Pierwszy raz w egipskiej 4*, wcześ niej byliś my w najzwyklejszej 5*. Nie są dził em, ż e to horror. PO PIERWSZE: nie ma plaż y, tj. jest, ale po kolana.
Hotel jest taki sobie. Plaż a jest ś wietna, piasek, wszystko jest czyste. Jedzenie, podczas oszczę dzania, jest cał kiem normalne. Tylko prawie bez owocó w, był y na przemian melony, daktyle, owoce cytrusowe, pigwa.