Infrastruktura w hotelu jest doskonał a. Odpoczywaj gł ó wnie Europejczycy i bardzo niewielu tureckich goś ci. Personel jest ś wietny, mó wią tylko po angielsku. Sprzą tanie w pokoju, uzupeł nianie baru - codziennie.
Jedzenie - standard dla 4 osó b, duż o owocó w, bardzo smaczne wino biał e i czerwone butelkowane, w barze tequila, whisky, baileys, raki, piwo itp. dobrej jakoś ci. Szczegó lne podzię kowania skł adam pracownikom. Do kelneró w Ismail, wspaniał ych chł opakó w Alperen i Eylul. Uwagę i troskę , jaką okazują goś ciom, są godne Oscara. Ogó lnie cał y personel hotelu jest bardzo sympatyczny i uprzejmy, za co wiele dzię ki nim !!!
Hotel posiada 2 plaż e - jedna z pontonami, druga - na koń cu hotelu - piaszczysta, ale nie ma leż akó w i parasoli. Widok z restauracji i pokoju jest oszał amiają cy, wieczorem bardzo pię kny. Zdecydowanie polecam ten hotel dla tych, któ rzy wybierają się na relaks i szukają relaksują cych wakacji z dobrą obsł ugą . Wielkie podzię kowania dla hotelu!
Dalej bę dzie duż o tekstu, bo niejeden hotel nie zranił mnie tak bardzo swoim bestialskim nastawieniem do goś ci.
Koncepcją podaną w naszym voucherze był a kategoria pokoi Ultra All Inclusive i Club Sea View. Zainspirowani pię knymi zdję ciami z portalu Booking i wysoką oceną tamtejszego hotelu, liczyliś my na udany pobyt.
Ale od pierwszych godzin przybycia rozpoczę ł o się oszustwo ze strony pracownikó w. Mieliś my wczesne zameldowanie w hotelu. Przywieź li grupę o 7 rano. Wedł ug pracownika hotelu pokoje powinny być nam udostę pnione po godzinie 14:00, bo wolnych nie ma.
W tym samym czasie zał oż yliś my bransoletki i zaproponowano, ż e pó jdziemy na ś niadanie.
Pod koniec ś niadania do każ dej z naszej grupy podchodził pracownik restauracji i spisywał nazwiska…
Okazał o się , ż e to ś niadanie był o za nas opł acone i kosztował o 90 liró w (okoł o 280 UAH) od osoby.
Szczerze mó wią c, to pierwszy raz, kiedy spotykam się z takim niechlujstwem, zwł aszcza jeś li goś cie hotelowi mają koncept Ultra All i moim zdaniem należ y ich ostrzec przed takimi niuansami.
Nawiasem mó wią c, bransoletki został y zmienione po 12-00. Okazał o się , ż e bransoletka, któ rą zał oż yliś my wczesnym rankiem, był a podobno tylko po to, by pracownik mó gł zidentyfikować nas w restauracji i spisać nasze nazwiska.
Na miejscu jest tylko 1 bar! Co jest bardzo niewygodne. Jednocześ nie poł owa drinkó w znajdują cych się w barze to wedł ug barmanó w Extra (czyli za dodatkową opł atą ). A koktajle przygotowane wedł ug naszego konceptu Ultra All czę sto miał y niezrozumiał y smak i nie dał o się ich wypić . Dodatkowo wszystko wlewa się do kubkó w wykonanych z cienkiego taniego plastiku. Jakoś zrobili mi nawet kawę po turecku w papierowym kubku. Za każ dym razem podanie w zwykł ych szklankach trzeba był o bł agać . Argumentowali, ż e covid i przepisy tego zabraniają.
W tym samym czasie miejscowi natychmiast pili z normalnych dań w barze.
Osada był a oddzielnym piekielnym piekł em. Okazał o się , ż e kategoria Club Room See View to noclegi w starych pokojach, z któ rych widok trudno nazwać widokiem na morze.
Pokazano mi 3 numery:
1) z widokiem na gó rę odpadó w budowlanych, palarnię dla personelu i parking z samochodó w sł uż bowych. Za tym pię knym zestawem moż na był o zobaczyć morze, jeś li spacerujesz...
2.2 pokoje na dachu, któ re nie został y w ż aden sposó b zamknię te. Recepcjonistka po prostu otworzył a drzwi bez niczego. Podejrzewam, ż e w sezonie letnim ze wzglę dó w humanitarnych nikt nie mó gł się tam zakwaterować z powodu upał u. Te pokoje też odmó wił em, bo droga do nich był a trudna (brak windy na schodach) i był o tam piekielnie gorą co. Po tym, jak otrzymał em odpowiedź , ż e nie ma już numeró w i nie ma mi nic wię cej do pokazania.
Moim zdaniem pokoje na takich warunkach nie mogą być sprzedawane i przyjmować goś ci.
Rezerwują c pokó j upewnij się , ż e kategoria to Hotel Sea View, jeś li chcesz mieć widok, jak przy rezerwacji i pokó j po remoncie w gł ó wnym budynku.
Zgodził em się zapł acić za podwyż szenie klasy, ale powiedzieli mi, ż e w gł ó wnym budynku nie ma dostę pnych pokoi.
Po zadzwonieniu do firmy przyjmują cej otrzymali odpowiedź , ż e dziś przyjmą któ rą ś z pokazanych, a jutro Twó j przewodnik hotelowy bę dzie tam i pomoż e w przeniesieniu się do normalnego pokoju. Nie byli gotowi na zmianę hotelu.
Po tej rozmowie, a stał o się to o 16-00 (przypomnę , ż e zameldowaliś my się w hotelu o 7 rano) pracownik hotelu powiedział , ż e pokó j w gł ó wnym budynku został cudownie zwolniony, ale trzeba by zapł acić za to dodatkowe 20 euro dziennie i nie był o sprzą tane. Pokazał a mi numer, podszedł do nas i od razu przy mnie kazał go usuną ć . Poszliś my czekać przy basenie na naszą osadę . Wró cił em 3 godziny pó ź niej - pokó j nadal nie był gotowy ...
Osiedliliś my się gdzieś o 19-30, czyli
wię cej niż.12 godzin po zameldowaniu i 5 godzin po standardowym czasie zameldowania. Nikt nie zrekompensował temu czasu i nerwó w.
Minibar w pokoju miał mał ą butelkę soku, 2 butelki wody gazowanej, 2 puszki coli i 2 butelki czystej wody. Wię cej mini-baru nie był o uzupeł niane przez cał y tydzień odpoczynku. Wł ó ż tylko duż ą butelkę wody pitnej.
Jedzenie jest bardzo przecię tne. O napojach już mó wił em - moż na pić tylko sok (ale uważ ajcie, bo raz przynieś li mi kwaś ny), piwo i biał e wino. Przypominam, ż e koncepcja Ultra All Inclusive. Latem chcę lody - są , ale tylko na obiad, 2 rodzaje z duż ych wiader. W cią gu dnia sprzedają lody w paczkach przy basenie – jest to dodatek, czyli za dodatkową opł atą.
Swoją drogą , pierwszego dnia przyjazdu zobaczył em barmankę w drugim barze, któ ry jest wewną trz, ale wedł ug niej wszystko był o tam za dodatkową opł atą . Nawet sok dla dziecka. Wtedy ten pasek wł aś nie się zamkną ł.
O 9-10 rano nie ma bezpł atnych leż akó w. Wszyscy są zaję ci o 6-7 rano.
W telewizji jest tylko jeden kanał w ję zyku rosyjskim, pozycjonują cy się jako ukraiń ski, ale wyraź nie z prorosyjskim nastawieniem.
W zwią zku z tym nie mogę polecić La Quinta by Wyndham.
Podobał mi się Bodrum, chociaż ceny pamią tek i rzeczy są droż sze niż w Kemer. Ale w przyszł ym roku chcę pojechać do Marmaris, wtedy dojdę do wniosku, gdzie jest lepiej.
To był o jakoś intrygują ce, ż e tylko mó j mą ż i ja byliś my w tym hotelu, a kierowca tak naprawdę nie wiedział dokł adnie, gdzie jest nasz hotel, krą ż ył trochę po mieś cie i nie podjeż dż ał pod sam hotel, ze sł owami „ Tam się nie zawró cę ”, proszę iś ć na piechotę . No có ż , zejdź z gó rki 300m. Weszliś my do lobby hotelowego, w recepcji, obsł uga się nie uś miecha, sufit przecieka,
ale podł oga jest czysta. Najbardziej "ciekawa" rzecz zaczę ł a się pó ź niej - dali pokó j, ale tam lodó wka nie dział a, na balkonie jest brud z bielenia. Prosimy o inny, dali inny, tam zlew jest zapchany. Już się „uś miechamy” i prosimy o kolejny numer i idziemy z nami oglą dać . Zabrali już dwa klucze (dwa pokoje) i we tró jkę poszliś my z administratorem hotelu - trzeci pokó j nie otwierał się , czwarty - woda ledwo spł ywał a z prysznica, sam pokó j był brudny. Na tablicy ogł oszeń znaleź li numer telefonu dziewczyny z TurTez odpowiedzialnej za ten hotel - Leny. Dzwonimy do niej i prosimy o rozwią zanie problemu. Mó wi, ż e zawsze są problemy z tym hotelem i firma nie bę dzie już przysył ać tu turystó w (tak nas to poprawia) nie z wielką chę cią do nas w ogó le. Prowadzimy z nią negocjacje, nastę pnie przekazujemy telefon naczelnemu administratorowi. Jesteś my w szoku, prosimy o numer, ż eby wszystko dział ał o i był o posprzą tane, bo już jesteś my zmę czeni chodzeniem, jesteś my strasznie zdenerwowani.
Wzię li jeszcze dwa klucze i razem z dziewczyną udali się do panny mł odej. Już zaczę to pokazywać dobre pokoje z widokiem na morze. Ale potem powiedzieli, ż e trzeba dodatkowo zapł acić za 10 o godz. e. na każ dą noc. Oczywiś cie odmó wiliś my, zdaliś my sobie sprawę , ż e ludzie chcą tylko zarobić dodatkowe pienią dze, a my po prostu zaż ą daliś my naszego zwykł ego normalnego numeru. Có ż , na sió dmy bieg mieliś my szczę ś cie nr 711. Wszystko jest posprzą tane, dział a, chociaż muszla klozetowa trochę się chwieje . Pokó j posiada klimatyzację , mał y telewizor (nie plazmowy), lodó wkę , balkon, szafę , prysznic/WC, suszarkę do wł osó w, umywalkę . Ż aden z pracownikó w nie przeprosił . No dobra, czego oczekiwać od Turkó w. To nie jest Europa. Potem już się dowiedzieli, ż e to samo zrobili z rosyjskimi turystami. Mimo ż e hotel był praktycznie pusty, na kolacji naliczył em tylko okoł o 50 osó b. Drugiego dnia dziewczyna przyszł a poprowadzić hotel, ta sama Lena. Poskarż yliś my się jej i szczegó ł owo opowiedzieliś my o ugodzie. Zapisał a co i jak. Potem szybko przerzucił a się na wycieczki, na któ re wł aś ciwie przyjechał a.
Zrobił a nam jedną wycieczkę morską po zatokach za 50 USD. e. /1 os. - wszystko w cenie. Ona jednak pró bował a jak najwię cej, ale stanowczo odmó wiliś my. Motywacją jest to, ż e jesteś my ubezpieczeni, ż e oni są odpowiedzialni za wszystko i ż e wszyscy turyś ci na ł odzi są nasi. Nastę pnie w mieś cie znaleź liś my tę samą wycieczkę za poł owę ceny. O trasie - zatrzymaliś my się na czas, wysył ają c z Gumbet. Turyś ci tak naprawdę wszyscy. Zebrano z nimi trzy grupy i trzech przewodnikó w. Ł ą cznie okoł o 70 osó b. Jak pó ź niej pytali, tymi przewodnikami są mł odzi studenci, okoł o 20 lat, Ukraiń cy. Tak pracują i praktykują w Turcji. Tak naprawdę nic nie powiedzieli, podą ż ali za turystami (ale wszystko był o kulturowe) i wyjaś niali, gdzie jest przystanek. Oczywiś cie ta wycieczka nie jest warta swojej ceny, nawet z all inclusive. Browar, wino - kwaś ne, był a lokalna cola, sprite, woda. Obiad - kurczak, makaron i ziemniaki + suró wka. Mą ż był gł odny, brali chleb (no, przynajmniej miał pod dostatkiem) i ż uli, a ryb nie karmili.
Zasadniczo,
jak rozumiem, 80% Turkó w odpoczywa w hotelu Mavi Kumsal, 10% to Europejczycy, reszta to Rosjanie i Ukraiń cy. Hotel z dwoma posił kami dziennie (rano-wieczorem). Jedzenie jest inne, od tureckich sał atek po smaż one ziemniaki, kluski, smaż one ryby, kebaby, kurczaka, a rano jajecznicę lub naleś niki (to wł aś nie jedliś my najczę ś ciej). Nie jesteś my bardzo wybredni, wię c nie byliś my gł odni. Chociaż w poró wnaniu z innymi hotelami w Turcji, jedzenie jest raczej kiepskie. A jednak (! ) z napojó w, któ re był y w cenie: rano herbata, kawa, woda, a wieczorem tylko zwykł a zimna woda. Oszczę dzają strasznie. Ceny w restauracji są szalone - piwo 0.33l kosztuje 8 lir, aw barze w pokoju - 5.
Teraz o czymś przyjemniejszym - duż y basen z parasolami i leż akami, morze jest czyste, choć dno jest kamienne (schodami w dó ł ), nie jest bardzo gorą co. Ponieważ był o bardzo mał o osó b, nie był o kolejki po leż aki. Piaszczysta plaż a znajdował a się w są siednim hotelu Aska, 5*(20m). Są straż nicy stale pasą cy się na terytorium,
nie wolno im siedzieć na leż akach, ale moż na tam pł ywać . Są też.2 bary z drogimi napojami, sprzę t fitness.
Jeś li wyjdziesz z hotelu i pó jdziesz w prawo do gó ry 100 metró w, zobaczysz rynek, jest piwo i woda oraz sł odycze, któ re są tań sze niż w hotelu iw pokoju w lodó wce. A jeś li pó jdziesz pod gó rę.300m. dojeż dż a się do gł ó wnej drogi (gdzie nas wysadził pierwszego dnia), tam za 2.5 lira/1 os. moż esz wzią ć pomarań czowy minibus do samego centrum miasta Bodrum (jeś li jedziesz w prawo) lub do obszaru Gumbet (jeś li jedziesz w lewo). Moż na też iś ć pieszo, 30 minut, aby zejś ć tam i z powrotem pod gó rę (teren gó rzysty). Był o mi jakoś cię ż ko i gorą co. A takż e niedaleko hotelu na plaż y znajduje się molo, z któ rego co 20-30 minut do centrum Bodrum odpł ywają ł odzie, choć droż ej niż.5 liró w/1 os. Najczę ś ciej chodziliś my do miasta na lunch, spacerowaliś my i jedliś my w kawiarniach. Samo miasteczko nie jest duż e, czyste, z ogromną iloś cią jachtó w na brzegu. Radzę wymienić pienią dze w bankach, ale nie przejmuj się , jeś li jest kolejka.
W pobliż u znajduje się inny bank z taką samą (lub lepszą ) stawką , ale bez kolejki. Paradoks. A system w bankach jest taki, ż e najpierw trzeba wzią ć kartkę z numerem w kolejce w automacie (jest w ś rodku banku) i poczekać , aby spojrzeć na tablicę wynikó w, gdy pojawi się twó j numer (tak jak u nas w CSS). A takż e kursy nie są nigdzie publikowane. Moż esz dowiedzieć się o kursie bezpoś rednio od operatora, stoją c w kolejce. Ale w zasadzie wszę dzie jest tak samo. W mieś cie, w centrum, znaleź liś my sklep i targ owocowy. Pamią tki lepiej kupować nie na gł ó wnej ulicy (drogie), ale na są siednich. Targuj się też do koń ca. Chociaż jakoś Turcy nie stali się bardzo uczynni, a ceny nie są mał e. Moż e dlatego, ż e wię kszoś ć urlopowiczó w to w 90% Europejczycy, ale ich to nie obchodzi. Ś rednio piwo to 5 lir, pizza 10-15 lir, hamburger z frytkami 6-10 lir, smaż ona ryba z suró wką i ziemniakami 20 lir. Porcje są normalne.
Ogó lnie wypoczę ty niezbyt strasznie,
nawet nieź le (z wyją tkiem niektó rych momentó w z osadą ), jeś li dostosujesz się do terenu. Mó j wniosek to hotel Mavi Kumsal na spokojne i relaksują ce wakacje (nie ma animacji) i dobre nerwy.
Bardzo zakochaliś my się w Bodrum, hotel wydawał nam się cudowny (wtedy nie byliś my u innych). Bardzo dogodna lokalizacja, codziennie do miasta jeź dziliś my taksó wką morską . Personel jest przyjazny. Kontyngent to Europejczycy.
Gł ó wne zalety:
- dobra lokalizacja, 15 minut spacerkiem do centrum, ale jednocześ nie port jest daleko, wię c woda w pobliż u hotelu jest czysta.
- znoś ne jedzenie, choć niezbyt ró ż norodne, ale nigdy im się nie stał o.
- cicho, mał o dzieci.
To wszystkie pozytywy.
Gł ó wne wady (jest ich znacznie wię cej):
Hotel jest bardzo stary i od dawna nie był remontowany.
- jeś li chcesz mieć widok na morze, koniecznie okreś l ten warunek w biurze podró ż y podczas rezerwacji wycieczki. Tutaj nie moż na uzgodnić w recepcji za 20 dolcó w (jak w Egipcie) i dostać normalny pokó j. Pokoje z widokiem na "park" lepiej nie brać . Z okna mieliś my tak „szykowny” widok, ż e w ogó le nie otwieraliś my zasł on.
- sprzą tanie w pokojach jest takie sobie, rę czniki są poplamione. Kiedy sprzą taczka wzię ł a mó j osobisty rę cznik, dł ugo szukali.
- o ż ywieniu: bardzo mał o owocó w. A jeś li pó jdziesz na wycieczkę bardzo wcześ nie lub wró cisz pó ź no, to nikt ci nie stawia ś niadania i nie zostawia ci też obiadu, nawet jeś li naprawdę o to poprosisz, po prostu nie ma takiej usł ugi.
- w morzu w ogó le nie ma ryb! Nie musisz brać ze sobą maski.
- bardzo mał y teren zielony hotelu (praktycznie go nie ma).
- bez animacji, baw się .
- personel hotelu nie mó wi po rosyjsku, odpoczywają gł ó wnie obcokrajowcy z Europy i Azji Wschodniej w ś rednim wieku.
Ogó lnie rzecz biorą c, jeś li oczekujesz od hotelu remontu w stylu europejskim, dobrej obsł ugi i romansu, ten hotel zdecydowanie nie jest dla Ciebie.
Oczywiś cie nie przejmowaliś my się specjalnie wszystkimi niedogodnoś ciami, jeź dziliś my gł ó wnie na wycieczki i spacerowaliś my po mieś cie, a noc spę dzaliś my tylko w hotelu. Po prostu postanowił em opublikować tę recenzję , aby turyś ci wiedzieli, czego się spodziewać po tym hotelu i nie byli rozczarowani swoim wyborem.