Nigdy więcej stóp do nich
Za pierwszym razem lecieliśmy: lot był opóźniony o 12 godzin, siedzieliśmy na lotnisku. Za drugim razem dali drugą szansę: opóźnienia lotów nie są takie złe, a samoloty, które zaraz się rozpadają, a żeby nie wypłacić odszkodowania za przełożenie lotu, wrzucili wszystkich na boardpass 23:59 A lot był o 03:00 w nocy.