Casablanca był a ostatnim miastem naszej grudniowej wyprawy, emocje z 4 odwiedzonych miast pozostał y w tyle i byliś my gotowi zaakceptować obraz biznesowej stolicy Maroka.
Odwiedzają c Rabat otwieramy czwartą czę ś ć cyklu „Maroko zimą ”, przed nami jeszcze dwa miasta. Jeś li chcesz wiedzieć , jak wyglą dał a nasza trasa do Rabatu, tutaj jest link do począ tek marokań skiej przygody.
Kontynuuję moją opowieś ć o grudniowej wycieczce do Maroka, tym razem trzecią czę ś cią jest Chefchaouen, sł ynne niebieskie miasto (mó wimy o kolorze miasta, bez podtekstó w).
Planowano dostać się do Fezu samolotem z Marrakeszu. O tym, jak zaczę ł a się nasza podró ż do Marrakeszu, moż esz przeczytać tutaj.
Pomysł wyjazdu do Maroka narodził się spontanicznie 17 kwietnia i od razu rozpoczą ł się proces studiowania dwó ch pytań : jak opł aca się latać i co w ogó le jest z wizami?