Do Egiptu polecieliś my po raz pierwszy w marcu, wcześ niej zawsze wybieraliś my koniec jesieni. Tym razem spieszyliś my się mię dzy bezwietrznymi zatokami Sharma a znaną Hurghadą .
Sam wybrałem trasę. Przyszedł z dwiema opcjami. Dziewczyny pomogły w wyborze. Podczas rejestracji ostrzegali o cechach podróży lotniczych (brak jedzenia). Szybko zawarliśmy umowę. Łatwo zapłacić kartą. Hotel sprostał oczekiwaniom. Odpoczynek zakończył się sukcesem. Jedyna wada.
1. Teren zamknię ty, moż esz odpoczą ć z dzieć mi bez obawy, ż e puszczą się na spacer. 2. Znajduje się w drugiej linii w pobliż u Richarda, ale ciszej i bardziej ekologicznej.