. I nie chodzi o to, ż e jestem cynikiem i niezdolnym do cieszenia się z osią gnię ć innych ludzi, po prostu bardzo niewielu ludzi wie, jak wł aś ciwie zarzą dzać bogactwem i wł adzą , któ r...
Witam. Przez dł ugi czas nie brał am „pió ra”, nawet się nudził am. Spieszę podzielić się z wami wszystkimi moimi wraż eniami z podró ż y do odległ ej i tajemniczej Nowej Zelandii.
Przecią gną ł em się , piszą c historię o naszej drugiej „antydziewiczej partii”. Cią gnę ł am to przez rok, kiedy trzecia „impreza” był a już .
Australia! Tylko Australia… ! Sł oneczny poranek dwudziestego pią tego grudnia dwa tysią ce dziesią tego. Biał a taksó wka powoli wjeż dż a na wiadukt prowadzą cy z lotniska do miasta.
Pierwszy raz poleciał em do Rzymu dwa lata temu. Tak, przyleciał z takimi przygodami, ż e czasem nawet wstyd się opowiadać . Pisał em już , ż e czasami „Ojczyzna” „wysył a” do doskonał ych miejsc, wś ró d któ rych bez wą tpienia b...
Indie: Naprzó d! „... „Ó smy rok” był dla wielu trudny i prawdopodobnie nie warto się nad tym szczegó ł owo rozwodzić ... ”, napisał em dokł adnie rok temu, opowiadają c czytelnikowi o moich argentyń skich przygodach.
W ż yciu każ dego czł owieka są miejsca, do któ rych chce się wró cić . To te, w któ rych dusza „ś piewa” i o niczym nie myś lisz… Nie stał am się wyją tkiem, takie miejsca pojawił y się w moim ż yciu.
Czasami „Ojczyzna” „wysył a” w podró ż sł uż bową nie do kolejnego odległ ego punktu, ale do miejsc „normalnych” i „wizerunkowych”. Miał em szczę ś cie i pojechał em do Paryż a na 3 dni z wizytą roboczą .
Ś wię ta majowe 2009 roku okazał y się „puste” pod wzglę dem pracy. Na począ tku jechał em gdzieś daleko, ale szczerze, zmę czony cią gł ymi lotami, zdecydował em się na Europę (aby w paszporcie był o waż ne Schengen).
Postanowił em skutecznie poradzić sobie z kryzysem – czyli po prostu „zapunktować ” na nim! A najlepiej robić to na wakacjach. Mają c otwartą „Kreskó wkę Schengen” do lata, postanowił em nie przegapić okazji do odwiedzenia Europy.
Zanim zdą ż ył em ochł odzić się od „upał u Paryż a”, Ojczyzna ponownie „wyrzucił a” mnie „za wzgó rze”, tym razem na wschó d, do Chin.
Rok 8 był dla wielu trudny i chyba nie warto się nad tym szczegó ł owo rozwodzić . Moje ż ycie był o wtedy jak tango – robię wszystko pię knie i technicznie, ale niestety bez uczuć .
Mó j przyjaciel i ja postanowiliś my spę dzić Nowy Rok w Meksyku. Wybrali przez dł ugi czas, ale z jakiegoś powodu zatrzymali się na tym.