Kraków Wieliczka

18 Marta 2010 Czas podróży: z 30 Marta 2007 na 02 Kwiecień 2007
Reputacja: +67
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Chcę opowiedzieć o weekendowym wyjeź dzie do Krakowa i Wieliczki. Powiem szczerze, ż e pojechał em z duż ym niecierpliwoś cią , bo duż o sł yszał em o Krakowie i czytał em prawie jak o najpię kniejszym mieś cie na ś wiecie. Dlatego moje rozczarowanie był o tak wielkie. Ale najpierw najważ niejsze. Wycieczka odbył a się autobusem, wyjazd w pią tek wieczorem, aw sobotę rano byliś my już w Krakowie. Pogoda nam się poszczę ś cił a, w Miń sku wcią ż padał ś nieg, a w Polsce był a już prawdziwa wiosna, bardzo ciepł a i sł oneczna. Zwiedzanie starego miasta rozpoczę ł o się od krakowskiego barbakanu, dobrze zachowanej fortyfikacji, uważ anej za najwię kszą i najpię kniejszą w Europie. Nastę pnie przez Bramę Floriań ską wjeż dż amy bezpoś rednio do starego miasta. Zaraz na prawo od wejś cia znajduje się ulica, na któ rej polscy artyś ci sprzedają swoje obrazy. Idą c dalej, docieramy do Koś cioł a Mariackiego, gdzie z jakiegoś powodu był y tł umy ludzi z podniesionymi gł owami. Z począ tku nie rozumiał em, jakie to dziwne pozy, ale potem okazał o się , ż e wszyscy czekali, aż trę bacz zacznie grać . Trą bi co godzinę na pamią tkę najazdu Tataró w na Krakó w w XIII wieku. Niesamowicie przeszywają cy czysty dź wię k. Przewodnik powiedział , ż e jeś li zaczniesz gł oś no krzyczeć , po tym, jak skoń czy grać , trę bacz do nas pomacha. Zrobiliś my wł aś nie to, a on rzeczywiś cie wyjrzał przez okno i pomachał . Wejś cie do samego koś cioł a dla turystó w jest pł atne - 4 zł . Naprzeciw koś cioł a znajduje się pomnik Adama Mickiewicza, na schodach któ rego polska mł odzież usadowił a się , by odpoczą ć , a ogromna liczba goł ę bi krę ci się w oczekiwaniu na jał muż ny od turystó w. Za nim Sukiennice Krakowskie, zbudowane w XII-XIII wieku. Wcześ niej był y pasaż e handlowe, ale teraz też , po prostu nowocześ nie, a na drugim pię trze znajduje się oddział Muzeum Narodowego. Na cał ym rozległ ym Rynku moż na zobaczyć ogromną liczbę ż ywych rzeź b i tych najbardziej niezwykł ych. Nastę pnie nasza ś cież ka wiodł a przez wznoszą cy się na wzgó rzu Zamek Kró lewski na Wawelu, gdzie znajdują się groby wię kszoś ci polskich kró ló w. I wreszcie pokazano nam sł ynny Uniwersytet Jagielloń ski. Na co jeszcze warto zwró cić uwagę w tym mieś cie, mogę doradzić koś cioł y ś w. Barbary i ś w. Ange oraz pomnik poś wię cony bitwie pod Grunwaldem. Potem mieliś my czas wolny, któ ry przeznaczaliś my gł ó wnie na poznawanie polskich przysmakó w i kupowanie pamią tek. Prawdę mó wią c z jakiegoś powodu nie chciał em chodzić po mieś cie. Wydaje się , ż e to wszystko jest takie stare i pię kne, ale z jakiegoś powodu czuł em się w nim nieswojo. Nie potrafię wytł umaczyć tego uczucia, chyba po prostu jakaś nieodpowiednia dla mnie atmosfera. Kiedy nadszedł czas samodzielnego powrotu do hotelu, zaczę ł y się problemy. Kupują c wycieczkę obiecano mi hotel Classic w Krakowie. Poszukał em w internecie, rzeczywiś cie był taki hotel i prawie w samym centrum. Ale tak naprawdę po przyjeź dzie okazał o się , ż e to nie hotel, a motel i wcale nie był w Krakowie, tylko na trasie Krakó w-Wieliczka i bliż ej tej ostatniej. Musiał em dojechać z Krakowa wieczorem minibusem i bardzo trudno był o rozpoznać po ciemku, gdzie dokł adnie znajduje się ten motel i powiedzieć kierowcy na czas, gdzie muszę wysią ś ć . Drzwi pokoju wychodził y prosto na ulicę i szczerze mó wią c był o doś ć gł upio, bo w pobliż u nie był o innych budynkó w mieszkalnych. Pokó j był wą ski i dł ugi jak pió rnik. Ś niadanie był o porcjowane i strasznie bez smaku - jajko, kieł baski na zimno i sł oik jogurtu. Po ś niadaniu pojechaliś my do Velichki. Istnieją ogromne kopalnie soli. Kopalnia ma 9 kondygnacji pod ziemią , a jej najgł ę bszy punkt znajduje się poniż ej 300 metró w od poziomu gruntu. Wycieczka po kopalniach jest doś ć ciekawa - jest podziemne jezioro, kaplica, wszę dzie są posą gi przedstawiają ce robotnikó w, któ rzy kiedyś wydobywali tu só l. A w tej kopalni jest bardzo uzdrawiają ce sł one powietrze. Aby zabrać ze sobą kawał ek tego powietrza, wiele osó b kupił o na pamią tkę lampki solne – lampki nocne wykonane z ogromnych kryształ ó w soli. Postanowił em, ż e nie bę dę dź wigał takiego cię ż aru, ale zaopatrzył em się tam we wszelkiego rodzaju sole lecznicze i rozdawał em je wszystkim moim znajomym)

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Podobne historie
Uwagi (0) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara