Hurghada w lipcu

Pisemny: 10 sierpień 2012
Czas podróży: 19 lipiec — 2 sierpień 2012
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
10.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 9.0
Usługa: 8.0
Czystość: 9.0
Odżywianie: 9.0
Infrastruktura: 9.0
Wró ciliś my z Dana Beach-PikAlbatross-Hurghada-Egypt w nocy z 2-3 sierpnia 2012.
Gdybym nie musiał a pisać szczegó ł owej recenzji, ograniczył abym się do sformuł owania: wszystko, czego oczekiwaliś my od Dana Beach, otrzymaliś my! ! !
Ale ograniczanie się do takiego sformuł owania nie pozwala na ogromną liczbę stronniczych recenzji, któ re przeczytał em podczas wyszukiwania hotelu, aby nastę pnym razem odpoczą ć . Ponadto mam ś wiadomoś ć , ż e każ dy ż yją cy czł owiek ma powody i powody do prawdziwej urazy lub niezadowolenia. I tej zniewagi, nawet jeś li powtarza się ją na wielu stronach, nie przypisuję stronniczoś ci. Czł owiek moż e być tak uraż ony czymś , ż e nie zdają c się na czytelnoś ć jednej strony, obraż a się na kilku na raz – w ten sposó b stanie się to bardziej zauważ alne dla wielu potencjalnych goś ci tego hotelu i z pewnoś cią pojedzie do innego hotelu. czytanie tego przestę pstwa.

To wszystko jest po ludzku zrozumiał e, ale kiedy ta sama recenzja pojawia się w ró ż nych witrynach pod ró ż nymi datami, prowadzi to, jak widać , do pewnych myś li, któ re w ż aden sposó b nie są na korzyś ć osoby skł adają cej skargę ! ! ! Tak wię c, szukają c miejsca na nocleg, natkną ł em się na kilka recenzji o podobnym charakterze, zapychają cych obiektywne recenzje.
Nie, nie jestem patriotą Egiptu, Hurghady, Albatross Peak, a tym bardziej Dana Beach. Obiektywnie każ dy z hoteli ma swoje plusy i minusy. I nic innego nie prowadzi do rozczarowania, tylko niespeł nione nadzieje! ! ! Dlatego zdecydował em się napisać recenzję , któ ra nie budzi u czytelnika niespeł nionych nadziei na przyszł oś ć.
Wię kszoś ć krytykó w hotelu obwinia go o nieuwagę sł uż by wobec rosyjskich goś ci. Nie twierdzę , ż e tak nie jest. Spó jrzmy jednak na to od strony serwisu.
Oczywiś cie, jak każ dy naró d, Arabowie mają ludzi o ró ż nych orientacjach politycznych i moralnych. Są tam zaró wno nacjonaliś ci, czyli nieprzejednani, jak i normalni ludzie. Miał em też okazję spotkać przedstawicieli nazistó w. No na przykł ad w „Kafeshce”, gdzie gł ó wny kelner wrę cz na mnie przejechał , zabraniają c uż ywania arabskiej interpretacji zamó wienia z menu kawiarni. Nie bę dę go za to ż ał ował . Chociaż pó ź niej przekonał em się , ż e nie zniekształ cał em tak bardzo arabskiej wymowy. Przynajmniej inni Egipcjanie dobrze mnie rozumieli. Nigdy wię cej nie poszedł em do tej kawiarni.
Ogó lnie rzecz biorą c, istnieje ogromny mushkel (problem) z wyszukiwaniem sł ó w arabskich. Chodzi o to, ż e wię kszoś ć naszych stron nie oferuje dialektu egipskiego, ale klasyczny arabski. Mam na myś li nie pisanie sł ó w w rosyjskiej transkrypcji, ale dź wię kowe odtwarzanie sł ó w, gdzie tylko jeden moż e zrozumieć ich poprawną wymowę.

Dialekt egipski moż na znaleź ć tylko za poś rednictwem amerykań skiego poś rednika. Jednak ci, któ rzy znają angielski, raczej nie zapamię tają sł ó w arabskich. Choć moim zdaniem w hotelu przeznaczonym dla Niemcó w angielski dział a prawie jak rosyjski. Ale nie jestem tu po to, by zawieś ć zwolennikó w uniwersalnej anglicyzacji. Niech zachowają swoją opinię . W każ dym razie to niemiecki bardziej mi pomagał w przypadku nieporozumień . Ale tak czy inaczej, te strony, któ re oferują rozmó wki tekstowe egipskiego dialektu, mają taką rozbież noś ć w transkrypcji, jak w rozmieszczeniu akcentowanych samogł osek, ale co gorsza - w samogł oskach. Dlatego jest mał o prawdopodobne, aby osoba zaję ta, taka jak ja, emeryt, poś wię cił a tyle czasu na szukanie dobrego rozmó wki.
Mó wię ci to, abyś cie zrozumieli, ż e mię dzy mną a sł uż bą nie był o bariery ję zykowej: tam, gdzie moja znajomoś ć arabskiego nie wystarczał a, pomagał niemiecki lub rzadziej angielski, ale w wię kszoś ci problematycznych sytuacji - jeszcze rosyjski, bo w wszystkie dział y hotelu są rosyjskoję zyczne.
Ale przejdź my do usł ugi. Wielu z nas uważ a za zasadę , ż e jak już zapł acił , to wszyscy wokó ł niego powinni krę cić się jak szalona. A z czym, powiedz mi, dlaczego? ! ! Czy kelner lub sprzą taczka dostaną dzię ki temu podwyż kę ? ! ! A moż e jeden obraż ony rosyjski hotel przyniesie ruinę ? ! ! Hotel jest wię ziony dla Niemcó w - to gł ó wni goś cie! ! ! Wycią gnij stą d wł aś ciwe wnioski.
Nastę pna chwila. Hotele są mał e, gdzie już pierwszego dnia prawie wszyscy sł uż ą cy już cię znają , a fakt, ż e mó wisz po turecku lub arabsku, jest od razu brany pod uwagę . I są hotele, jak Dana Beach, a nawet wię ksze, gdzie zaró wno goś cie są gł upi, jak i sł uż ba.

Jesteś oczywiś cie pamię tany, ale nie od razu, ale kiedy wyró ż niasz się czymś dobrym lub zł ym dla sł uż by. Oto niektó rzy z naszych podró ż nikó w, któ rzy jak dzieci zaczynają przycią gać uwagę dorosł ych – sł uż ą cych. Zaczynają dział ać , przeklinać z jakiegokolwiek powodu i rzucać inne sztuczki. I oczywiś cie pamię tają . Ale potem zaczynają się zastanawiać : dlaczego na przykł ad odcinają bransoletki z rą k, gdy tylko oddali klucze do pokoju. Tak, po prostu rodzice (sł uż ą cy) nie mają innego sposobu na ukaranie kapryś nych. Tutaj masz to, czego chcesz! ! ! Wycią gnij wię c wnioski: jeś li chcesz być dobrze zapamię tany, postę puj zgodnie z tym. Nie chcę mó wić , ż e wszyscy tam nas kochali, ale pamię tali nas - to na pewno! ! ! I na począ tku jak wszyscy. A my musieliś my stać w oczekiwaniu na uwagę , a sami chodzić po drinki podczas posił kó w… Nie jesteś my zł omowani! ! !
Z biegiem czasu, gdy sł uż ba zorientował a się , ż e nie jesteś my zbyt chciwi, po drodze spotkaliś my się już z odkorkowaną butelką piwa (jestem piwoszem - co ukrywać ) i od razu przyję liś my zamó wienie na coś innego. Nastę pnie: mogli już podawać piwo bez otwierania i sok - nie w szklance, ale w peł nym opakowaniu i oferować wiadro lodu, aby to wszystko nie nagrzewał o się podczas dł uż szego uż ytkowania.
Nie powiem, ż e byliś my tym zachwyceni, ale szkody w budż ecie rodzinnym też nie był y duż e. Zwł aszcza, jeś li nie rozrzucasz się po restauracjach i barach, ale wybierasz jakiś ich minimalny zestaw. Na przykł ad poszliś my do tej samej gł ó wnej restauracji na drugim pię trze w pobliż u holu i pró bowaliś my usią ś ć przy stole, któ ry był czę ś cią obszaru obsł ugi naszego kelnera. Co prawda nie zawsze był o to moż liwe, bo stoliki był y czasem zaję te (nie w cał ej restauracji, ale konkretnie tych, któ re nas interesował y), ale i tak nawet w tym przypadku, gdy odbieraliś my jedzenie, napoje już na nas czekał y .
Inni kelnerzy też nas nie gardzili, ale pró bowali nas przechwycić , ale pozostaliś my wierni, chociaż czasem coś dostali. Oto przykł adowe zdję cie: przy wejś ciu do sali restauracyjnej znajduje się lada, na któ rej kobieta piecze ciasta. Był y tam dwie kobiety. Pierwszy, któ ry tam dział ał , został zastą piony drugim w cią gu kilku dni, a potem pierwszy wró cił ponownie. Pierwsza kobieta był a przyjazna. Witaliś my ją codziennie rano itd. : sabAh el khI (E) r, I hadr Etik (dzień dobry kochanie). Chociaż ani razu nic jej ani innej kobiecie nie odebrano. Pierwszej kobiecie prezentowaliś my tabliczkę czekolady Alyonushka i to nawet w pierwszym okresie jej pracy, a obok drugiej po prostu przechodziliś my, jakby jej nie zauważ ają c. Nie wiem, jak się czuł a w tym samym czasie, ale nie obchodził o nas to. Oto przykł ad tego, jak czuł e cielę ssie dwie kró lowe! ! !

Orientacyjna jest ró wnież historia wyboru stał ego kelnera. Przyniosł em sobie butelkę piwa.
Nalał em to do szklanki i jak tylko zaczą ł em jeś ć , kelner zabiera moją butelkę . Protestuję z peł nymi ustami, a kelner wł oż ył butelkę do wiaderka z lodem i pchną ł wiadro w moją stronę . Pó ź niej go przeprosił am (Ana Asef! ! ! (przepraszam! ! )). Wł oż ył em mu do rę ki dolara, któ rego nie chciał wzią ć , ale nalegaliś my. A potem ten chł opak cał y czas nam sł uż ył , a my dawaliś my mu czasem czekoladę , czasem paczkę papierosó w Marlboro, a czasem tylko dolara. Wię c powiem wam, ż e ten chł opak znał tylko kilka sł ó w po rosyjsku, któ re pozwolił y mu przyją ć od was zamó wienie, czyli moż e nawet mniej niż ja po arabsku. A jego drugie podejś cie do nas zaczę ł o się wł aś nie od sł ó w: Wó dka? Wino? Piwo? Zamó wił em jedno piwo (wahed bira, min fadlak (poproszę jedno piwo)) a potem wszystko dla niego zamó wił em po arabsku. Kiedyś musiał em uciekać się do niemieckiego, gdy nie rozumiał sł owa ró ż a, bo wcześ niej zamó wił em czerwone wino (Ahmar nibid).
Jak widać , chł opak potraktował nas ż yczliwie. Ale kiedy podszedł do Niemcó w, ich rozmowa wyglą dał a na bardziej szczerą . I to nie dlatego, ż e był zachwycony Niemcami, ale dlatego, ż e w hotelu naostrzonym przez Niemcó w, jego nauka ję zyka w tym ję zyku był a począ tkowo lepsza i miał wię cej moż liwoś ci porozumiewania się z nimi niż z ludź mi innych narodowoś ci. Wię c powiedz mi, czym moż na się obrazić ? ! ! Có ż , nie ma materialnej motywacji do nauki rosyjskiego! ! ! Zupeł nie inna sprawa dotyczy kupcó w, któ rzy mają procent od każ dej sprzedaż y. To są prawdziwi poligloci! ! ! Musimy jednak oddać hoł d, nę kali niezbyt uporczywie. Mó wisz: bez kasy (mafish f (u) lUz) lub - nastę pnym razem (zł marra illigAya) (Swoją drogą to kolejny powó d, by wró cić do kwestii trudnoś ci w nauce arabskiego na wakacje.
W naszych ź ró dł ach jest nie tylko rozproszenie i wahanie, ale sami Arabowie poszli ś cież ką Amerykanó w i zaczę li skracać wymowę niektó rych sł ó w: w szczegó lnoś ci wyrzucają z wymowy artykuł „el” (w tym wyraż eniu ), a takż e skró ć ostatnie sł owo, ale zrozum, kiedy mó wisz je w cał oś ci. Ta sama sytuacja jest ze sł owami Chwał a Allahowi (el Hamdulella). Wymawiają to kró tko – Hamdullah. Dlatego, kiedy sł yszysz od nich sł owa, któ re wydajesz się znać , zaczynasz je rozpoznawać po pewnym czasie komunikacji z Egipcjanami). Z niektó rymi kupcami, któ rzy wyraź nie rozumieli, ż e nic od nich nie kupimy, rozpoczę liś my jednak kró tką rozmowę sł owną typu orientalnego: jak się masz i tak dalej. Ale zysk wzywał ich do przodu i dlatego był a to rozmowa grzecznoś ciowa.

Nawiasem mó wią c, zobaczysz przykł ad innego rodzaju handlu po drugiej stronie ulicy od hotelu - w sklepie z cenami stał ymi Kleopatry.
Kupcy tam nie są uzależ nieni od procentu, a po sklepie moż na chodzić godzinami i ż aden sprzedawca do ciebie nie podejdzie, chociaż tutaj siedzi dwa kroki od ciebie i udaje, ż e tam coś się liczy. Dlaczego oczekujemy od kelnera innego zachowania? ! ! Bo gawę dziarze z gospodarki rynkowej zainspirowali nas kiedyś mitem, ż e rynek…? ! !
Ale z powrotem do hotelu. Druga wieczna zniewaga: Arabowie wszę dzie pró bują nas oszukać . Nie zaprzeczam. Ale przecież takie metody handlu są typowe nie tylko dla Arabó w, ale takż e dla Azerbejdż anu, któ rzy zmonopolizowali nasz rynek ż ywnoś ci i nie są obce innym narodowoś ciom, któ re są u nas GOŚ CIAMI! ! ! Dlaczego bez porzą dkowania w domu wchodzimy z naszym statutem do obcego klasztoru? ! ! Nie, nie wzywam przez to do pogromó w, ale przez godzinę pokazuję podwó jną moralnoś ć kalifa. Na wł asne oko nie zauważ am kł ody, ale u kogoś innego dostrzegam nawet drobinkę.
I chociaż Boris Sinyukov twierdził , ż e islam potę pia oszukań czy handel, tutaj moż emy być przekonani, ż e jest dokł adnie odwrotnie.

Ale nie rozmawiajmy o smutnych rzeczach. Mimo to ludzie tu wę drują , dą ż ą c do zabawy, a nie do myś lenia o tym, jak wyposaż yć Rosję . Nie winię Cię za to, bo kiedy wę druję po takich stronach, sam jestem taki sam. A o Ojczyź nie myś lę na mojej stronie http://victor-tarasow2011. ludzie2. ru. Zainteresowanych proszę . Wię c naprawdę chcą nas tam oszukać . Wielu respondentó w jest peł nych radoś ci, ż e wiedzą , jak się targować i dlatego udał o im się osią gną ć pię ć dziesią t procent zniż ki i podobne sukcesy. Uspokó j się : ten kupiec wcią ż cię przyspawał ! ! ! I nie ma w tym nic dziwnego. Zaskakują ce jest to, ż e taki sklep czy sklep moż e istnieć , czasami nie mają c jednego klienta w cią gu dnia, a nawet dają c tak ogromne rabaty.
A skoro istnieją , to pomyś l o jakoś ci tego, co się sprzedaje i oszukuj tę jakoś ć . To prawda, to wszystko jest zrozumiał e, najczę ś ciej po przyjeź dzie do domu, kiedy bezpoś rednio natkniesz się na tę jakoś ć . Tak wię c ś wież o upieczeni Khoja Nasreddinowie piszą , ż e kot jest bardzo niesamowitym i rzadkim zwierzę ciem.
Sami dwukrotnie natknę liś my się na takie oszustwo podczas tej podró ż y. Ż ona po raz trzeci sama skorzystał a z „dochodowej” oferty, gdy pierwotna cena spadł a o ponad poł owę : wymienili za 500, a oddali za 190. A kiedy pojechaliś my do Kleopatry, zobaczyliś my, ż e jest to moż liwe tam pod wzglę dem jakoś ci i jeszcze wię cej wygraj za cenę . Ale to jest nasze! ! ! Kupiec był z nami uczciwy w orientalny sposó b. Ale dwa inne oszustwa mogą być pouczają ce dla innych. W pierwszym przypadku zabraliś my dziecko na przejaż dż kę na wielbł ą dzie. Nawiasem mó wią c, tę atrakcję moż na znaleź ć na plaż y, przeznaczonej na hotel drugiej linii, jeś li staniesz twarzą do morza, to po prawej stronie przy pł ocie.
Nastę pnie proponuje wysł ać na wymianę chł opca, któ ry stał obok koni, a tymczasem, aby nie stać pusty, rzekomo zrzucają c 5 USD, proponuje wnukowi przejaż dż kę konną za 15 USD. Doką d pó jdziesz, gdy twoje ramiona bę dą skrę cone? ! ! Wnuk ró wnież jeź dził konno. Na koń cu tej sztuczki pojawia się asystent, któ ry „podró ż uje” za pienią dze i przynosi nam drobne.

Drugi przypadek jest jeszcze ś mieszniejszy. Wybraliś my się na wycieczkę do batyskafu. Na marginesie powiem, ż e nawet dla dorosł ych jest nudno. A potem ta wycieczka był a oferowana pod ró ż nymi nazwami, to takż e ł ó dź podwodna, to takż e ł ó dź z przezroczystym dnem, każ da oczywiś cie w innej cenie. Wybraliś my pod nazwą batyskaf. Ale jeś li jesteś cie gotowi, ż e dzieci zaczną szukać rozrywki od poł owy oglą dania, w zasadzie moż na iś ć . Zaró wno dla dorosł ych, jak i dla dzieci wraż enia pozostaną.
Nawet po drodze kanarek (przewodnik TEZ w charakterystycznej koszuli w kolorze kanarku) zaś piewał nam piosenkę o przydatnoś ci egipskich napojó w: hibiskusa, ż ó ł tej herbaty i kawy Arabica. Co wię cej, chwalił jednego hibiskusa, a drugiego nie do koń ca obwiniają c, ale delikatnie go nie polecał . Już na począ tku podró ż y powrotnej zaczą ł oferować nam kupno tych napojó w. Należ y pamię tać , ż e ceny są stał e. Có ż , oczywiś cie przeważ ał a mentalnoś ć stadna. Moja ż ona zaproponował a, ż e ​ ​ poró wna jego ofertę z hibiskusem, któ ry kupujemy w domu. Cena nie jest zł a - dlaczego nie! ! ! Kanarek przenosi się na inny transport, nie zabierają c od nikogo ani grosza amerykań skiego, aby przyjmować zamó wienia z magazynu i dostarczać je nam w drodze do hoteli. I tak jedziemy, jedziemy, jedziemy, ale nie do odległ ych krajó w, ale do sklepu z cenami stał ymi Senzo Mall. Zatrzymawszy się trochę dla niego, zatrzymujemy się i czekamy.
Przychodzi kanarek i zapowiada, ż e ​ ​ opró cz hibiskusa w „magazynie” nie był o nic, ale, jak mó wią , demontować hibiskusa. A my byliś my już wcześ niej w Senzo Mall, bo to też nie jest tak daleko od Dany. Ale umowa w sprawie oferty też przecież umowa - kupujemy. I okazuje się , ż e nie ma zmian! ! ! Uzdrawia trzy dolary na siedem. Có ż , nie mogł em się oprzeć . Nie tylko podwoił swoje zyski, kupują c w Senzo Mall i sprzedają c nam, ale takż e zaczą ł oszukiwać . Oczywiś cie podró ż owanie mieszkań com odległ ych hoteli w Senzo Mall jest problematyczne. Ale od Dany to 15 minut spacerem. Już ci przepł acam, chociaż wiesz, ż e jestem z Dany, a ja znam prawdziwą cenę . Sprzedajesz - wię c Twoim obowią zkiem jest dać resztę . Oczywiś cie nie chciał wysadzić skandalu, a zmiana został a znaleziona! ! !
Ale to nie wszystko z trasą TEZ. Oczywiś cie poboczna sprawa kanarkó w, z pominię ciem trasy TEZ, to sprawa czysto wewnę trzna.

Jeś li ten biznes jest uczciwy wobec klientó w, to nawet podwojenie zysku sprzedawcy jest kwestią umowy kupna-sprzedaż y. Rynek! ! ! Tutaj chciał bym wspomnieć TEZ-tour jako organizację zdolną do obrony interesó w klienta. Na batyskafie oczywiś cie przedsię biorczy Egipcjanie krę cili wideo. Nastę pnie przy wyjś ciu dokonywano sprzedaż y pł yt z pł ytami. Pewna kobieta z naszego hotelu, zamierzają c nastę pnego dnia opuś cić dom, kupił a te pł yty i opowiedział a sprzedawcy o swoim wyjeź dzie. Oczywiś cie nastę pnego dnia niczego się nie spodziewał a. Ale potem zwró ciliś my się do niej. Opowiedział a nam o tym ze ł zami w oczach z powodu brakują cych 20 dolaró w. Nawiasem zaznaczam, ż e przewodnik, któ ry zabrał nas na lotnisko, zabraliś my nie trzy pł yty, ale pię ć i tylko 10 dolaró w. Tak, nie ma naszej ekskluzywnej strzelaniny, ale gdybyś spojrzał na jej jakoś ć , to myś lę , ż e na nic by ci się to nie przydał o.
Zaopiekowaliś my się przewodnikami wycieczki TEZ, niemniej jednak te dyski został y skonfiskowane od przedsię biorcó w zajmują cych się filmami fotograficznymi i przekazane nam w celu przemycenia ich z Rosji do tej kobiety. Jakoś ć strzelania nie jest tak zbliż ona do profesjonalnej, ale amator wcią ż musi się postarać , aby taki materiał zepsuć . Był em takim amatorem w mł odoś ci, ale w moich archiwach nie ma ani jednej takiej pł yty. Chociaż sprzę t tego nieszczę snego operatora był znacznie lepszy od mojego, bo nie był amatorski, a profesjonalny. A od produkcji mojej kamery minę ł o sporo czasu - 15 lat, jeś li nie wię cej. Był ró wnież w formacie VHS. Nawiasem mó wią c, tutaj mimochodem chcę zauważ yć , ż e bez specjalnych ustawień moje wł asne zdję cia pię kna podwodnego ś wiata okazują się , podobnie jak wspomniany operator, wyblakł e. Trzeba je wycią gną ć za pomocą Photoshopa. Dlatego przed strzelaniem nie polegaj na automatyzacji, ale dostosuj rę cznie.
Chciał abym opowiedzieć o jeszcze jednym przypadku, choć nie należ y on do kategorii szwindli. A raczej nie oszukiwanie klientó w, ale firmy. I na tym tle powstają nie do koń ca przyjemne nieporozumienia z klientami z powodu ukrywania przez kanarki waż nych dla klienta informacji. Po powrocie do Petersburga dowiedzieliś my się , ż e w Hurghadzie jest delfinarium, w któ rym moż na rozmawiać , pł ywać , z delfinami. Od razu zaczą ł em szukać firm turystycznych sprzedają cych tam wycieczki. Nasze dziecko osią gnę ł o już wiek, w któ rym pł ywanie z delfinami nie jest ani straszne, ani ciekawe. W zeszł ym roku w Alanyi pozwolono nam robić zdję cia tylko z delfinem, ale tutaj mieliś my takie szczę ś cie… Nie mogł em jednak znaleź ć takiej firmy w Internecie: Nie, niestety nie mamy teraz takich wycieczek ...Ale trasa TEZ dał a swó j prospekt i tam taka wycieczka został a bezpoś rednio zarejestrowana. Oczywiś cie trochę drogo, ale jedziemy tam z powodu naszego wnuka! ! ! Byli wię c gotowi zapł acić , jak wskazano w prospekcie.
Poza nami nie był o podniesionych rą k. Wtedy kanarek zaś piewał , ż e tam na nas nie bę dą czekać i ż e odejdziemy stamtą d bez niego. To stwierdzenie wcale nas nie ucieszył o, bo autobus doś ć mocno krę cił i jakoś nie pamię tał em drogi, zwł aszcza ż e na począ tku nawet nie pomyś leliś my o tym, ż eby ją zapamię tać . Po rozł adunku z autobusu dowiedzmy się przede wszystkim z kanarka: jak powinniś my się tam dostać i ile bę dzie kosztować pł ywanie z delfinem. Do któ rego zaprowadził nas do jakiegoś kiosku, gdzie Egipcjanin spisał nas na jakimś paragonie, któ rego nam nie dał . Okazał o się też , ż e nie da się dowiedzieć od niego pytań , któ re nas interesował y. Potem podeszł a do nas kobieta, któ ra mó wił a tylko po angielsku. Poprosił a nas o wypeł nienie zobowią zania, ż e ​ ​ nie są za nic odpowiedzialni, a takż e odmó wił a odpowiedzi na pytania dotyczą ce kosztó w i transferu powrotnego, kiwają c gł ową przewodnikowi TEZ.

I dopiero pod koniec wystę pu gospodarz pokazu w ję zyku rosyjskim zaproponował pobyt osobom, któ re chciał y popł ywać z delfinem, ponieważ towarzystwo delfinarium zobowią zuje się do zorganizowania dowozu wszystkich pozostał ych do ich hoteli. Teraz nasze zmartwienia zniknę ł y. Wnuk był bardzo zadowolony z pł ywania z delfinami. Dotykał ich, drapał , cał ował i tań czył z nimi w klatce piersiowej do klatki piersiowej i dwukrotnie pł ywał z nimi, trzymają c się pł etwy grzbietowej i robił z nimi zdję cia. Ogó lnie wnuk dostał dla niego wszystko, czego chcieliś my. A wieczorem w hotelu kanarek zabrał od nas 60 dolaró w. (Nie zał atwił jeszcze spraw z tą kobietą ) Wię c wbrew naszej woli zaoszczę dziliś my na pł ywaniu z delfinami. To oczywiś cie nas nie zdenerwował o, ale zanieś liś my go do zapł aty 80 USD, jak uzgodnili przez telefon.
Miał em też wiele skarg na jedzenie w hotelu. Co na to powiedzieć . W hotelu jest wiele restauracji. Oczywiś cie zrobiliś my im wycieczkę krajoznawczą.
Oto one, nie jak w Turcji: z tego samego ciasta o ró ż nych kształ tach iz ró ż nymi przyprawami, ale każ dy z osobna. Nie zaobserwowano zatrucia nawet w tak gorą cym miesią cu jak lipiec. Naturalne zaburzenie przewodu pokarmowego spowodowane przyzwyczajeniem się do nowego sposobu odż ywiania, wyraż ają ce się pewnymi wahaniami gę stoś ci stolca, ustabilizował o się doś ć szybko. Wię c jedzenie w hotelu jest na dobrym poziomie. Tak, jest pewne powtó rzenie oferowanych dań . Ale dostajesz wł asne jedzenie. Nawet dla osó b starszych, któ re zmuszone są w jakiś sposó b ograniczać się , ró ż norodnoś ć jedzenia był a dla nas wystarczają ca, abyś my nie znudzili się jedzeniem w dwa tygodnie. Wiele skarg w recenzjach dotyczył o zup. I tacy są i tacy są . Tak, nie byli przygotowani na Ukraiń có w. Nie wyglą dają jak barszcz. Ale poza tym zupy są jak zupy.
Opró cz oferowanych, zazwyczaj dwó ch zup, na stole był o kilka rodzajó w dodatkó w, co moż na do tych zup dodać , by z puree zupy zrobić też zwykł y dressing, urozmaicają c go tymi dodatkami. A w zupie jarzynowej zwykle ł apano przystawkę , a nawet posiekane mię so. My na przykł ad szczegó lnie zupy nie mieliś my czasu na nudę . W porze lunchu i przed kolacją na dole baru dzieciom (i nie-dzieci) podawano lody. Kiedyś nasze dziecko przyszł o po niego po wyznaczonym czasie. Nie dali go jemu, tak jak nie dali innym. A na lody poszedł , muszę powiedzieć , sam, bo po arabsku lody też brzmią jak lody (jest oczywiś cie specyficzne sł owo: ż el, ale sami Arabowie czę sto wymawiają lody). Nastę pnego dnia nie mieliś my czasu zbliż yć się do baru, a już podano nam trzy lody. Musiał em jeś ć . Ale tak naprawdę nie ma jedzenia dla bardzo mał ych dzieci.

Rano był o trochę kaszek mlecznych i moż na zaparzyć musli. To wszystko. Jednak nasze dziecko mogł oby jeś ć już dorosł e jedzenie i nie mogę podzielić się z Wami poszukiwaniem wyjś cia z tej sytuacji.
O napojach. Nigdy nie pró bował em niczego mocniejszego niż wino. Kł amię ! ! ! Pewnego razu, w celach leczniczych, poprosił chł opca o przyniesienie wó dki shvaya-shvaya (nieco). Przynió sł mi sto gramó w. Wystarczał o na cztery przyję cia, musiał em nieś ć szklankę do pokoju. Nie jestem koneserem dobrych wó dek, ale ta, któ rą mi przynió sł , niewiele ró ż nił a się od wó dki, któ rą moż na kupić nawet w wysokiej cenie w naszych sklepach. Wcześ niej nawet tania wó dka miał a zupeł nie inny smak. Teraz wszystko jest bardziej jak SHILO. Wię c ten był trochę inny niż szycie. Pró bował em win ró ż owych i czerwonych - tu wszystko jest w porzą dku - wyglą dają jak normalne wina stoł owe. Jeś li chodzi o piwo, Niemcy nazywają je ró wnież bezalkoholowym, ale oceniajcie po gustach: jak moż e być piwo bez smaku w niemieckim hotelu? ! !
Ale doskonale gasi pragnienie, zwł aszcza jeś li jesteś w stanie poł ykać wodę morską . No i bary w hotelu…. Nawet nie zał atwił em wszystkiego. Miał em doś ć tego, co wiedział em. Najważ niejsze, ż e na plaż y jest bar, bo naprawdę chce się tam pić , ale jedzenie w upale to sadomasochizm. Soki w automatach to zwykli Jupis, rozwiedziony Bó g wie co. Kiedyś wydawał o mi się , ż e wlewają do maszyny taza asyr bortan (ś wież o wyciś nię ty sok pomarań czowy), a ja gł upio nalał em sobie szklankę . Ale w batonach asyr wylewa się z workó w. Podobnie soki z opakowań wlewa się do koktajli. Sł owo koktajl jest rozumiane przez kelneró w i barmanó w, ponieważ jest bliskie w brzmieniu arabskim. Woda (maya) podawana jest w dowolnej iloś ci bezpoś rednio z lodó wki przez barmanó w lub zostaniesz pokazana lodó wka, do któ rej moż esz ją zabrać samodzielnie. Andak Maya? (czy jest woda? ) - a przyś lą Ci...lub podadzą...w obję toś ci 0.5l lub nawet 1.5l od razu. Na plaż y moż na wzią ć specjalne wiadro i napeł nić je lodem, aby napoje nie nagrzewał y się dł uż ej.
Ale trzeba się spieszyć po wiadro, szybko się rozbierają.

W jakiś sposó b pojawił a się skarga, ż e ​ ​ na plaż y jest niewiele toalet. Czę sto tam chodził em. Ale poza mną prawie nie spotkał em tam goś ci. Tak, poza sezonem! ! ! Ale nawet w sezonie, z jakiegoś powodu, myś lę , ż e wielu woli oddawać mocz do morza niż chodzić do nie tak daleko poł oż onej toalety. Ale to nie wina hotelu, ale samych wczasowiczó w. Tak, to jest problem, ale hotel go nie rozwią ż e. I nie ma gwarancji, ż e zmiana hotelu pomoż e Ci pozbyć się tego problemu. Tak, laguna, ale nawet tam woda ma obroty. Widać to wyraź nie po tym, ż e woda ma gwał towne spadki temperatury w ruchomych warstwach, zaró wno w poziomie, jak iw pionie. Ale ciepł o wody wystarczył o nawet mojej ż onie, dla któ rej Morze Ś ró dziemne w sierpniu jest niemoż liwym zimnem. Tutaj ką pał a się na ró wni z nami. Nawiasem mó wią c, rano woda w lagunie jest zimniejsza niż na mierzei w morzu.
Kilka razy woda w lagunie kwitł a, ale był y miejsca, w któ rych kolor wody był tego samego koloru. Najczę ś ciej zdarzał o się to wieczorem, ale raz rano. Jednak w takiej wodzie pł ywał o wielu, w tym my. Skoro czytasz tę recenzję , oznacza to, ż e wcią ż ż yjemy. Wyglą da na to, ż e dogania to jakieś mikroskopijne glony. Ryby w lagunie są prawie niewidoczne, ale gryzą jak ż ywe, a czasami wyskakują z wody tuż pod nosem. Gryzą , oczywiś cie, mó wi się gł oś no, prawie nie boli, jeś li nie ugryzie jakiejś bolesnej czę ś ci nogi. Ale najczę ś ciej lubią szpilki.
Co do morza. Niektó rzy piszą , ż e w hotelu tego nie ma. Ale nie w ich rozumieniu. Rzeczywiś cie, z maską i pł etwami praktycznie nie ma nic wspó lnego. W lagunie woda jest przeważ nie mę tna. W morzu, jeś li pó jdziesz do niego wzdł uż mierzei, jest doś ć przezroczysty. Dno jest tam pł askie i moż na dojś ć do koralowca, w któ rym pł ywają ryby, w pewnym sensie - tam nie jest gł ę boko.
Jednak hotel posiada ró wnież centrum nurkowe, któ re organizuje nurkowania. Nie ś miem oceniać , jak tam jest, ale znajomi Niemcy mó wili, ż e im się podobał o. (Są bez dzieci - jest im ł atwiej) Lepiej chodzić po mierzei w butach, chociaż moż na chodzić do morza iz powrotem z pewnymi niedogodnoś ciami i boso. Pł ywanie w lagunie i morzu nie wymaga butó w. Jest bardzo mał o jeż owcó w i w cią gu dnia siedzą w koralach. Nie nadepniesz ich celowo. Pisali o roją cych się meduzach, ale my nie natknę liś my się na ż adne, ale zł apano plastikowe torby. W lipcu nigdzie nie był o komaró w. Muchy z powodu podlewania trawnikó w, nad trawnikami i dał y o sobie znać . Niektó rzy wlecieli do restauracji. Mró wki kilka razy wpeł zł y do ​ ​ pokoju. Tutaj podzielę się jedną obserwacją mojej ż ony. Do drzwi pokoju poniż ej przymocowany jest specjalny drą ż ek z uszczelką . To od mró wek.

A kiedy z niewiedzy ź le otworzyliś my i zamknę liś my drzwi, uszczelka nie znalazł a się we wł aś ciwej pozycji - do pokoju wdarł y się mró wki harcerskie.
Jeś li chodzi o numer. Ś wiadomoś ć , ż e na stole w pokoju jest rysa, nie przeszkadzał a nam w najmniejszym stopniu w odpoczynek. Od samego począ tku mó wiliś my w recepcji: Mish Mushkela (nie ma problemu) i od razu otrzymaliś my dwa klucze do pokoju 1906. Po zadomowieniu się nigdy tego nie ż ał owaliś my! ! ! A pó ź niej osobie, któ ra dał a nam klucze, przedstawił am paczkę papierosó w i tabliczkę czekolady. Przestrzeń sali wystarczył a nam nawet na to, aby wnuk, któ ry zajmuje się tań cem sportowym, mó gł tam coś powtó rzyć . Có ż , moja ż ona i ja jeszcze nie trafiliś my na tak przestronny pokó j.
Przedstawił cał ą sekwencję procedury, w tym po rosyjsku. Ale co najważ niejsze, miał numer, pod któ ry zadzwonić w razie problemó w. Ż ona odebrał a telefon i po rosyjsku zadzwonił a do problemu. Jakieś pię ć minut pó ź niej podjechał do nas wujek na rowerze z pudeł kiem narzę dzi i naprawił problem za darmo. Oczywiś cie wsadził em mu do kieszeni 5 dolaró w. Był bardzo wdzię czny i obiecał , ż e bę dzie tu z jakiegokolwiek powodu.
Czyś cicielowi zawsze dajemy napiwek w wysokoś ci jednego rubla amerykań skiego. Nasz niestety nie jest akceptowany. Ale tym razem zabrudziliś my rę cznik, któ ry zgodnie z obietnicą należ ał o zmienić nastę pnego dnia. Na blacie w pokoju jest nawet napis, na któ rym jest napisane po rosyjsku: nie rzucaj rę cznikó w na podł ogę - i tak zostaną dla ciebie zmienione. I wł aś nie tego dnia zmieniliś my sprzą taczkę . Wcześ niej był sympatyczny facet, któ ry cał y czas sprawiał wraż enie, ż e jest gotowy sł uż yć zawsze i we wszystkim.

Pierwszego dnia, kiedy sejf się nie otworzył , nie mogł em wł oż yć do niego przydzielonego mu dolara. A kiedy przyjechaliś my ze ś niadania i spotkania z hotelowym kanarkiem, już posprzą tał pokó j. Podszedł em do niego z tabliczką czekolady, przeprosił em, ż e nie mogę otworzyć sejfu i dlatego wł oż ył em dolara. Natychmiast zaczą ł robić zamieszanie, aby zadzwonić do mistrza. Ale i tak udał o nam się mu wytł umaczyć , ż e sami zadzwoniliś my do mistrza. A po otwarciu sejfu zabrał em mu przydzielonego dolara. Potem facet spotkał nas jako szanowanych znajomych. Co wię cej, nazwał em go ró wnież : hadrETak (Kochanie). I tak, jak mieliś my problem z rę cznikiem, to zostawiają c dolara, jak zawsze, przyszliś my i znaleź liś my ten sam rę cznik i dolar został zabrany. Nie powiem, ż e był to dla nas duż y problem – są gorsze domy. Ale codziennie bierzesz pienią dze za to, za co już zapł acono. I powiem, ż e Niemcy nie rzucają dolarami.
Kiedy podszedł em do sprzą tacza z proś bą o wymianę dla mnie pię ciu dolaró w, facet o mał o nie stracił rozumu: takich pienię dzy nie ma. A w pokojach, któ re wraz z naszymi, ten goś ć sprzą tał , mieszkali gł ó wnie Niemcy. Dlatego pierwszy chł opak przybiegł do nas od swoich znajomych ze sł owami: przyjechali moi Rosjanie. Có ż , oczywiś cie przestaliś my zostawiać dolara. Potem mieliś my zapas mydł a hotelowego, bo chł opak zobaczył , ż e wydrukowaliś my to, co przywieź liś my ze sobą (do prania). Dostawa szamponó w itp. Ale pierwszego dnia nie zrozumiał , ż e to rę cznik (stopy). Drugiego dnia został też bez dolara. I tutaj wł ą czył wszystkie swoje mó zgi i domyś lił się , ż e zmieni nasze rę czniki. Nastę pnego dnia otrzymał przydzielony dolar.
Jednak nasz zwią zek z drugim facetem nie był nawet ł atwy. Nie mogę powiedzieć o nim nic zł ego, ale też nic dobrego.
A potem nadszedł dzień , kiedy skoń czył y mi się banknoty dolarowe. Ale tego samego dnia udał o mi się wymienić dolary na drobne rachunki u barmanó w na plaż y. Został em wyliczony na rachunek 10 dolaró w i 10 banknotó w jednodolarowych. Ale ja, znają c zasady dobrych manier, zostawił em jeden banknot w rę kach kantora, a potem wrzucił em 1 dolara do barmana. Opisuję to nie w kategoriach przygnę bionych wspomnień za 2 dolary (ile z nich stracono z innych powodó w!! ), ale w kontekś cie tego, ż e mogę teraz wymienić z tymi facetami to, co chcę . Wszystko był oby w ramach dż entelmeń skich porozumień . Ale przyjechaliś my już z duż ą iloś cią drobnych rachunkó w i nie potrzebował em wymiany w przyszł oś ci. A dla tych, któ rzy podró ż ują z duż ymi banknotami (nukUd sagYra), moje doś wiadczenie moż e być potrzebne. Ale nadal bę dziemy kontynuować . Tak wię c jeszcze przed opisaną wymianą , czują c, ż e nie dam rady tego dnia z wymianą pienię dzy, zwró cił em się do tego chł opaka z przeprosinami i batonikiem.

Czekolada został a natychmiast odrzucona z przesą dnym przeraż eniem. Có ż , nie bę dziesz zmuszony być mił ym. Tego samego dnia wymieniam pienią dze, a rano stawiam chł opcu dwa banknoty jednodolarowe i tabliczkę czekolady. ZROBIŁ O, jak rozumiesz, WSZYSTKO! ! ! Nie, nie mam tę sknoty za tabliczką czekolady (resztę musiał em rozdać w ostatnich dniach ró ż nym dobrym ludziom) ani za dolarami dawanymi chł opcu, ale jeś li kelner, z grubsza rzecz biorą c, niewiele dla nas zrobił , dolary został y bez ż alu, potem ten chł opak - przepraszam, oczywiś cie sił ą . Moż e to charakterystyczne tylko dla był ych ludzi sowieckich? ! ! !
Był y oszczerstwa i rzeka, a dokł adniej staw wykopany wzdł uż hotelu. Zapachu nie wyczuwa się już z rzeki, ale z podlewania trawnikó w. Ale na rzece ciekawie dla dzieci jest pł ywanie ł ó dką i katamaranem. Doś ć czę sto ryby wyskakują z rzeki, a nocą , gdy są oś wietlone, ciekawie je obserwować.
Moż esz je nakarmić kupują c torbę jedzenia za 1 euro. Ale wielu karmił o je chlebem zabranym z jadalni. A charakterystyczne jest to, ż e obsł uga goś ci nigdy za nic nie skarcił a. Chodził eś po trawniku - idź , nakarm ryby - nakarm, przynieś piwo do pokoju - przynieś . Nie pró bował em nosić jedzenia, bo był o ich wystarczają co duż o ponad to, co wysł ał eś
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał