Отдыхали с семье 31.05-6.06, жили в номере 900.
Не хочу тратить время расписывая дебильные правила трухлявого и упавшего отеля, пару тезисов: тряпки типа «полотенца» нужна сдать до 17, в то время когда море до 18, а грязный бассейн до 19; один душ на пляже, но он находится 5 мин бега по палящему солнцу с подъёмом на 3 й этаж; воды в бутылках нет, набрать можно только на баре в одноразовый стаканчик, в бутылку нельзя! ; купаться в бассейне в футболке ребёнку нельзя; по питанию слезы и печаль. Персонал это УЖАС, таких хамов и попрошаек я нигде не видела. Хорошо отдыхать в этом отеле только толи управляющему, толи владельцу, который постоянно пирует со своими друзьями на всей территории. Хорошо, что мы были только 6 дней, я скажу вам честно в первый день, я была на гране, вплоть до смены отеля. Но самое страшное-это то что при выезде, был в 4 утра, уроды носильщики, забрав багаж на Ресепшен, по дороге украли вещи с чемодана. До этого тоже была пропажа, но с номера, пропала детская игрушка, правда через два дня все же нашли, ругались с ними по 2 раза в день. На фоне такого, все те малые приятные моменты были стёрты вмиг.
Odpoczywaliś my z rodziną w dniach 31.05-6.06, mieszkaliś my w pokoju 900.
Nie chcę tracić czasu na spisywanie idiotycznych zasad zgnił ego i zawalonego hotelu, kilka tez: szmat jak „rę czniki” trzeba oddać przed 17, a morze jest do 18, a brudny basen jest do 19; jeden prysznic na plaż y, ale to 5 minut biegania w palą cym sł oń cu ze wspinaczką na 3 pię tro; nie ma wody butelkowanej, moż na ją dostać tylko w barze w jednorazowym kubku, nie moż na jej wł oż yć do butelki! ; dziecko nie moż e pł ywać w basenie w koszulce; na ł zy pokarmowe i smutek. Personel jest STRASZNY, nigdy nigdzie nie widział em takich chamó w i ż ebrakó w. Dobrze jest odpoczywać w tym hotelu tylko dla kierownika lub wł aś ciciela, któ ry stale biesiaduje z przyjació ł mi na cał ym terytorium. Dobrze, ż e byliś my tylko 6 dni, powiem szczerze pierwszego dnia, był em na krawę dzi, aż do zmiany hotelu. Ale najgorsze jest to, ż e przy wymeldowaniu był o to o 4 nad ranem, dziwacy tragarzy, zabrawszy bagaż e do recepcji, po drodze ukradli rzeczy z walizki. Wcześ niej też był a strata, ale z pokoju zniknę ł a dziecię ca zabawka, choć dwa dni pó ź niej nadal ją znaleź li, przeklinali z nimi 2 razy dziennie. Na tym tle wszystkie te mał e przyjemne chwile został y w jednej chwili wymazane.