Jest czwarta w nocy. Po zdobyciu plastikowych kubkó w wypijamy ostatnie pozostał e bailey na lotnisku w Bangkoku. Za godzinę lecimy z powrotem do naszej ojczyzny.
* * * Aromaty unoszą się w Pattaya - Sł owa nie mogą opisać ! I najbardziej gryzą ce maty Odmó w go ocalić . I najbardziej ż ywe zwroty Nie bę dą mogli o nich rozmawiać .