Nasz rodzinny weekend w Stambule

17 Grudzień 2018 Czas podróży: z 30 Listopad 2018 na 03 Grudzień 2018
Reputacja: +6554.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Nasz rodzinny weekend w Stambule

Stambuł to nasze ulubione miasto na cał ej planecie! I choć ma już godnych konkurentó w, takich jak Xi'an czy Hongkong, nadal pozostaje dla nas najcieplejszy i najlepszy.

I moż na do niego latać raz za razem, nawet tylko na weekend, latać mniej niż dwie godziny. Skoń czył em pracę trochę wcześ niej, wsiadł em do metra, przesiadł em się do taksó wki i po 3 godzinach był em już w sercu Turcji! Dasha i ja jesteś my cał kowicie zakochani w Stambule i ta mił oś ć jest bardzo zaraź liwa. Jeś li któ ryś z czytelnikó w nie odkrył jeszcze Stambuł u osobiś cie, napisz do nas, wpł yniemy na Ciebie, abyś na pewno odwiedził to miasto w nadchodzą cym roku. Turcja to pierwszy kraj, któ ry odwiedziliś my 10 razy!! !


Po Egipcie trzeba był o intensywnie zrzucić zdobyte trzy kilogramy, przed kolejnym gastronomicznym rajem. Udał o mi się prawie plecami do siebie) Ta wyprawa był a wyją tkowa, rok temu Misza powiedział , ż e jest gotowy uczestniczyć z nami w peł noprawnych wyprawach z trudnymi trasami, a nie tylko tam, gdzie morze i wzgó rza. Wyzwanie został o przyję te, dosł ownie w te same dni odebraliś my tanie bilety z UIA. Miną ł rok, Misha i ja nie mogliś my się doczekać tej podró ż y. Misha przestudiował mapę metra i tramwajó w w Stambule, nauczył się gł ó wnych stacji, oznaczeń linii i lokalizacji gł ó wnych obszaró w. Czasami brał em starą wydrukowaną mapę transportu w Stambule i dodawał em nowe zbudowane odgał ę zienia. W szczegó lnoś ci Misha był a zainteresowana podwodną gał ę zią . Drugim waż nym punktem dla Miszy był a gastronomia podró ż y: nieograniczone ś wież e soki, sahlep i pieczone kasztany. Musiał em wcześ niej wyjś ć z pracy. Szybko zapisał em na kartce wszystkie swoje przemyś lenia i pomysł y na to, co chcę robić i gdzie zatrzymał em się w pracy. Teraz moż esz odlecieć . Kiedy zapisujesz swoje myś li, to tak, jakbyś wył adowywał pracę z gł owy i nie wracał do niej z myś lami podczas podró ż y. Korki w Kijowie w każ dy moż liwy sposó b nie pozwalał y cał emu pocią gowi dotrzeć na lotnisko. Ale czasu był o mnó stwo. Ponieważ bezpł atna strefa lounge jest waż na tylko dla posiadaczy kart bankowych, Dasha i ja chodziliś my na zmianę . Podczas gdy Dasha jadł w salonie, oprowadził em Miszę po bezcł owym Boryspolu, zapoznał em go z popularnymi zagranicznymi towarami, któ rych nie sprzedaje się tutaj. Potem przyszł a moja kolej na strefę lagó w, a Mishina był a w samolocie, ponieważ stamtą d kupiliś my mu smaczne smakoł yki ??? ?

Lecieliś my szybko i przeszliś my cał ą kontrolę w rekordowym czasie. Zwykle jechaliś my metrem, a potem szliś my do hotelu. Widzą c aktualny kurs w stosunku do hrywny, zdaliś my sobie sprawę , ż e w tym roku moż emy iś ć w peł ni. Dzieci ró wnież mogą podró ż ować swobodnie. Przy tej stawce obiecał am Miszy dwa razy wię cej nielimitowanych ś wież ych sokó w i dodał am do programu nielimitowane lody! Z metra ś miał o przeszliś my do tramwaju. Podró ż owanie po mapie Stambuł u kosztuje teraz 13.5 UAH.

Pogoda. To najgł upszy czynnik w wycieczkach do Stambuł u, szansa na zł apanie deszczu jest tutaj doś ć duż a. Z czterech wyjazdó w pogoda był a dwa razy zł a i dwa razy dobra. Bał em się , ż e zgodnie z teorią prawdopodobień stwa zł apiemy zł ego, ale nie! Tym razem mieliś my szczę ś cie przez dwa dni, jeden tylko chmury, drugi pó ł sł onecznie, bez wiatru, 8 i 12 stopni. Był o wygodnie, bardzo wygodnie. Tymczasem mrozy i opady ś niegu nawiedził y Kijó w. Ale teraz o Stambule!

Mieliś my bardzo dziwny hotel w sercu Starego Miasta. Obcy hotel przyszedł z dziwnym wł aś cicielem i nieco dziwnymi ś niadaniami.

Prawdopodobnie już tradycyjnie zaczynamy naszą trasę od Gulhane Park. Wcześ niej przy wejś ciu spotkał a nas potę ż na kamienna wiewió rka, ale pó ź niej kilka razy widzieliś my tę wiewió rkę w jednym z parkó w w regionie Uskudar. Teraz w parku zainstalowano bardzo ciekawą fontannę , któ ra rysuje w powietrzu wzory i ró ż ne napisy. Oczywiś cie stada papug radoś nie krą ż ył y nad drzewami, a najwię ksza wzię ł a najwię kszą dziuplę iz dumą na nas spojrzał a. Wał wreszcie został otwarty i teraz tuż za parkiem rozcią gają się wspaniał e widoki na Zatokę Bosforską i oczywiś cie lś nią cy most.


Na pewno wró cimy tu wieczorem. Woda w zatoce jest pię kna nawet gdy niebo jest zachmurzone, kolor jest turkusowo-mleczny. W dalszej czę ś ci programu lody sprzedawane w pobliż u Burger King są prawdopodobnie jednymi z najsmaczniejszych na ś wiecie. Misha stanowczo nalegał , abyś my poł oż yli dalszą trasę do Kabatash, ale prom wł aś nie odpł ywał do Uskudar. Zasugerował em Miszy najpierw sakhlep na ł odzi, potem targ ze ś wież ymi sokami, a potem Kabatash, Misha zatwierdził a nasz plan. Gorą cy sahlep to smak Stambuł u. Niestety opró cz nas niewielu turystom się to podoba i być moż e Misha jest trzecią osobą na ś wiecie, któ ra docenił a napó j w jego prawdziwej wartoś ci.

Być moż e gdzieś w gł ę bi naszej pamię ci smak sahlepu budzi wspomnienia z tej niezapomnianej pierwszej podró ż y do Stambuł u… Chociaż , jak mó wię , każ da podró ż do Stambuł u jest niezapomniana. Nawiasem mó wią c, Istambuł był pierwszą podró ż ą zagraniczną Miszy, gdy miał niewiele ponad rok. Uskudar to jedna z dzielnic czę ś ci azjatyckiej. Nie musisz pł yną ć promem wzdł uż Bosforu, moż esz po prostu popł yną ć do jednego z azjatyckich regionó w. Tradycyjnie Dasha kupuje spodnie do domu, a potem idziemy do punktu, w któ rym są tanie ś wież e soki. Niestety punkt ze ś wież ymi sokami był zamknię ty, ale to jest Stambuł , nikt nie zostanie bez ś wież ych sokó w.

Podczas gdy Dasha kupował a spodnie, Misha i ja szukaliś my miejsca, w któ rym moż na by napić się soku. Nie trzeba był o dł ugo szukać . Dosł ownie po drugiej stronie ulicy od targu ś wież e soki z ró ż nych owocó w sprzedawano już od 1.5 lira za szklankę . Ponieważ w przeliczeniu na hrywny przy obecnym kursie jest to nieco mniej niż osiem hrywien, umó wiliś my się na totalne upojenie sokiem. Piliś my jednorazowo okoł o 20 liró w. Pili, dopó ki nie przestali wchodzić do Mishy. Tym razem w asortymencie mieliś my pomarań czę , jabł ko, grejpfrut, granat-pomarań czę i marchewkę . Marchew sprzedawano na ogó ł za lirę . Misha ró wnież zatrzymał a trzy mandarynki rano. Nazywam to ł adowaniem witamin przez rok. Pamię tam, ż e podczas jednej z pierwszych podró ż y Dasha i ja wypiliś my podczas podró ż y okoł o 4.5 litra ś wież ego soku. Misha oczywiś cie pró bował bronić , ż e zmieś ci się do niego kolejna szklanka, ale był o jasne, ż e zacznie pł yną ć mu przez uszy. Po ś wież ych sokach koniecznie spró buj ulicznych mał ż y! O tak! Z roku na rok powtarzamy mniej wię cej tę samą trasę i wcale się nie nudzi, co jest ś wietne.

Naszym kolejnym przystankiem jest okolica Besiktas. Przepł ynię cie tam promem zajmuje okoł o 20 minut. Zanurzyliś my się w przytulne, tę tnią ce ż yciem uliczki starej dzielnicy. Gdzieś z krzakó w wybiegł kot z kociakiem w pysku, bardzo mił o był o patrzeć jak zrę cznie gdzieś nosi swoje dziecko. Kot postanowił wejś ć do restauracji i przez okno. Po drugiej stronie okna para jadł a lunch. Kot zrę cznie skoczył . Za oknem rozległ się krzyk przeraż enia. Potem widać był o, jak para skakał a w ró ż nych kierunkach i przygotowywał a się do wyjś cia. A chodzi o to, ż e kociak był jeszcze bardzo mał y i wyglą dał jak kocia zdobycz, coś jak mysz lub szczur. Mam nadzieję , ż e kot i kociak nie ogł uchli. Pamię tam, ż e podobna sytuacja miał a miejsce w Kijowie, kiedy miał em okoł o 16 lat. Na dworze był a noc, ja i moi przyjaciele podeszliś my do czyjegoś domu. Kiedy rozmawialiś my, kotek wyczoł gał się z krzakó w i zaczą ł cicho iś ć przed siebie. Najwyraź niej był o dla niego ciemno i nie zauważ ył nas, począ tkowo kociak wpadł na nogę najbardziej stwardniał ego - Wowa, Wowa powiedział tylko „Och! ”. Nie mogliś my zrozumieć , dlaczego Wowa to powiedział , gdy kotek wpadł mi na nogę . Jestem bardziej nieś miał a w takich sytuacjach, podskakiwał am z przeraż enia i trochę krzyczał a, ale kociak dalej szedł do poraż ki. Trzecia w kolejce był a przyjació ł ka z dzieciń stwa Dasha, któ ra nie miał a czasu, aby dowiedzieć się , jaka fala kipiszy nadchodzi, gdy kotek wpadł na jej nogę . Krzyk był tak gł oś ny i okrutny, jakby tygrys szablozę bny zaatakował gó rnikó w. Sam kotek znikną ł z prę dkoś cią ś wiatł a gdzieś w krzakach. Kociak był potem wyraź nie zestresowany.


Stambuł zawsze sł yną ł z liczby kotó w, ale teraz z jakiegoś powodu jest ich bardzo mał o. Spó jrzmy wię c gdzie indziej. Terapia kotó w w Stambule jest tak samo obowią zkowa jak ś wież e soki czy kebab Iskander na kolację .

Misza nie lubi chodzić po Kijowie. Po prostu nie moż e zrozumieć , po co jechać gdzieś tak po prostu, ale ta podró ż był a oficjalnie testem, Misza wiedział , ż e cał y przyszł y plan naszych wspó lnych wyjazdó w bę dzie zależ ał od przejawienia siebie na tej wyprawie. Misha dzielnie poradził a sobie z trasą bez cienia zmę czenia. Dasha i ja byliś my naprawdę zaskoczeni, jak daleko nasze dziecko moż e już chodzić . To wielokrotnie przekraczał o nasze spacery po Kijowie. I tutaj Misha ró wnież biegnie do przodu w skoku.

- Misha, dlaczego tak szczę ś liwy?

- Bo jestem w Stambule!

Nieważ ne, ż e dziecko wjechał o do miasta! To tak jak w Egipcie, Misza wyraził radoś ć z wyjazdu tak mocno, ż e wszyscy wczasowicze mu zazdroś cili. Trzeba mó c czerpać tak silną przyjemnoś ć z podró ż y. Misha zaproponował , ż e zatrzyma się na lunch. Aby dziecko się nie rozpadł o, zrobiliś my dwugodzinny postó j w przytulnej restauracji na trzecim pię trze. Restauracja był a jak nasz brzuch, kiedy od razu pokazujesz, co musisz narzucić . Polana dla trzech osó b z deserem i herbatą kosztuje 50 liró w (260 UAH). Zrobiliś my sobie przerwę i ruszyliś my w drogę do naszego ulubionego rejonu Ortakoy! Turyś ci i miejscowi zbierają się tam wieczorem. Atmosfera jest jak zawsze przytulna!


Kiedyś co prawda oś wietlenie był o bardziej ż ó ł te, co dodawał o nienaturalnej atmosfery, ale meczet i most są pię kne jak zawsze. Ró wnież w tym rejonie odwiedziliś my niezapomniane miejsce, w któ rym kiedyś zgubiliś my rę kawicę i odtworzyliś my dokł adne miejsce jej zgubienia z fotografii. Wró ciliś my do starego miasta transportem, Misha wył ą czył się jak tylko weszliś my do autobusu. Kiedy trzeba był o wysią ś ć i przesią ś ć się do tramwaju, Misha ostro się rozweselił i szybko przedstawił nam schemat skrzyż owań linii tramwajowych w Stambule. Oto wiedza! Obudź dziecko nawet w ś rodku nocy, powie ci wszystko, co wie o transporcie w Stambule. Przed obiadem wró ciliś my do parku Gulhane, aby z nasypu popatrzeć na rozś wietlone miasto. Szkoda tylko, ż e zimowy wiatr nie pozwala dł ugo stać przy wodzie. Planowaliś my odwiedzić i zrobić zdję cia w jednej z restauracji, w któ rej siedzieliś my z Miszą.6 lat temu, ale restauracje na gł ó wnych ulicach podniosł y ceny do nieprzyzwoitych. Obawiam się , ż e przy takich cenach jedzenie moż e utkną ć w gardle. Ale jeś li pó jdziecie ulicą ró wnoległ ą , to polityka cenowa zmienia się diametralnie, a na dodatek w ramach komplementu przynoszą ś wież o upieczony turecki chleb, cał y nadę ty, i darmową herbatę , a nawet bez dodatkowej opł aty za obsł ugę , a rachunek za trzy to tylko bajka 49 liró w (9.2 USD). Wszystkie nasze spotkania w niedrogich restauracjach zaznaczył em na mapie gwiazdkami, a na koń cu opowieś ci są ich wspó ł rzę dne. Już pod koniec pierwszego dnia był o jasne, ż e Misha pomyś lnie zdał a test na szlaki turystyczne))))

Dzień.2

Chcieliś my zaczą ć od Cysterny Bazyliki, ale woda był a tam spuszczana i wydaje się , ż e wkró tce nie zostanie napeł niona, trwa renowacja. A zwiedzanie zalewu bez wody jest jak wesele bez muzyki))) No dobra, w Topkapi też dawno nie byliś my. Najważ niejsze, ż eby przebrną ć , zanim pojawią się tł umy. Nawet pogoda zaakceptował a nasz wybó r, zalewają c wszystkie trawniki i budynki ś wiatł em sł onecznym. Misha zaż ą dał , aby Dasha przeczytał mu wszystkie znaki na wszystkich zabytkach pał acu suł tana. Ale numer jednej z tablic 410 zdezorientował mnie, musiał em ograniczyć się do okoł o dziesię ciu tablic. Waż ną misją był o też powtó rzenie zdję ć w tych samych miejscach i pozach. Zadanie okazał o się nie najł atwiejsze, albo ś mietnika nie ma już w tym miejscu, albo sł oń ce nie ś wieci, wtedy ramiona są krzywe, a proporcje bokó w aparatu znaczą co się ró ż nią . Ale zrobiliś my co w naszej mocy. Ciekawe, ż e papugi wybrał y Park Gulhane i przylegają cy do niego pał ac, w prostszych parkach podobno nie nadają się do latania.

Miał em nawet pomysł , co jeś li są to odrodzeni mieszkań cy Topkapi, a pulchny w dolinie to sam suł tan. Druga wizyta w pał acu był a nie mniej radosna niż w 2012 roku. Po pał acu oczywiś cie na pyszne lody. W naszym ulubionym sklepie sprzedawca z jakiegoś powodu odmó wił sprzedaż y lodó w, twierdzą c, ż e są zimne. Dziwne, kupione w nastę pnym, okazał o się ró wnie smaczne.

Choinka urosł a))))

Taksó wka dalej? Jakby odpowiedzią na pytanie na molo był o odpł ynię cie promu w rejon Kadakö y. Zdecydowali wię c, ż e widział em go wię cej niż raz na mapach. Ale najpierw trzeba skosztować Ekmek Balik (kanapka ze smaż oną rybą na molo). Myś lę , ż e tak: nie jadł em ekmek - wizyta w Stambule się nie liczy. Albo nawet to.

Na jedną wizytę gastronomiczną w Stambule potrzebujesz:

1. Zjedz Ekmka Balika

2. Zjedz 100 gram pieczonych kasztanó w

3. Odś wież się Semich (Bulka z sezamem)

4. Jedz uliczne mał ż e

5. Pij sok pomarań czowy


6. Rozgrzej się gorą cym sahlepem w chł odne dni

7. Przynajmniej raz w restauracji zamó w gorą cy Iskander Kebab (a lepiej, ż eby kelner wyjaś nił , co jest gorą ce)

Kiedy weszli na statek, Misha natychmiast oś wiadczył : „Tato, przyprowadź Sahlepa! ” Z jakiegoś powodu barman na statku począ tkowo odmó wił mi sprzedaż y sakhlepu, ale po dwó ch minutach nadal go sprzedał . Có ż , dzisiaj nie wszyscy chcą mnie sprzedać za pierwszym razem. Wę drowaliś my bez celu ulicami Azji. Podję liś my sł uszną decyzję , tutaj moż na naprawdę wę drować i wę drować mił o i przytulnie. A oto koty!

Te ulice są dosł ownie przepeł nione futrzanymi stworzeniami. Podobno trwał koci szczyt i wszystkie koty, koty i kocię ta ze Stambuł u postanowił y przenieś ć się do czę ś ci azjatyckiej. Ale jak pokonali Zatokę Bosfor? Być moż e kapitan Kotowski przywió zł cał ą barkę , a moż e mał y liniowiec. Podczas gdy koty pł ywał y w poprzek, miał y nieograniczoną liczbę sahlepó w. Ale to tylko moje domysł y, moż e wszystko był o nie tak, z wyją tkiem sahlepa, na pewno był obecny w tej historii.

Spacerują c po okolicy, zrealizowaliś my peł ny kurs terapii kotó w. Widoki na Wyspy Ksią ż ę ce otwierają się ze wzgó rz. Potem wyszł o sł oń ce i zaczę ł o się opalanie. Nawet jakoś nie chciał em marnować czasu sł onecznego na jedzenie.

Zatrzymaliś my się nawet na odpoczynek pod promieniami. Kiedy zaczę liś my wychodzić z przytulnych parkó w do oś rodka, czekał na nas cał y mini spektakl z wytresowanym psem. Wł aś ciciel spacerują c ze swoim zwierzakiem zaczą ł demonstrować przechodniom akrobatyczne umieję tnoś ci swojego psa, któ ry wyraź nie wykonywał ró ż ne sztuczki zgodnie z gestami wł aś ciciela. W tym wszystkim był tylko jeden mankament, z jakiegoś powodu ś wież e soki nie był y sprzedawane w czę ś ci azjatyckiej. Czyli na tej wycieczce musiał am wybierać mię dzy ś wież ymi sokami a fokami.


I có ż , tutaj tradycyjnie wszyscy mó wią tylko po turecku, a wyjaś nienie w restauracjach ł atwo utknie w martwym punkcie. Niemniej jednak znaleź liś my nasz zaką tek szczę ś cia na posił ek. Postanowiliś my wró cić do centralnej czę ś ci linią metra, któ ra przechodzi przez Bosfor. Wprawdzie to tylko ciemny tunel, ale faktem jest, ż e wjechaliś my pod wodę !

Planowaliś my spacerować ulicą Isteklal, ale nawet w Chinach nie spotyka się na co dzień tylu ludzi. Musiał em zboczyć na są siednie ulice. Wkró tce pojawił y się ś wież e soki w normalnej cenie. Facet sprzedawał je po 2.5 lira za szklankę , ja zaproponował em mu dziesię ć za pię ć kieliszkó w (52 UAH). Facet powiedział , ż e mnie nie rozumie, ale zgodził się na moje warunki na dziesię ć . Wypiliś my pię ć szklanek, ale po pię ciu minutach poziom ś wież oś ci we krwi znó w stał się niewystarczają cy. Musiał em poszukać nastę pnego. Mę ż czyzna miał duż y kieliszek na 5 liró w, zgodził się bez wahania na 4 liry (21 UAH). Chociaż Misha zadeklarował , ż e chce kolejnego kieliszka, był o jasne, ż e nie poradzi sobie z tym do koń ca. Z wewnę trznym bulgotaniem wę drowaliś my w kierunku naszego obszaru. Wydawał o się , ż e nogi ł amią się pod cię ż arem wypitych sokó w, wsiadł em do tramwaju i udał em się na pó ł godzinny wieczorny postó j w pokoju pod koł drą . Po 30 minutach znó w był y jak ogó rki. Po obiedzie udaliś my się do gł ó wnej fontanny na placu Sultanahmet.

Tam, w okolicy obelisku, bawili się w chowanego, Dasha i ja ukryliś my się , a Misha nas szukał . Misha naprawdę zasugerował , wrę cz przeciwnie, ale był oby to już niebezpieczne. Nigdy nie chcesz wyjeż dż ać ze Stambuł u, zaró wno po raz pierwszy, jak i po raz szó sty. Powinniś my byli już iś ć spać , ale Misha spojrzał a na fontannę jak oczarowana i nie chciał a wyjś ć . Wiadomo, ż e nie jest to nasza ostatnia wizyta w kulturalnym centrum Turcji i wieczoró w na Sultanahmet bę dzie wię cej, ale w jakich latach? Do nastę pnego Stambuł u, w optymalnym scenariuszu, musimy poczekać jeszcze pó ł tora roku, ale bardzo chcę tu polecieć ponownie w nastę pny weekend. Ale to są takie dział ania, tutaj trzeba wszystko przemyś leć za rok, kiedy i gdzie się chce. Niemniej jednak w najbliż szy weekend czeka nas doś ć niezwykł a podró ż , z któ rej zapowiada się wiele pozytywó w i ciepł a.

Mieliś my bardzo wczesny lot, ale przy obecnym kursie już moż na był o nie korzystać z wahadł owca. Taksó wki został y zamó wione w hotelu i wstę pnie przygotowane dokł adnie w uzgodnionej kwocie w lirach. Taksó wka na lotnisko Ataturk kosztuje 70 liró w (13 USD), chociaż biorą c pod uwagę , ż e lotnisko jest zamknię te, nastę pnym razem bę dą inne dojazdy. UIA sprawił a mił ą niespodziankę , uruchamiają c dodatkowy lot, w wyniku czego samolot został zał adowany o mniej niż jedną trzecią . W rezultacie każ dy pasaż er otrzymał ł ó ż ko z trzema miejscami. Gdy tylko osią gnę li wysokoś ć , wszyscy byli ró wnomiernie rozmieszczeni w kabinie. Mimo pochmurnej i mglistej pogody, któ ra czekał a na nas w Kijowie, mieliś my wspaniał y wschó d sł oń ca za burtą .


W dole mgł a był a tak gę sta, ż e ​ ​ widać był o komin wystają cy z chmur i wydychają cy dym. Samolot zszedł na pas startowy i pozostał y tylko zdję cia i ta opowieś ć o ciepł ych, przytulnych dniach.

Informacje o podró ż y

Data podró ż y: 31.11. 2018 – 03.11. 2018

Hotel: Hotel Han. Niezalecane

Czas trwania: 2 peł ne dni

Typ wycieczki: weekend

Bilety lotnicze: UIA zaję ł o prawie rok

Hotele: rezerwacja

Wycieczki: samemu

Trudnoś ć podró ż y: 1/10 (prawie rodzinne miasto)

Gdzie jadł eś z zyskiem

Restauracja 1. Ortaklar Kebap Lahmacun

Restauracja 2. Mevlana Kebap Lahmacun Salonu

Restauracja 3. damak?

Restauracja 4. Pehlivan Kofte

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Podobne historie
Uwagi (16) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara