Летели из Гомеля. Отдыхали в отеле третий раз. В других отелях Египта не отдыхали, поэтому сравниваю с тем как было раньше.
По питанию - питание стало гораздо скромнее, выбор блюд небольшой, все накладывают сами, надо немного постоять в очереди и потыкать пальцем на желаемое. Ребенок поэтому не хотел сам этим заниматься и просил взрослых принести покушать. Фруктов выбор совсем небольшой: яблоки, зеленые груши, иногда финики, бананы и апельсинки были всегда. Один раз давали креветки и кальмары на гриле. Выпечка очень вкусная. Еда однообразная, но в августовскую жару для меня в принципе не важно, кушать не особо хочется. За 10 дней очень хотелось колбаски и черного хлеба)). На входе в столовую мерили температуру четыре дня - потом забили.
Пляж разворотили, что-то делают из редка по укреплению скал, но с такими темпами не скоро будет результат. Лежаки старые, все развалено, люди ходят подальше и лежат на полотенцах, т. к. на пляже рыбок нет. Если отплыть влево на старый пляж, там есть рыбы, но постоянно пристает местный с предложениями поплавать с ним. На пляже для местных слева, где риф, сидит в будке местный и кричит нельзя плавать, только за доллар, мы согласились, т. к. шли по жаре через разваленный пляж. Он с тобой плавает и показывает тебе все, рассказывает что можно трогать, что нет. Русский не знает, но все понятно)). Доллар не большая плата. Потом занесли ему два доллара, но он и забыл про нас). Следит за рифом, чтобы по кораллам не ходили ногами, насколько это законно - не понятно, но спорить не будешь в чужой стране. Туристов мало, заработки у них упали совсем. Но радует пологий вход в море, нет пирсов, кто не умеет хорошо плавать и для деток это плюс. Волн тоже нет, т. к. это залив. За буйки плавать не разрешают, свистят и полиция водная контролирует. Видела в море кальмаров, крылатку и змею дохлую. Где мало плавает людей - там больше всяких гадов, надо аккуратнее плавать.
Территория очень чистая, все моют, дезинфицируют, везде дезинфекторы на столиках и очень чисто. Бассейны и море очень теплые - хоть целый день в них сиди. Это единственный плюс жары, а так конечно жара адская - 43 показывал их термометр с утра. Больше в августе не поеду! На экскурсии в такую жару страшно подумать как ехать, особенно в пустыню на квадроциклы и в пустыню - там будет еще жарче, мы зимой ездили туда - это оптимально, летом я бы не выдержала. С загаром тоже аккуратнее нужно, плаваешь и уже сгораешь, поэтому в майке плавали.
Весь персонал очень приветлив, кроме наглого уборщика номеров, который нагло требовал доллар или по три раза заходил и спрашивал все ли хорошо, тонко намекая. Первый раз такого видели, обычно не давали за уборку - просто не вертел ничего из полотенец и все.
По заселению - по приезду селили всех в пятерку, мы не хотели далеко пешком оттуда ходить, давали 15 у. е. , нам все равно предлагали пятерку, а потом заселили в корпус возле главной столовой, что ближе к пляжу. Но на второй этаж и с видом на хозпроезд. Было тихо, но не красиво). В пятерке номера побольше, аквапарк и столовая не работали. Бассейны работали. Там тихо, более уединенно, движа нет. Тоже хорошо, если не смущает пройтись до автобуса на пляж и в столовую. Не так и далеко в принципе.
Рядом есть рыночек, там есть аптеки, сувениры, фрукты. Манго было перезрелое подгулявшее, гранат зеленый. После манго прихватило живот, и все потом тоже заболели, но скорее от жары. На территории отеля есть аптека, можно купить лекарства. Зимой все ели и ничего. Поэтому не рисковали и кушали в столовой.
Ходили пару раз в рыбный ресторан Fares. На четверых, если брать по супу ассорти, лепешки, соусы, по фрешу и мидии на всех 250 гр. получилось 50 у. е. Все свежайшее, вкусное. На день рождения брали там лобстера и морского окуня, попробовать на четверых, все вкусно. Но в лобстере мяса не много, вышло 65 у. е. В чеке.
В целом отдых удался, накупались, належались, но в жару больше не поедем!
Lecieliś my z Homela. Zatrzymaliś my się w hotelu po raz trzeci. Nie odpoczywaliś my w innych hotelach w Egipcie, wię c poró wnuję to z tym, jak był o wcześ niej.
Pod wzglę dem ż ywieniowym – jedzenie stał o się znacznie skromniejsze, wybó r dań niewielki, każ dy się narzuca, trzeba trochę stać w kolejce i szturchać palcem, co chce. Dlatego dziecko nie chciał o tego robić samemu i poprosił o dorosł ych o przyniesienie jedzenia. Wybó r owocó w jest bardzo mał y: jabł ka, zielone gruszki, czasem daktyle, banany i pomarań cze zawsze był y. Raz dał em krewetki i kalmary na grillu. Ciasto jest bardzo smaczne. Jedzenie jest monotonne, ale w sierpniowym upale nie ma to dla mnie wię kszego znaczenia, nie mam ochoty jeś ć . Przez 10 dni bardzo chciał em kieł basy i czarny chleb)). Przy wejś ciu do kantyny mierzyli temperaturę przez cztery dni - potem punktowali.
Plaż a został a odwró cona, rzadko robi się coś , aby wzmocnić skał y, ale przy takim tempie szybko nie bę dzie rezultatu. Leż aki są stare, wszystko jest zniszczone, ludzie odchodzą i leż ą na rę cznikach. na plaż y nie ma ryb. Jeś li popł yniesz w lewo na starą plaż ę , są tam ryby, ale miejscowi nieustannie drę czą propozycje pł ywania z nim. Na plaż y dla miejscowych po lewej stronie, gdzie jest rafa, miejscowy siedzi w budce i krzyczy, ż e nie moż na pł ywać , tylko za dolara, umó wiliś my się , bo. szedł w upale przez zrujnowaną plaż ę . Pł ywa z tobą i pokazuje ci wszystko, mó wi, czego moż esz dotkną ć , a czego nie. Rosyjski nie wie, ale wszystko jest jasne)). Dolar to nic wielkiego. Potem przynieś li mu dwa dolary, ale o nas zapomniał ). Obserwuje rafę , ż eby nie chodził y po koralowcach, nie jest jasne, na ile jest to legalne, ale nie bę dziesz się kł ó cić w obcym kraju. Turystó w jest niewielu, ich zarobki cał kowicie spadł y. Ale cieszy ł agodnie opadają ce wejś cie do morza, nie ma pomostó w, któ re nie umieją dobrze pł ywać , a dla dzieci to plus. Nie ma też fal, bo to jest zatoka. Nie wolno im pł ywać za bojami, gwiż dż ą i kontrolują policję wodną . Widział em w morzu kalmary, skrzydlicę i martwego wę ż a. Tam, gdzie pł ywa niewiele osó b - gadó w jest wię cej, trzeba pł ywać ostroż niej.
Teren jest bardzo czysty, wszystko jest myte, dezynfekowane, wszę dzie na stoł ach są ś rodki dezynfekują ce i jest bardzo czyste. Baseny i morze są bardzo ciepł e - przynajmniej siedź w nich cał y dzień . To jedyny plus upał u, no i oczywiś cie upał jest piekielny - rano ich termometr pokazał.43. Nie pojadę ponownie w sierpniu! Na wycieczce w takim upale strasznie pomyś leć jak jechać , szczegó lnie na pustynię na quadach i na pustynię - tam bę dzie jeszcze cieplej, pojechaliś my tam zimą - to optymalne, latem nie mogł em znieś ć . Z opalenizną musisz też uważ ać , pł ywasz i już się wypalasz, wię c pł ywasz w T-shircie.
Cał y personel jest bardzo przyjazny, z wyją tkiem aroganckiego sprzą tacza pokoju, któ ry bezczelnie zaż ą dał dolara lub przyszedł trzy razy i zapytał , czy wszystko jest w porzą dku, subtelnie podpowiadają c. Gdy po raz pierwszy to zobaczyli, zwykle nie dawali za sprzą tanie - po prostu nie odwró cili ż adnego rę cznika i to wszystko.
Po przyjeź dzie - po przyjeź dzie wszyscy osiedlili się w pierwszej pią tce, nie chcieliś my daleko stą d iś ć , dali nam 15 USD, nadal oferowano nam pią tkę , a potem osiedliliś my się w budynku w pobliż u gł ó wnej jadalni , któ ry jest bliż ej plaż y. Ale na drugim pię trze iz widokiem na cią g gospodarczy. Był o cicho, ale nie ł adnie. ) W pię ciu gó rnych pokojach są wię ksze, park wodny i jadalnia nie dział ał y. Baseny dział ał y. Jest cicho, bardziej ustronnie, nie ma ruchu. Dobrze też , jeś li nie przeszkadza Ci spacer do autobusu na plaż ę i do jadalni. W zasadzie nie tak daleko.
W pobliż u znajduje się rynek, są apteki, pamią tki, owoce. Mango był o przejrzał e, granatowo zielone. Po mango chwycił mnie ż oł ą dek, a potem wszyscy też zachorowali, ale raczej z upał u. Na miejscu znajduje się apteka, w któ rej moż na kupić leki. Zimą wszyscy jedli i nic. Dlatego nie podejmowali ryzyka i jedli w jadalni.
Poszliś my kilka razy do restauracji rybnej Fares. Dla czterech, jeś li weź miesz ró ż ne zupy, ciasta, sosy, ś wież y sok i mał ż e za wszystkie 250 gr. okazał o się , ż e 50 j. m. Wszystko jest ś wież e, pyszne. Na moje urodziny zabraliś my tam homara i okonia morskiego, spró buj dla czterech, wszystko jest pyszne. Ale w homarach nie ma duż o mię sa, okazał o się , ż e 65 USD. Na czeku.
Ogó lnie reszta się udał a, pł ywaliś my, jedliś my, ale w upale już nie pó jdziemy!