Prawda, prawda i tylko prawda...

Pisemny: 12 lipiec 2011
Czas podróży: 2 — 10 lipiec 2011
Ocena hotelu:
2.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 4.0
Usługa: 2.0
Czystość: 3.0
Odżywianie: 3.0
Infrastruktura: 3.0
Poszliś my odpoczą ć z pozytywnym nastawieniem. I na począ tku wydawał o się , ż e mieliś my szczę ś cie: przymknę liś my oko na fakt, ż e lot został przeł oż ony na pó ź niejszy termin, nie zwró ciliś my uwagi na arogancję przewodnikó w hotelowych i szczerze chamskie zachowanie przewodnika Iriny przy informacji spotkanie (syczenie, narzekanie, niezadowolone chrzą kanie na ludzi), radoś nie kupił em kilka propozycji rozrywek, ś miali się z kelneró w, któ rzy dziesię ć razy w cią gu godziny ż yczyli có rce dobrego apetytu i strzą sali okruchy z brudnych obrusó w i dostaliś my bardzo pię kny pokó j w nowym budynku. Ale pewnego wieczoru w pokoju ze ś ciany w korytarzu odpadł o lustro, przymocowane do bardzo dziwnego uchwytu. Dzieci chybił y lustra w cią gu kilku sekund, ryk przeraził nas wszystkich, odł amki rozrzucone po pokoju. Mą ż , po wcześ niejszym sfotografowaniu tego, co się stał o, wczoł gał się pod ramę lustra i poszedł do recepcji z proś bą o przyjś cie i posprzą tanie pokoju. Dzieci pę dzono na ł ó ż ko, siedzimy i czekamy. Czekali 30 minut, teraz już biegnę do recepcji i ż ą dam wysł ania kogoś , odpowiadają mi w doś ć nieprzyjemnej formie, ż e ktoś bę dzie. W koń cu przyjechał sprzą tacz z odkurzaczem i pod naszym ś cisł ym nadzorem zebrał wszystkie kawał ki. Mó j mą ż i ja postanowiliś my już nie kł ó cić się z hotelem, aby nie psuć nam wakacji, zwł aszcza ż e nikt nie był szczegó lnie ranny. Ale jesteś my naiwnymi Rosjanami. . . Po 2 (dwó ch) dniach dzwonią z recepcji iz radoś cią informują , ż e za lustro jesteś my winni 50 dolaró w. Poszedł em z mę ż em na ostateczną rozgrywkę . Zwró ciliś my się do hotelowej przewodniczki Iriny, któ ra mó wi nam, ż e to są nasze problemy z hotelem, na co sł usznie zauważ amy, ż e ź le zamocowane lustra zagraż ają naszemu bezpieczeń stwu i zawarliś my umowę z Pegasem Tupistik, gdzie mieliś my zagwarantowane bezpieczeń stwo. Pani niechę tnie wstał a, niechę tnie dotarł a do recepcji i arogancko poinformował a nas, ż e pó jdzie porozumieć się z dyrekcją hotelu i poszł a do recepcji. Wychodzi stamtą d i mó wi nam, ż e są gotowi dać nam zniż kę do 25 dolaró w. W odpowiedzi na nasze oburzenie, mó wi, ale lustra jeszcze nie wpadł y do ​ ​ hoteli, jesteś pierwszy i tak nie moż e być . Pokazujemy jej zdję cie z lusterkiem, na któ rym widać bardzo mał y pasek silikonu, na któ rym zamocowano cię ż kie lusterko w drewnianej ramie o wysokoś ci ponad 1.80, mó wimy, ż e dzieci mogł y cierpieć i są nam to winne to w stresują cej sytuacji. Tu podchodzi Turczynka i mó wi po turecku z wielką pogardą : Dlaczego krzyczy (o mnie), dlaczego nie ma 25 dolcó w, to nie jest tak, jak tu chodzić . (Rozumiem trochę turecki). Mó wimy Irinie, z kim jeszcze moż emy porozmawiać , niechę tnie zgł asza, ż e ​ ​ jest kierownik hotelu. Zaprowadził a nas do jego drzwi i uciekł a. Czekaliś my na niego, okazał się doś ć poważ ną osobą , choć udawał , ż e nie mó wi po rosyjsku, nazywał się Natasza, przejrzał zdję cia i powiedział , ż e to naprawdę wina hotelu i nas przeprosił . Z cał ej sytuacji zrobił o się wraż enie: recepcja postanowił a obcią ć trochę pienię dzy, przewodnik hotelowy im nie przeszkadzał , ale trochę pomó gł . Có ż , w koń cu Pegasus Tupistik przesuną ł godzinę odlotu samolotu o 12 godzin wcześ niej. Mieliś my zostać do wieczora, wyjechaliś my o 9 rano. Zbyt wiele nakł adek, aby uznać resztę za normalną , jeś li nie super. Dlatego zdecydowaliś my dla siebie: nastę pnym razem nie Dumb Horses, z ich hodowlą .
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał