Do hotelu przyjechaliś my z mał ym dzieckiem, o godzinie 22.00, czyli tego dnia - zostaliś my "zabrani" i dali pienią dze na recepcji, ż eby się zakwaterować w pokoju, gdzie jest ciszej i dziecko moż e spać .
Mó j mą ż i ja odpoczywaliś my od 17 grudnia 2016, przyjechaliś my do hotelu o 9.00 - bł agali o nocleg, bo przed samolotem był o 1000 km drogi - ale nikt nie zareagował , kazali czekać !