Zawsze był em kategorycznie przeciwko Tunezji (praca mojej touroperatorki zawsze odradzał a mi wyjazd, twierdzą c, ż e jest tam jeszcze gorzej niż w Egipcie).
Cześ ć . Piszę swoją recenzję w poś cigu. Wł aś nie wró cił em. Zacznę od razu od negatywu: zamiast w niedzielę o 16:00 wró ciliś my w poniedział ek o 4 rano.
Po raz pierwszy pojechaliś my do Egiptu, a nawet z dzieckiem 2 lata. Szczerze mó wią c, nie zamierzał em. Po prostu wzią ł em pienią dze i poszedł em do agencji.