Доброго дня всем!
Пишу для тех, кто сомневается, ехать ли в 4 звезды. Начиталась отзывов противоречивых, решили ехать из за рифа, рекомендации знакомой и разницы в цене между Faraana и пятизвездным отелем.
Ехать было страшно, брала с собой даже вешалки, не говоря уже о шампуне...
Приехали к концу обеда, отправили нас мальчики на обед, заселили быстро в два номера по два человека. За доплату в 10$ дали виллу в два этажа в центре территории, номер 576.
В номерах есть всё, кроме шампуня. Мыло в таких штуках, которые крепятся на стену, зубных щеток, пасты- этого нет.
Было непонятно, как меняют полотенца и постель- просили на ресешене, после второй просьбы подошел "горничный" и попросил на ресепшен не ходить, а к нему подходить, если что надо.
Еда: обычная отельная, без каких либо ограничений. Мясо и рыбу кладут повара, но если мало- показываешь, что еще надо и без разговоров добавляют. В ресторане только пиво из алкоголя, но в барах есть всё: джин, виски, ром, текила.
Читала про невоспитанных арабов, которые ставят детей на стол в ресторане в обуви (это пугало)- не было такого НИ РАЗУ!!!! И вообще местных не было в числе отдыхающих.
Детей было мало, и воспитанные попались, неорущие и не катающиеся на самокатах по ресторану, повезло.
Риф просто роскошный у отеля. На наш риф корабли привозили туристов за деньги. Читала в отзывах про "полуразрушенный понтон"- абсолютно нормальный, стационарный деревянный понтон направо от пляжа, плыть можно и налево, и направо- и там, и там красиво.
Территория отеля огромная, всё сделано под аутентичную старину- двери, рамы в номерах, лавочки на территории. Очень зелено, посажены новые растения, каждое подвязано к палочке- видно, что все с любовью и вниманием делается.
Читали про стройку и мусор, это тоже пугало. Стройка есть- делают дорогу к морю, выкладывают ее мрамором. В жару, когда народ валяется на пляже, люди пашут, таскают камни на себе....
Вывод сделала для себя в очередной раз: каждый видит то, что хочет видеть. Хочешь ты видеть трещинки на кафеле- видишь. Хочешь видеть шикарное море, заботливый персонал- видишь.
На счет вай фая отельного ничего не могу сказать, в первый день сходили на угол (налево от ворот), купили местые карты, Vodafone, 4Гб за 11$, хватило с лихвой, ловил везде, даже на экскурсии в море.
Экскурсии брали у гида, ездили на Белый остров, рекомендую. Договорились за 55$. Было три остановки- на первой риф, на второй парень прицепил теток к кругу, повозил вокруг рифа, нырял, показывал рыб, на третьей остановке был сам Белый остров- отмель коралловая в море. Очень красиво- кусочки кораллов, ракушек. Все ползали, с кайфом собирали. Кормили два раза- первый раз суп, очень кстати, при первой же мысли о еде, второй раз уже конкретно, рыбный обед. Чай, напитки безалкогольные- без ограничений. Персонал оооочень любезный, внимательный. Рекомендую.
По покупкам. Старый город- 15 минут пешком, налево от ворот. На такси можно за 1$ договориться. Направо от ворот до угла и налево- Эль Меркато, цены ниже на порядок, поэтому рекомендую брать маски, ласты там. НО!!! Внимательно! Пытался один орел всучить ласты пластмассовые вместо силиконовых. Силиконовые взяли по 9$, в городе они по 15.
Ездили на Сохо- не в восторге, небольшой кусочек дороги с магазинами дорогущими, обустроенный около отеля Савой. Не рекомендую...
Ездили в знаменитый магазин Джордж Клуни- это нечто!!!!!! Небольшой магазинчик, битком набитый людьми и говенным товаром, в жопе цивилизации.... Не купили вообще ничего, даже ходить по нему не стали, ибо это невозможно просто из за количества народу в нем. Не рекомедую. Хотя и доставка бесплатная в него, но ехали 40 минут, заезжая во все отели.... И потом за 8$ поехали все же в Старый город.
Вроде всё написала, что хотела.
Dzień dobry wszystkim!
Piszę dla tych, któ rzy wą tpią , czy jechać do 4 gwiazdek. Czytał em sprzeczne recenzje, zdecydowaliś my się pojechać ze wzglę du na rafę , rekomendację znajomego i ró ż nicę w cenie mię dzy Faraaną a pię ciogwiazdkowym hotelem.
Strasznie był o jechać , nawet zabrał em ze sobą wieszaki, nie mó wią c już o szamponie ...
Przyjechaliś my pod koniec obiadu, chł opcy wysł ali nas na obiad, szybko osiedliliś my się w dwó ch pokojach dla dwó ch osó b. Za dopł atą.10 USD dali dwupię trową willę w centrum terytorium, numer 576.
W pokojach jest wszystko opró cz szamponu. Mydł o w rzeczach przymocowanych do ś ciany, szczoteczki do zę bó w, pasta - to nie jest.
Nie był o jasne, w jaki sposó b zmieniano rę czniki i poś ciel - zapytali w recepcji, po drugiej proś bie podeszł a „pokojó wka” i poprosił a recepcję , aby nie szł a, ale podeszł a do niego w razie potrzeby.
Jedzenie: jak zwykle hotel, bez ż adnych ograniczeń . Mię so i ryby wkł adają kucharze, ale jeś li to nie wystarczy, pokazujesz, co jeszcze jest potrzebne i dodajesz to bez gadania.
W restauracji jest tylko piwo z alkoholi, ale w barach jest wszystko: gin, whisky, rum, tequila.
Czytał em o ź le wychowanych Arabach, któ rzy kł adli dzieci na stole w restauracji w butach (był o to straszne) - NIGDY się to nie wydarzył o!!! ! Ogó lnie wś ró d turystó w nie był o miejscowych.
Dzieci był o niewiele, a te dobrze wychowane został y zł apane, nie krzyczą c i nie jeż dż ą c na skuterach po restauracji, miał y szczę ś cie.
Rafa jest po prostu luksusowa w hotelu. Statki przywoził y turystó w na naszą rafę za pienią dze. Czytał am w recenzjach o „zrujnowanym pontonie” – absolutnie normalny, nieruchomy drewniany ponton na prawo od plaż y, moż na pł ywać w lewo i w prawo – i tam i tam jest pię knie.
Terytorium hotelu jest ogromne, wszystko odbywa się pod autentyczną staroż ytnoś cią - drzwi, futryny w pokojach, ł awki na terenie. Bardzo zielone, posadzone nowe roś liny, każ da przywią zana do kija - widać , ż e wszystko odbywa się z mił oś cią i uwagą.
Czytamy o budowie i ś mieciach, mnie też to przeraż ał o. Jest plac budowy - robią drogę do morza, ukł adają c ją marmurem.
W upale, gdy ludzie leż ą na plaż y, ludzie orają , noszą na sobie kamienie….
Po raz kolejny doszedł em do wniosku: każ dy widzi to, co chce zobaczyć . Jeś li chcesz zobaczyć pę knię cia w kafelkach, widzisz. Jeś li chcesz zobaczyć wspaniał e morze, troskliwy personel, widzisz.
Nie mogę nic powiedzieć o hotelowym Wi-Fi, pierwszego dnia poszliś my na ró g (na lewo od bramy), kupiliś my lokalne karty, Vodafone, 4GB za 11 USD, aż nadto, zł apał em wszę dzie , nawet na wycieczki nad morze.
Zrobiliś my wycieczki z przewodnikiem, pojechaliś my na Biał ą Wyspę , polecam. Uzgodniono na 55 dolaró w. Był y trzy przystanki - na pierwszym rafie, na drugim facet zaczepił ciotki do krę gu, objechał rafę , zanurkował , pokazał ryby, na trzecim przystanku był a sama Biał a Wyspa - ł awica koralowa w morzu. Bardzo pię kne - kawał ki korala, muszle. Wszyscy czoł gali się , zebrani z szumem. Karmiliś my dwa razy - za pierwszym razem zupa, bardzo przydatna, na pierwszą myś l o jedzeniu, za drugim razem konkretnie obiad rybny. Herbata, napoje bezalkoholowe - bez ograniczeń.
Personel jest bardzo mił y, uprzejmy. Polecić.
Na zakupy. Stare Miasto - 15 minut pieszo, na lewo od bramy. Moż esz zorganizować taksó wkę za 1 USD. Na prawo od bramy do rogu i na lewo jest El Mercato, ceny są o rzą d wielkoś ci niż sze, wię c polecam zabrać tam maski i pł etwy. ALE!! ! Uważ nie! Jeden orzeł pró bował wbić plastikowe pł etwy zamiast silikonowych. Silikon kosztował.9 dolaró w za sztukę , w mieś cie kosztują.15.
Z podziwem udaliś my się do Soho, mał ego kawał ka drogi z drogimi sklepami, wyposaż onymi w pobliż u hotelu Savoy. Nie polecam...
Poszliś my do sł ynnego sklepu George'a Clooneya - to jest coś!!!!! ! Mał y sklep, zatł oczony ludź mi i gó wnianymi towarami, w dupie cywilizacji....W ogó le nic nie kupili, nawet po nim nie chodzili, bo to po prostu niemoż liwe ze wzglę du na iloś ć osó b w tym. Nie polecam. Chociaż dostawa jest do niego bezpł atna, jechaliś my przez 40 minut, zatrzymują c się we wszystkich hotelach ....A potem za 8 USD pojechaliś my na Stare Miasto.
Wyglą da na to, ż e napisał a to, co chciał a.