Ł adne miejsce, przyjazny personel. Kuchnia pyszna, ale nie tania jak na Zakarpacie. Gł ó wną wadą jest izolacja akustyczna. Kiedy odbywają się wszelkiego rodzaju uczty, wszystko w sali jest bardzo sł yszalne.
Pierwsze i kolejne wraż enie sanatorium „Sovok”. Jedynym pocieszeniem był widok z pokoju. Pokó j znajdował się na najwyż szym pię trze z widokiem na gó ry.
Przebywał em w tym oś rodku przez 21 dni. Jego jedyne plusy to lokalizacja do pijalni, przychodni i supermarketu Furshet, na tym koń czą się wszystkie zalety sanatorium.