2. Internet kosztuje 1 euro dziennie i jest dostę pny na 2. pię trze w pokoju, co jest ś wietne.
3. Europa, Rosja, Ukraina.
4. Hotel dla osó b powyż ej 18 roku ż ycia nie jest odpowiedni dla dzieci. Nawet posił ki są w porcjach dla dorosł ych.
5. Wszystko dział ał o w pokoju, a w dniu zameldowania w lodó wce był o 0.5 litra wody.
6. Przytulny, domowy hotel z basenem, cichą muzyką w barze, bez pokazó w ani dyskotek. Dobry dla par, rodzin, singli i senioró w.
7. Jedzenie jest prawie takie samo, ale ś wież e i pyszne. Moż na jeś ć tyle mię sa i ryb, ile się chce. Jest dostę p do wody, herbaty, ekspresu do kawy oraz baru z piwem, winem i Spritem.
8. Na plaż ę kursuje bus, ale do Moonlight Wild Beach doszedł em pieszo 17 minut. Nie poż ał ujesz.
9. Dostał em pokó j z widokiem na las i gó ry. Wow! Poszedł em na spacer do lasu asfaltem, skrę cają c w prawo, a potem znowu w lewo. Moż na skrę cić na szlak pod gó rę . Niestety, szlak jest zamknię ty, ogrodzony i otoczony drutem kolczastym, a nawet jest ochrona. Do wioski Kirisz nie ma dostę pu, a tym bardziej do strumieni w lesie. Tylko autostrada do Kirisz.
Ale wię cej minusó w..
- bardzo stare pokoje (ł azienka jest cał a stara, z duż ą iloś cią pł ytki nazę bnej, wapna i rdzy, balkony we wszystkich pokojach się nie zamykają , klimatyzator praktycznie nie dmucha zimnym powietrzem i przez 7 dni nigdy nie sprzą tali ani nie zmieniali rę cznikó w, tylko ś mieci)
- jedzenie, ż eby nie gł odować (mię so był o 2 razy w cią gu 7 dni, 1 raz tania ryba jak ostrobok, są zupy, ale okropne i to sama sał atka z warzywami i ryż em, makaron) Oczywiś cie codziennie był y ciasta i arbus z melonem. Ale schudł am 5kg.
- bardzo daleko od morza, to prawda. 25 minut w szybkim tempie, autobus kursuje raz na godzinę , w porze lunchu nie kursuje przez 3 godziny i po 18.00 ró wnież nie kursuje. spacerem do morza o 50 stopni. upał jest nierealny!!
- najsmaczniejsza ADMINISTRACJA!!
z plusó w tylko się uś miechnę li i tak naprawdę - wszystko. . nie rozwią zują ani jednego pytania. katastrofalnie nie mają pokoi, nie chcą zagł ę biać się w problemy, nie chcą też ich rozwią zywać. . do hotelu przyjechaliś my o 4 rano z 3 mał ymi dzieć mi, zaproponowano nam spanie na recepcja do 14.00 bo absolutnie nie ma pokoi i nie ma gdzie nas zakwaterować , nie ma przechowalni bagaż u, tylko recepcja. My, wyczerpani po 2 dniach podró ż y, rozł oż yliś my się na kanapach Recepcji na dmuchanych poduszkach i pró bowaliś my zasną ć . Przez 2 godziny bł agaliś my administrację o chociaż ł ó ż ko, a teraz cudem dali 1 pokó j do rana dla 5 osó b z 2 ł ó ż kami. Ok, myś limy, ż e wszystko się dzieje i jesteś my za to wdzię czni. Ale minę ł o 7 dni i musimy się wymeldować , poproszono nas o 12.00 z rzeczami do ponownego wymeldowania w recepcji, moż na skorzystać z hotelu, wyż ywienia i czekać na transfer na lotnisko o 23.00, czyli o 11. jesteś my bezdomni! ! Myś limy, okej, wiedzieliś my gdzie dotarliś my, wytrzymamy i wtedy obró t spraw to przeniesienie wyjazdu na 09 rano nastę pnego dnia, czyli nie mamy gdzie mieszkać już dobę!!
Administracja w obliczu 2 kobiet z szerokim uś miechem na twarzy odpowiedział a "Nie mamy numeró w, nie wiemy co robić , wszystkie pytania nie do nas, zadzwoń do przewodnika itp. " , mó wią decydować o wszystkim z hotelem, nie mamy z tym nic wspó lnego! a tu bł ę dne koł o! Znowu bł agaliś my administrację , ż eby chociaż za opł atą nas gdzieś przenocował a, ale administratorki z szerokim uś miechem odpowiedział y lakonicznie - NIE MA MIEJSCA I NIE MOŻ EMY POMÓ C. DECYDUJ O WSZYSTKIM SAM! Có ż , musiał em wę drować po sobie, szukają c pokoju w innym hotelu. Tak, znaleź liś my pokó j w innym hotelu, wynaję ty na noc, po czym piliś my tabletki przez cał y wieczó r, aby oderwać się od takiego stresu. Powiedzieliś my administracji naszego „ukochanego” hotelu, ż e jeszcze nie odbierzemy naszych rzeczy, bo o 4 rano jedziemy na lotnisko i wtedy odpowiedź brzmi: „JEŚ LI TAK, NIE JESTEŚ JUŻ NASZYMI GOŚ CIAMI, BIERZ TOREBKI A NIE DOSTANIESZ Ż YWNOŚ CI, WSZYSTKIEGO DOBREGO”.
Mó wimy, ż e obiecał eś nas nakarmić do wyjazdu, przynajmniej obiad, przynajmniej dla dzieci, odpowiedź brzmi NIE, SPRAWDŹ , ZAWOŁ ALIŚ MY PRZEWODNIKA, Ż EBY CIĘ STĄ D ZABIŁ!! ! zadzwoń do przewodnika, zadzwoń na wycieczkę . do operatora „Doł ą cz” i na koniec dowiadujemy się , ż e nikt do nikogo nie dzwonił i administracja hotelu do nikogo nie dzwonił a. W rezultacie, w ten sposó b, z uś miechem i oboję tnoś cią , z 3 dzieć mi, wyrzucili nas na ulicę , ż ebyś my poczekali dzień na nasz lot i powiedzieli, ż e wię cej do nich nie przyjedziemy! ! Oczywiś cie nie przyjdziemy, teraz ustalimy, kto zrekompensuje dzień w nowym hotelu, piguł ki i obiady! Turyś ci przed wyborem hotelu czytają recenzje, aby nie wpaś ć w tarapaty tak jak my. Szczerze mó wią c: morze, Turcja, wszystko jest super, ale zakwaterowanie i nasz proces zameldowania i wymeldowania przekreś lił wszystko, same pozytywne emocje ! !
Był o bardzo mił o, gdy administracja pogratulował a mojej ż onie z okazji jej urodzin i zrobił a komplement z baru) Wykazali się też swoim udział em, przyspieszają c jej powró t do zdrowia po przezię bieniu. Kuchnia jest smaczna i obfita, piwo ś wież e, wino naturalne. Pokoje był y regularnie sprzą tane. Mił o był o wró cić po dł ugim spacerze do pachną cego ś wież oś cią pokoju. Internet jest pł atny, 1 USD, ale prę dkoś ć jest waż na, w przeciwień stwie do bezpł atnej dystrybucji w innych hotelach
.
Chcielibyś my wyrazić naszą wdzię cznoś ć kierownikowi hotelu Ahmetowi za pomoc, ż yczliwoś ć , uwagę i troskę . Traktował nas jak bliskich przyjació ł.
Ogó lnie hotel sprawiał bardzo przyjemne wraż enie, wraż enie duż ej, przyjaznej rodziny. A zapach sosnowych igieł z balkonu i ś piew ptakó w jeszcze dł ugo bę dzie nam się ś nił...Na pewno tu wró cimy nastę pnym razem!! !
Po drugie jest bardzo daleko od morza, nie moż na chodzić na piechotę . Jednocześ nie hotel nie posiada wł asnej plaż y, dzieli ją z oddalonym o 2 minuty hotelem Ambassador, dzię ki czemu walka o leż aki jest ś miertelna. Uratował nas pł atny leż ak na molo za $5 od osoby, tam jest dobrze - mał o ludzi, wiatr wieje, przepię kny widok, moż na z niego korzystać od 08:00 do 20:00.
Ale do 20:00 nie bę dziesz mó gł z niego skorzystać , jeś li mieszkasz w Grand Nar - ostatni autobus odjeż dż a o 18:35 z powrotem do hotelu. No lub 30 minut w nieznoś nym upale i super wilgotnym powietrzu na piechotę.
Wię cej o jedzeniu. Po prostu nie ma. Dania gorą ce to solidny kurczak i ryby kostne, w ogó le nie dają mię sa. Zwykle jest 5 gorą cych dań , np. ryż , makaron, duszone warzywa 2 rodzaje, 1 rodzaj kurczaka. Wszystko. Zupa turecka jest zawsze dostę pna. Potem 6-7 skromnych sał atek, z któ rych moż na zjeś ć.1, reszta to bezsmakowe warzywne bzdury, potem trochę warzyw. A najsmutniejsze jest to, ż e oliwki podaje się tylko na ś niadanie. Dalej skromne desery, z któ rych 1-2 to pyszne, arbuzy i melony. i tak z dnia na dzień ! Z ż alem zaczę liś my chodzić do restauracji w Kemer, chociaż jedliś my tam normalnie. To dla ciebie „all inclusive”.
Alkohol jest mniej wię cej: wino jest wytrawne, ale jadalne, piwo normalne, wó dka, gin, koktajl wielkiej ł aski moż e zrobić.
Nie ma terytorium.
Jest tylko mał y basen, wokó ł któ rego stoją wypalone stare leż aki.
Brak animacji, wieczorne tań ce.
Naprawdę nie podobał o mi się podejś cie personelu do „nie-Turkó w”: duż e porcje dano tureckim goś ciom, ale dostaliś my kilka ł yż ek z drż ą cą rę ką i wali, Turcy zrobili ciekawe koktajle i nalali duż o na raz. Jesteś my drugiej klasy. Jeś li nie poprosisz o normalny koktajl, barman w koń cu osią ga swó j cel, po prostu przestajesz prosić o coś normalnego. Bardzo nieprzyjemne.
I na koniec: obsł uga hotelu nie jest w stanie poradzić sobie z pijakiem, któ ry zatrzymał się i zaczą ł aranż ować bó jki. Ze wzglę du na tanioś ć hotelu, zwł aszcza dla obywateli Ukrainy, przyjechał taki kontyngent, ż e mieszkanie w hotelu stał o się po prostu przeraż ają ce z powodu cią gł ych pijackich wybrykó w, skandali i zachowania „goś ci” jak zwierzę ta. Obsł uga nie moż e wezwać podludzi, któ rzy absolutnie nie są w stanie zachowywać się zgodnie z porzą dkiem i zapewnić spokó j normalnym wczasowiczom.
Bardzo polecam ten hotel! Wszystko napisane jest prawdą . Mam nadzieję , ż e uratuje to komuś zł e wakacje!
Po raz pierwszy gdzieś piszę recenzje i być moż e nie bę dę duż o pisał , bo nie da się tego w skró cie opisać …
100% to nie 4* - maksymalnie trzy i z duż ym rozcią gnię ciem
1) Zdję cia od organizatoró w wycieczek są dalekie od rzeczywistoś ci. . . hotel jest stary i ś mierdzą cy - każ dy, kto tam był , potwierdzi?
Nie pachnie tam remontem. . . moż e kupili krzesł a do jadalni - jedyna rzecz, któ ra był a tam stosunkowo nowa?
2) Jedzenie - ryż , makaron, ryż , makaron, ziemniaki, a potem jakbym miał czas + pomidory ogó rki kapusta. . . pró bowali eksperymentować z mię sem ale nic (kurczak, indyk)
Rezultat - cał y hotel skarcił się i wstydził się o tym mó wić , dopó ki nie podszedł i zapytał (pomyś lał em, ż e moż e tylko ja)
3) Wł aś ciciel hotelu to odpowiedni czł owiek, ale od razu powiem, ż e nie mó wi po rosyjsku (uczy się angielskiego - bardzo mił y czł owiek), a zespó ł zarzą dzają cy to Azerbejdż anie, kierowany przez Raji, któ ry jest stale pró bują c oszukać (w rezultacie nie mó gł komunikować się z mą drymi ludź mi, a każ dy dialog koń czył się pilnymi sprawami i nierozwią zanymi waż nymi kwestiami).
Uś miechają się w twarz i wylewają bł oto za plecami i wydaje się , ż e to normalne w Turcji...Nie chcę wylewać cał ej zł oś ci - jest jej duż o...
WAŻ NY:
Nie czytaj dobrych recenzji - hotel usł yszał plotkę , ż e są one pisane przez samych menedż eró w hotelu ! ! ! coś takiego. . .
Był em w Turcji po raz pierwszy i chyba ostatni. . . niestety, nierealistycznie pię kny kraj ze strasznymi ludź mi, któ rym nie zależ y na tym, ż e jesteś my turystami, a oni na nas zarabiają...czuję , ż e ktoś jeszcze coś jest winien. Przyzwoitych jest bardzo mał o i tylko wś ró d Turkó w (są też Kurdowie i Azerbejdż anie)
Jedzenie był o takie sobie (prawie nie był o owocó w)
Inet jest zł a.
Administracja ś ledził a każ dy krok.
Podobał a mi się pogoda i przyroda!