OK, były chwile
Minusy: Odbierają za nas taki przyjazd i wyjazd, że po odpoczynku musimy jeszcze odpocząć, przyjechaliśmy tam wieczorem - a to już minus dzień, a wyjechaliśmy o drugiej nad ranem. Ziden - to Arab, który został nam przydzielony jako oszust, wiesza kluski, żeby popchnąć trasę, powiedział nam coś, czego nie było nawet w połowie.