Bansko

02 Luty 2012 Czas podróży: z 21 Styczeń 2012 na 28 Styczeń 2012
Reputacja: +1400
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Odpoczywaliś my w Bansko od 21 do 28 stycznia.

Autobus buł garskiej firmy WELT okazał się stary, niezbyt czysty i bez toalety. Powiedziano nam, ż e na ukraiń skich drogach nie wypuszczają dobrych nowych autobusó w (szkoda psuć ). Nie moż na też liczyć po drodze na herbatę czy kawę czy po prostu gotowanie wody – sprawa jest sabotowana. Ale krzesł a są wygodne, plecy nie bolał y. Temperatura w autobusie był a cał kiem komfortowa - doś ć ciepł o, oj nie gorą co, nie był o mi zimno w stopach, nie był o przecią gó w. Kierowcy to Buł garzy. Przewodnik jest nasz, ź le wychowany sł uga.

Sama droga zaję ł a 26 godzin (z Odessy do hotelu w Bansko i odwrotnie), oczywiś cie cię ż ka. Dotarcie do wjazdu do Rumunii zaję ł o bardzo duż o czasu - 9 godzin, przez Rumunię przejechaliś my w 6 godzin. Przerwy mię dzy przystankami na toaletę mogą trwać do 8 godzin, toaleta w autobusie nie jest otwierana pod ż adnym pretekstem.


Powró t autobus był już inny (chyba coś się stał o ze zwykł ym) - nowy, wygodniejszy. Ale bardzo dł ugo jeź dziliś my po Rumunii, mają c trochę ogrodó w po drodze. Istnieje podejrzenie, ż e nie wszystkie dokumenty był y potrzebne do nowego autobusu.

Przejechał em wszystkie niebieskie linie.

Moja klasyfikacja wedł ug stopnia trudnoś ci.

Dla począ tkują cych do nauki; zapamię tywanie umieję tnoś ci po przerwie; rozgrzać się ; lub powró t do Bansko po dniu spę dzonym na nartach – Trasa 1 od Bndriska do koń ca lub do Chalin Valoga (tam na krześ le, a potem gondolą w gó rę lub w dó ł ).

Kolejny etap to wspinanie się na krzeseł ko Kolarskie i zejś cie do Shiligarnik niebieskimi koń cami tras 6 i 4, a nastę pnie począ tkiem trasy 1 do Bderishki.

Nastę pnie trasa 10.

Kolejne to 5.3, 11 w dowolnej kolejnoś ci.

Trasy są szerokie i dł ugie, nie idealnie przygotowane. Rano (jeś li w nocy nie był o ś niegu) - wszystkie są dobre, zaorane do obiadu, zaspy i wyboje.

Fotele - po jarzmach Dragobrat - to szczyt komfortu!

Na torach są oznaczenia, ale nie są one wystarczają co intuicyjne.

Bansko to europejski kurort, czyli toalety, kawiarnie są wszę dzie, gdzie potrzebujesz.

Wypoż yczono narty/kije/buty, któ re znajdują się w tym samym budynku co kasa biletowa (na prawo od gondoli). Mó wią , ż e wszystko jest nowe… ale nie powiedział bym. Ale wszystko jest przyzwoitej jakoś ci, jesteś cie wyselekcjonowani, uregulowani. Wszystko zostawiasz tam na noc - wysycha i nie musisz go nosić . Gryat, ż e w mieś cie moż na dostać wszystko taniej, ale… niechę tnie to wszystko niosę .

Kolejki. Wsiadaliś my do nich raz - w niedzielę (nasz pierwszy dzień na nartach) - godzina w kasie i 40 minut na gondolę . A to nie był jeszcze szczyt sezonu!

Dla mojej rodziny szybko opracował em nastę pują cą rutynę dnia na nartach

- 8:15 jestem już w wypoż yczalni z karnetem kupionym wczoraj po 4 godzinach - wstaję bez kolejek, jeż dż ę na sztruksie dla wł asnej przyjemnoś ci;

- 12:30 Schodzę na dó ł i spotykam się z rodziną w kasie, kupuję im karnety narciarskie na pó ł dnia i idę na gó rę bez kolejek, jeż dż ę z cał ą rodziną razem.

O 4:00 lub 5:00 schodzimy w dó ł . Wystarczy ż onie i dziecku - po prostu nie ma wystarczają cej iloś ci treningu fizycznego na wię cej))).


Na przyszł oś ć nie widzę powodu, aby jechać do Bansko w szczycie sezonu – stanie w kolejkach zabije cał ą radoś ć . Poza tym byliś my poza sezonem, a na niebieskich stokach był o duż o ludzi… ale co bę dzie w sezonie?

Nie ma sensu kupować kilkudniowego karnetu narciarskiego (poza tym, aby unikną ć codziennych kolejek w szczycie sezonu). Rabat jest znikomy. A ryzyko utraty pł atnego dnia jest duż e (zmę czenie, kontuzja, choroba, zł a pogoda).

Przez pierwsze dwa sezony jeź dziliś my w odpowiednich garniturach i rę kawiczkach. Tym razem dojrzał a na wię cej. Kupiliś my bieliznę termiczną , polary, skarpety termiczne, okulary (maski) nr 2, kaski.

Absolutnie wszystko się usprawiedliwiał o! Nie pociliś my się , nie marznieliś my, nie wietrzyliś my w gł owach i twarzach, nie mruż yliś my oczu. Co najważ niejsze, nikt nie zachorował .

I na koniec kilka wskazó wek od zaawansowanego czajnika))) dla począ tkują cych.

Nie wspinaj się po trudnych zboczach (czerwonych i czarnych) tylko po to, ż eby się pó ź niej popisać – mó wią , ż e tam zszedł em! Bę dzie tylko smutek dla ciebie i ludzi!

Zdecydował em o tym sam – dopó ki nie przejdę wszystkich niebieskich toró w, ż eby nie walczyć o przetrwanie, tylko iś ć z wiatrem i z przyjemnoś cią i bez postojó w, to na czerwonych nie bę dę się wtrą cać . Jednak moja ż ona uważ a mnie za lekkomyś lnego ś miał ka))).

W Bansko drugiego dnia przez nieporozumienie trafił em na „czarną ” trasę.16 (pó ź niej dowiedział em się , ż e był a czarna). I nawet zjechał em na nartach bez upadku (oczywiś cie na krawę dziach). Ale to nie jest powó d, ż ebym wyobraż ał sobie siebie jako ś wietnego narciarza. . .

Z 6 dni narciarskich jeden był sł oneczny, dwa czę ś ciowo zachmurzenie, trzy pochmurno, dwa z nich ś nieg, czasem cię ż kie.

Odż ywianie


Celowo wykupiliś my wycieczkę tylko ze ś niadaniem w hotelu, znają c uroki tutejszych mehanó w (restauracji etno) i nie pomyliliś my się! ! ! Jedzenie w mekhanach jest bardzo smaczne, obfite i niedrogie. Nie droż ej niż w Odessie. Za 15 euro za ciał o moż na cał kowicie (ł ą czą c obiad z kolacją ) posił ek pozabudż etowy z winem lub rakijką ). Porcje są po prostu ogromne. Dwukrotnie nie byliś my w stanie zjeś ć wszystkiego, co zamó wiliś my i wzię liś my „talerz do domu”.

Po 20 zwykle w mechanice jest muzyka na ż ywo. Jeś li buł garskie towarzystwo tań czy, przyjemnoś ć jest dwa razy wię ksza.

Szczegó lnie podobał nam się mechanik Veselo Selo.

Bardzo ł adne miejsce. Wyglą da na to, ż e duż a gó rska wioska, któ ra nagle stał a się europejskim kurortem, powinna wyglą dać - hotele są budowane w tym samym stylu, turystyczne ulice są odpowiednio aktualizowane. Miasto jest warte spaceru w dniu wyjazdu. Koniecznie udaj się do koś cioł a na starym mieś cie - z zewną trz jest brzydki, ale w ś rodku jest bardzo pię kny i niezwykł y.

Ogó lnie wyjazd zakoń czył się sukcesem. Bansko jest naszym kolejnym krokiem po Dragobrat. Myś limy o powrocie tutaj ponownie. Ale nie w autobusie… moż e w samolocie.

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Podobne historie
Uwagi (0) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara