Odbyliśmy wycieczkę krajoznawczą do Stambułu, miejsce, w którym się osiedliliśmy, można nazwać jednym słowem - szambo, pokoje na pięć kwadratów, okna w ścianie, brud, nie były sprzątane przez 3 dni ani razu, śniadanie jest kawałek pomidora, kiełbasek, 2 kawałki
Pokó j jest dobry, personel jest uprzejmy, jedzenie pyszne, jest duż o leż akó w, jeden był minusem, muzyka dyskoteki był a bardzo denerwują ca, ale wszystko mi się podobał o
Pisał em recenzję o innym hotelu i przypomniał em sobie, ż e nie napisał em nic o Paradise. Naprawdę nam się podobał o bardzo ł adne czyste pokoje, pię kny widok na morze, ś wietne jedzenie na plaż y jest normalne bez dodatkó w, pyszne...
Przewoźnik jest dobry, startowaliśmy i lądowaliśmy bardzo ostrożnie, a biorąc pod uwagę, że mam nadciśnienie, jest to bardzo ważne. Pokój był jak w reklamie. Ale nie ma transferu, kupon wyraźnie stwierdza, że transfer z lotniska do hotelu iz powrotem zostaliśmy odwiezieni 15 minut przed willą, a przed transferem kazano nam również wejść po schodach z naszymi walizkami.
Odpoczywaliś my w willi SARA LUX 4 od 18.07. 18 do 25.07. 18 trafiliś my tam przypadkiem, przez te wille, któ re wybraliś my, odmó wiono nam rezerwacji, wię c zgodziliś my się na to, co był o oferowane.
Z grupą wycieczkową mieszkaliś my w tym sanktuarium. Zamó wiliś my standardowe pokoje, dostaliś my malutkie pokoje bez mebli (był o jedno krzesł o na dwa), mał e ł ó ż ko, brudna poś ciel, zaniedbana ł azienka z toaletą , w k...
Z komunikacji z Zoyą z Terry zostawiłem zupełnie negatywne wrażenie, chociaż nigdzie z nią nie jeździliśmy, zapisaliśmy się 4 razy i 4 razy oddawaliśmy pieniądze, po czym wróciliśmy. Wycieczek nigdy nie było, ale nie o to chodzi, to po prostu zrozumiałe, ale że to wszystko nam powiedziano poprzedniego wieczoru, kiedy wszystko było już spakowane i nie było już żadnych planów zmiany weekendu na coś innego.
W Buł garii 3 razy podobał mi się hotel, pokó j jest dobry, czysty, codziennie sprzą tany, karmią bardzo smacznie duż o owocó w, mię sa, wszystko moż na wynieś ć .
ZAKARPACIE I KARPATY W JEDNEJ WYCIECZCE Tak nazywała się nasza trasa w maju 2016 roku. Program miał być bardzo ciekawy, ale moim zdaniem nasz przewodnik uznał, że najważniejsze na Zakarpaciu to upić się i być skąpym. Lista tego, co było w programie, a czego nie było w prawdziwym życiu za dnia Pierwszego dnia zobaczyliśmy pomnik listonosza w Pereczynie i zamek Nevitsky tylko przez okno autobusu, który nawet nie zwolnił.
To wł aś nie pozostawił y po sobie takie wakacje. Wię c jedzenie wydaje się być pyszne, a pokó j jest przecię tny i był widok na morze, a samo morze jest blisko.
Poprzednia recenzja po prostu mnie wkurzył a. Ale wycieczka został a opł acona i pojechaliś my. Czekał em na obiecaną stromą drogę do samego brzegu, ale w rzeczywistoś ci był o to jakieś.
W zasadzie wszystko było w porządku. Dobrze zorganizowane, przyzwoite hotele, dobry autobus, szybko przekroczyliśmy granicę, dzięki Nastyi. Jedno - zwiedzanie Wiednia było obrzydliwe, nie wiem gdzie przewodniczka się spieszyła, ale biegliśmy za nią jak saigas, nic nie widząc, nic nie słysząc - wymamrotała do siebie, że nie mamy czasu gdzie Nie wiem Biorąc pod uwagę, że mieliśmy wtedy 2 godziny wolnego czasu, pośpiech wyglądał śmiesznie.