Straszny akompaniament
Nie wiem na kogo bardziej narzekać, na spotkanie GTO czy Fit Holidays. Właśnie wróciłam z wakacji, wszystko nie było złe, jedyne, że dzięki pracownikom Fit Holidays musiałam się denerwować, spędzać cenny czas. Zaczęło się od tego, że przywieziono nas do hotelu, wysadziliśmy i wyjechaliśmy, hotele nie miały pojęcia, kim jesteśmy i spędziły 30 minut na kontaktowaniu się z Fit Holidays.