Nie da się opisać warunkó w niehigienicznych. W pokoju przy stoliku nocnym wystają specjalne druty. Jest zdję cie.
Przygotuj się na to, ż e w ś rodku wakacji skoń czą im się niektó re napoje alkoholowe, a wypijesz czystą fantę lub wodę ))) To też nie jest zrobione, wzię li bilet, w któ rym wszystko jest wliczone, wię c miał em wydawać dodatkowe pienią dze na jedzenie poza hotelem. Ponadto hotel ma wydawać wczasowiczom suche racje ż ywnoś ciowe w powiecie, ponieważ na lotnisku trzeba dł ugo czekać . Naszej grupie powiedziano, ż e nikt nie powinien niczego rozdawać , hotel był na czerwono i tak dalej. Przepraszam, czy to mó j problem? My niby wpł acamy pienią dze i jesteś zobowią zany do dostarczenia przynajmniej tego, co został o wskazane na wycieczce!
Prywatna plaż ajest, ale spacerkiem 30 min. Prowadzi autobus (trzeba zawsze stać na pisklę ciu, gdy krzyczy morze tam morze i biec, aby nie odszedł bez ciebie). Jedna sekunda i już go nie ma. Na zegarze wszystko jest jasne, bo dla mnie to nie są wakacje, gdzie trzeba być zawsze na nogach, ż eby gdzieś zdą ż yć i nikt o tobie nie zapomniał . Basen nie jest duż y, ale czysty (spę dziliś my tam duż o czasu), osobiś cie mieliś my doś ć leż akó w. Na począ tku kelnerzy byli bardzo przyjaź ni, nawet dawali napiwki. Ale wszyscy tam tak naprawdę są oszustami)))) Ich uś miech jest obliczony na twoją hojnoś ć , ponieważ.2 dni przed wyjazdem ten uś miech znika, a nastawienie jest zupeł nie inne. Ogó lnie dobrze wypoczę liś my dzię ki towarzystwu, któ re poznaliś my w tym hotelu.
Ogó lnie powiem, ż e wszystko mi się podobał o. Nie wiem, co moż e być tutaj nie tak. Moż e wszystko jest bardziej luksusowe w 5*, nie wiem, ale tutaj wszystko jest cał kiem przyzwoite.
Czytał em wiele opinii o pokojach podczas podró ż y (gł oś no, cicho, z balkonem i bez balkonu, prysznic na suficie, prysznic na ś cianie itp. ), ale kiedy się usadowiliś my, zupeł nie o wszystkim zapomniał em. Dostaliś my pokó j na 2 pię trze, okna wychodzą na ulicę . Ujś cie. Czysty, jasny, wygodny pokó j, 2 ł ó ż ka, panele podł ogowe, czysta biał a poś ciel, lekko wyprane szarawe rę czniki. Ł azienka czysta, 3 sł oiki szamponu, kapcie w szafie, sejf za opł atą (osoby wybredne mogą to ocenić negatywnie), ale my z niego nie korzystaliś my. Odgł osy z ulicy wcale nam nie przeszkadzał y w nocy, moż e dlatego, ż e mamy zdrowe nerwy i szybko zasnę liś my, chociaż o 5 rano nie mogę powiedzieć , ż e jest tam bardzo gł oś no. . . , ś piewa muezin. Obudził em się raz na 7 dni i od razu znowu zasną ł em. Ciepł a woda, cał y czas zimna. Sprzą tane codziennie i krę cenie ł abę dzi (bez napiwku).
Restauracja na tarasie, przy basenie. Stoł y i krzesł a są drewniane, a na bocznej platformie znajdują się plastikowe. Wystarczajaco duzo jedzenia! Sam lubię dobrze zjeś ć , jemy normalnie w domu. Nie twierdzę , ż e za 8 dni brakował o mi zwykł ego jedzenia (barszcz, goł ą bki, pierogi), ale powiem tym, któ rzy martwią się jedzeniem w hotelu, są tu dobrze odż ywieni. Na ś niadanie: musli, czekanie, mleko, warzywa, jajka na twardo, buł eczki, ser ż ó ł ty, ser, kieł basa, twaroż ek. Do obiadu i kolacji: zawsze zupa (pyszna), ziemniaki lub ryż lub inne pł atki zboż owe (pyszne) lub makaron, mię so z sosem sosowym (2 razy wą tró bka drobiowa, 2 razy woł owina), warzywa, sał atki warzywne, kilka sał atek mię snych , duszone warzywa, melony lub arbuzy, desery, sos ś mietanowy, oliwa z oliwek, marynowane oliwki i oliwki, twaroż ek. . . Gdy wykupiliś my wycieczkę do tego hotelu, biuro podró ż y ostrzegł o nas, ż e lepiej przyjechać na począ tek posił ku, inaczej został yby tylko resztki, bo to trio. Nic takiego! Doszliś my do począ tku i 20 minut przed koń cem, zawsze był o jedzenie, wszystko był o gorą ce, wszystkiego był o doś ć i wycią gnę liś my peł ną tacę posiekanych melonó w lub arbuzó w. Swoją drogą melony są niesamowite! Bar ma piwo, biał e i czerwone wino. Niewiele wiem o tych napojach, ale czerwone wino wcale nie jest dobre : )
Jest ekspres do kawy, kawa nalewana, cappuccino, latte itp.
Morze jest przepię kne, czyste, czyste, ciepł e. Leż aki i parasole za darmo. Plaż a ż wirowa, ale nic strasznego, moż na spacerować , zrobiliś my bez kapci.
Pojechaliś my do Pamukal, poszliś my do parku Yoruk (w pobliż u plaż y), spacerowaliś my po mieś cie, robiliś my zakupy.
Ż yczę wszystkim mił ego pobytu i dobrych wraż eń !
Pokó j okazał się doś ć prosty w konstrukcji (co dla mnie nie jest tak waż ne - nie przyszedł em siedzieć w pokoju) i w peł ni funkcjonalny. Okno wychodził o na dziedziniec, wię c nie sł yszał em odgł osu spacerują cej ulicy od strony komisariatu. Pod oknem był a mini kawiarnia, ale Turcy nie są nasi: siedzą dopiero o 5 rano i nie udowadniają sobie nawzajem prawd ż yciowych w opuchnię tej-nieprzyzwoitej formie - już o 12 jest cicho 'zegar. Pokó j jest codziennie sprzą tany. W pokoju są.3 rę czniki (co nie jest w każ dym hotelu, są dzą c po rozmowach doś wiadczonych ludzi w tym kraju). Poś ciel i rę czniki nie są najnowsze, ale czyste, suche i pachną ce ś wież oś cią . W pokoju znajduje się telewizor (dział a, ale nie uż ywał em), lodó wka. bezpieczny (nie uż ywany), suszarka do wł osó w. Jest mał o prostych mebli, ale ja na to nie poszedł em. Weifai zajmuje cał y hotel (routery widoczne na wszystkich pię trach).
Plaż a. Plaż a miejska ma swoją czę ś ć poś wię coną hotelowi, z bezpł atnymi leż akami i materacami. Jak wskazał em, idź daleko. ALE - uwaga: rę czniki plaż owe nie są wydawane (lub są wydawane odpł atnie), wię c albo weź wł asne albo kup w sklepie lub na targu (jest dobry wybó r i duż y wybó r, a ceny nie szczypią cy). Plaż a jest kamienista, prawie wszyscy noszą pantofle rafowe (mó wią , ż e chodzenie po kamyczkach jest niewygodne, choć kwestia jest dyskusyjna). Morze jest czyste i turkusowo-pię kne.
Basen. Dobry, zawsze czysty basen z leż akami i parasolami dla tych, któ rzy lubią ł ą czyć bar i wodę )))))))
Restauracja. A potem pomyś lał em, jak to scharakteryzować . Z jednej strony wszystko wydaje się normalne, wszystko jest pyszne, nie ma ostro pieprzonego-sł ono-kwaś nego itp. egzotyczne jedzenie. Szef kuchni zawsze uś miecha się dobrodusznie, zawsze obecny, a nawet sam kontroluje posił ek)))). ALE. . Prawdopodobnie menu mogł oby być nieco urozmaicone. Jedzenia dosyć , nikt nie został gł odny, duż o zieleni (jest spoko, chociaż nie jestem weganką )))). ALE ś niadanie jest zawsze takie samo (jajka na twardo, pł atki z mlekiem i 4 rodzaje dż emu, 3 rodzaje cał kiem dobrej gotowanej kieł basy, lokalny twaroż ek, ser, masł o, warzywa). Kawa, herbata, soki (jak Yuppies) i lokalny bar. Obiad jest zró ż nicowany zaró wno pod wzglę dem liczby potraw, jak i czę stotliwoś ci ich przygotowania. Kolacja ró wnież . Waż ną cechą (dla niektó rych kategorii turystó w) jest czwarty posił ek w poł udnie (sł odycz z kawą , herbatą lub sokiem). Z owocó w na obiad zawsze był pyszny zimny arbuz, a na kolację - taki sobie melon.
Personel: uś miechnię ty i dobroduszny, uprzejmy i cierpliwy (jeś li nie zorganizujesz dla nich prania mó zgu, ż e twoje all inclusive nie obejmuje szampana Madame Clicquot lub przynajmniej win Golicyna i nie pró bujesz wkł adać nieumieszczonego jedzenia na swoim talerz przed obiadem (był o coś takiego. ) Reż yser jest codziennie w hotelu, wszystko pilnuje.
Kontyngent hotelu - gł ó wnie Rosjanie, Ukraiń cy, Turcy.
W rezultacie wraż enia z hotelu są dobre, jeś li zamierzasz odpoczą ć , a nie szukać wad w miejscu odpoczynku. Nie zapominajcie, ż e hotel to 3*, ż e odpoczynek to nie tylko pokó j i restauracja, a dobry nastró j zależ y i od Was zależ y przede wszystkim przyjemnoś ć z wyjazdu ; )
Zalety: skó ra rano był a jogurtowa, zawsze ś wież e pieczywo, z jednolitą dietą - ś wież a ż ywnoś ć.
Wady: wiele z nich! O wszystko w porzą dku.
Zakwaterowują c się zostawił a w recepcji tabliczkę czekolady - na proś bę o zamieszkanie w pokoju z widokiem na basen (tam jest spokojniej, poczytaj opinie), ale zamieszkał a w pokoju 121, któ ry wychodzi na ulicę . Pokó j nie był sprzą tany (lepkie plamy na podł odze z czegoś lub czegoś rozlanego, sł odkie); dwie szklanki przywarł y do stoł u, boją c się je oderwać , ż eby się nie stł uc; poś ciel, któ ra nie był a czysta i duż o czarnych dł ugich wł osó w.
Wię kszoś ć pokoi nie posiada balkonó w, mebli, poś cieli, starych rę cznikó w w dziurach. Okna od wielu lat nie był y malowane ani myte, tiul i zasł ony są stare i niemyte. Klimatyzator dział a bardzo sł abo. Sprzą tanie to tylko kwestia wyrzucania ś mieci.
Wszyscy pracownicy hotelu udają , ż e nie rozumieją rosyjskiego (prawdopodobnie specjalnie po to, aby o nic wię cej nie pytano i nie pytano).
Jedzenie jest monotonne: w 9 dni był a tylko raz ryba, mię so też nie zepsute, tylko jabł ka (bezbarwne i bez smaku) z owocó w.
W hotelu i jadalni obserwują Cię kamery: personel recepcji, managerowie, jego ż ona Anna.
To mał ż eń stwo zasł uguje na osobną historię (tylko oni mó wili po rosyjsku).
Osiem dni pó ź niej poprosił em Annę o posprzą tanie mojego pokoju, na co odpowiedział a: „Mam sprzą tanie codziennie”. Ku mojemu zdziwieniu wyjaś niam, ż e nie przyszedł bym zapytać , czy tak jest. W odpowiedzi powiedziano mi: „Dobra” z takim krzykiem i spojrzeniem, ż e nie mogł em zrozumieć , ż e o to prosił em.
Nastę pnego dnia po ś niadaniu ja i dwó ch innych wczasowiczó w podeszliś my do siebie, pogadaliś my sobie cicho (na 2 pię trze) o swoich, od razu zobaczyliś my, ż e ś mieci na schodach jak leż ą ce przy zameldowaniu (8 dni) temu) i kł amie, po tym rozeszł y się ich liczby. 2 minuty pó ź niej usł yszał em gł oś ne pukanie do drzwi! Otworzył am je, Anna i jej mą ż pobiegli we wś ciekł oś ci, zaczę li machać rę kami, krzyczą c: „Jeś li nie zabiorę swoich rzeczy i nie wyjdę , on wyrzuci moje rzeczy i mnie przez okno”. Był em zszokowany: „Za co? I nadal zapł acił em za nadchodzą cy dzień ”. Nikt mnie nie sł uchał , Anna krzyczał a, ż e nie widział a moich pienię dzy, wię c powinienem natychmiast wyjś ć . Mę ż czyzna krzykną ł : „Wynoś się stą d. Nie chcemy cię tu wię cej widzieć ”. 2 minuty pó ź niej przybiegł pracownik hotelu, wył ą czają c ś wiatł a w pokoju, klimatyzację , lodó wkę , telewizor. Pró bował em znaleź ć powody, na któ re odpowiedział : „Masz problemy, kobieto, wynoś się stą d.
Nie pozwolono mi dzwonić z recepcji, pomogli miejscowi. abym mó gł tu mieszkać na pł atny dzień. Przeniesiono mnie do innego hotelu, co mnie ucieszył o.
Brak izolacji akustycznej w hotelu. Z ulicy bardzo gł oś no. 5 razy dziennie muł ł a (przez gł oś nik) zaprasza do modlitwy (od 5.30 rano) odgł osem siedzenia pod twoim oknem. W pokoju jest taki szum (nie rozumiał em, dlaczego tak jest, w recepcji Anna mi tego nie wyjaś nił a), jakby generator pracował pod lodó wką . W ogó le nie bę dziesz czekać na ciszę.
Opró cz mnie eksmitowano ludzi (ró wnież z niewiadomych przyczyn) 3 dni wcześ niej, zostawili też opinię na Top Hotels. Ten hotel (a raczej ta rodzina) ma wiele skarg od ludzi, przewodnikó w z ró ż nych touroperatoró w - każ dy zna ich skandal.
Nie polecam tego hotelu! Za drugim razem nie spodoba im się Twoje imię ani twarz, a moż e Twoja proś ba).