Nudne wprowadzenie, któ rego nie musisz czytać . Mniej wię cej rok, w 2006 roku, udał o mi się bardzo tanio kupić cudzy bilet zwią zkowy do Soczi.
Pierwsza czę ś ć tutaj >>> Dlaczego Odessa i Chersoń są w tym. Miasto Sen. Nie do koń ca turystyczne. Nie sł awny. Mał o znany. Ale jest dobry!
W rzeczywistoś ci, oczywiś cie, ani Odessa, ani Chersoń . Wszystko jest znacznie trudniejsze. Wł aś nie zdecydował em się odwiedzić Cypr Pó ł nocny z rodziną , kupił em bilety do Larnaki, dostał em buł garską wizę i pol...
(Historia nie jest motywowana politycznie. ) Mniej wię cej rok temu moja dobra przyjació ł ka w koń cu kupił a wł asne mieszkanie w Moskwie.
Cią g dalszy. Zacznij tutaj >>> Uwielbiam wychodzić z budynku zagranicznego lotniska i oddychać innym powietrzem. Inne smaki. Zapach innych papierosó w, inny zapach perfum, nawet benzyna pachnie inaczej.
Cią g dalszy. Zacznij tutaj >>> Có ż , teraz konkretnie o COVID-19 w Turcji. Tekst pó ź niej. W mię dzynarodowym terminalu Szeremietiewo, któ ry wł aś nie zaczą ł się poprawiać po zamknię ciu granic, temperaturę mierzono 2 r...
I grzmiał . Covid-19. I nadeszł y inne czasy. Samoizolacja, maski, zapasy gryki, gulasz, kilka i naboje. Ż arty o papierze toaletowym i szczę ś liwej Grecie Thunberg.
Jak bardzo chciał em speł nić swoje marzenie i polecieć z rodziną i przyjació ł mi na pó ł nocny Cypr. Nawet zimą kupowano bilety i rezerwowano hotele.
Kontynuacja. Zacznij tutaj >>> Magadan okazał się niespodziewanie bogatym i przyjemnym miastem. Solidne niskie „stalinki” w centrum, monumentalne budynki „Dalstroy” i Teatru Dramatycznego.
(Opowieś ć retro o wycieczce, któ ra miał a miejsce pod koniec lat dziewię ć dziesią tych. Zdję cie z internetu, bo niestety zgubił em aparat.
Pię ć lat temu opublikował em historię na TurPravda o wiosce w któ rym mieszkam. W albumie jedno ze zdję ć pokazuje ikonę z kró tką historią : A wię c nieoczekiwana kontynuacja tej historii.
Dobrze mieć kogoś , z kim moż na iś ć . Zł ą rzeczą jest katastrofalny brak czasu, a czasem nawet energii. Ale nasza doś ć liczna grupa przyjació ł przyję ł a zasadę , aby spotykać się przynajmniej raz w roku i uda&...
To nie jest trudne. Tytuł odnosi się do czę ś ci pierwszej. Okazał o się , ż e Alanyę i jej okolice postrzegam jako terytorium naszego mał ego hotelu.
Zazwyczaj zimą zaczynam przygotowania do letniej wyprawy nad morze. Ale nie w tej chwili. Tak się zł oż ył o, ż e decyzja o starcie zapadł a pię ć dni przed startem.
Wiele osó b wymienionych w tytule opowiadania albo w ogó le odmawia wyjazdu za granicę (w szczegó lnoś ci do Turcji), albo kupuje bilet do hotelu o doś ć duż ym terytorium, gdzie są warunki do niepeł nosprawny.
Kontynuacja opowieś ci dla mił oś nikó w prawdziwych ż elaznych samochodó w, któ rych przebieg to 100 tys. km. to tylko koniec biegu. Rozpocznij tutaj >>> MINI MOKE .
Drogie panie! Wybacz mi. To bardzo niekobieca recenzja. Nawet nie radzę zaczynać tego czytać . Jest mę ski. Dla wielu wizyta w obcym kraju to nie tylko wakacje, ale takż e badanie wszelkiego rodzaju ciekawych rzeczy.
Po przetł umaczeniu opowiadania z 1929 roku https://www.turpravda.com/fr/blog-407222.html , postanowił em poszukać wię cej opowiadań Herve Lauvik.
jeś li opinia został a napisana przez inną osobę .
Tata mojego przyjaciela jest Czeczenem, a jego mama jest Ż ydó wką . Pod tym wzglę dem dł ugo ż ył jako prosty Rosjanin.
Mó j dobry przyjaciel zbiera kraje. W jego zbiorach jest już okoł o osiemdziesię ciu odwiedzonych krajó w. To prawda, ż e jego pasja do podró ż y ma w sobie coś dziwnego.
Dobrze, ż e istnieje nasza strona internetowa i program „Orzeł i ogony”. Dzię ki nim moja rodzina i ja pojechaliś my na Korfu przygotowani i doś wiadczeni.
Nie jest ł atwo pisać o podró ż y z Moskwy do Pietuszki po tym, jak Wenedykt Erofiejew ś piewał tę samą podró ż w swoim Poemacie.
Jakiś czas temu moja praca polegał a na cią gł ych podró ż ach sł uż bowych po Rosji. Rzadko bywał em w domu. Przez dwa lata musiał em pracować w Tiumeniu i obwodzie tiumeń skim.
Kilka lat temu pojechaliś my do Turcji z duż ą grupą . Do hotelu, któ ry znajdował się w mał ej wiosce niedaleko Alanyi. Pojechał z nami brat mojej ż ony - potę ż ny, cichy trucker.