Mile zaskoczony gościnnością i wygodą.
Ogó lnie Krym nie bardzo mi się podoba, bo „jadł em” go nawet pod Ukrainą . Nie miał zł udzeń , zwł aszcza po Krymnaszu. Doskonale zrozumiał em, ż e z ceną , któ ra potroił a się , kto do diabł a poprawi tam jakoś ć.