Wybrali biorą c pod uwagę fakt, ż e planowali wypoczynek w znacznej iloś ci, az czasem liczba ta rosł a. Ostatecznie nasz pobyt zaję ł y dwa domki, dwa pokoje i jedną kopuł ę.
Kupony wzię liś my z gó ry, wię c cena był a bardzo rozsą dna. Przybył prawie w nocy. Speł nione, wydane. Szliś my, zjedliś my ś niadanie, poszliś my nad morze i osiedliliś my się nie czekają c na konkretną godzinę.
Przybył wcześ nie i osiadł bliż ej poł udnia. Udał o nam się zjeś ć ś niadanie, poznać teren i morze. Osiedlili się na pó ł z ż alem, bo czekali na „bodziec”.