PIEŚŃ ORENEIR, CZYLI PONOWNIE OBIEKTYWNIE O HILTONIE TABA, W PODRÓŻY Z SIEDEM MIESIĘCY
Speł nił o się marzenie mł odej mamy – lecimy po raz trzeci do naszej ukochanej Taby, a nawet przez lotnisko Taba: ja, mą ż , dzieci 7 miesię cy i 9 lat. Dzię ki Pegasusowi - tym razem nigdzie niczego nie przeniosł em, chociaż dobrze się bawił em, ale w hotelu był o super. Có ż , wię cej na ten temat poniż ej.
A wię c - lot Orenburg Airlines. Lot został przeł oż ony z 14:30 na 04:30 rano. Dobra, pó ł dnia za darmo. Chociaż te pó ł dnia spaliś my w pokoju. Karmienie na pokł adzie jest obrzydliwe. Jak moż esz zrujnować zwykł y ryż ? Okazuje się , ż e jakoś jest to moż liwe. Ale oto lot powrotny - stewardesy - mili chł opcy, pomogli z wó zkiem, zapytali jak odpoczę li, w ogó le odszkodowanie za niedogodnoś ci latania tam. Karmili się lepiej.
Tajemniczy, ale prawdziwy znaczek Synaju. Dzię ki Bogu latał y dobrze, a oto są , ś liczne czarne arabskie twarze i ciepł y egipski wiatr.
Lotnisko Taba jest mał e – szli w tł umie po rozcią gnię tej linie – jak owce – a lina prowadził a doniką d – nie ma stolikó w, kartę migracyjną wypeł niamy na kolanach, Sylwia (wiek 7 miesię cy) – na rę kach. Tutaj Pegasus gł oś no ogł asza, ż e pojadą do nich po wizę (sprzedali jednak za 15 dolaró w), a potem do kontroli paszportowej. Aha, schaz-z-z-z! ! ! ! ś miał o mijamy je z zadrukowanymi karteczkami z magicznymi sł owami dla pogranicznikó w: „Nie jadę na ż adne wycieczki i zostanę tylko w hotelu i bę dę we wschodniej poł owie Synaju. Moja podró ż to mniej niż.14 dni". Nadal trzymam Sylwię w ramionach, uś miecham się sł odko i robię krok w stronę oficera w oknie. Serce bije, usta zaczynają mó wić , ale się myli, oficer macha rę ką , jak zrozumiano-zrozumiano- klepnię cie- i oto jest, PRAWDZIWA PIECZĄ TKA SINAJ ZA DARMO W MOIM PASZPORCIE! Z dumą zwracam się do mę ż a – podnoszę rę kę w zwycię stwie – tak! Podą ż a za mną i praktycznie nawet nie otwiera ust – ma taką samą pieczą tkę w paszporcie. O, ile dumy i szczę ś cia po nieprzespanej nocy!
(Dla niewierzą cych zał ą czam zdję cie znaczka)
O mał ym dziecku i Egipcie. Nie uwierzysz, ale dziecko zniosł o lot i odpoczywał o IDEALNIE! Spał a w czasie lotu, w hotelu nad morzem też okresowo przysypiał a, no, poza tym, ż e czasem udawał a w kantynie, ale potem poprawiał a się . W drodze powrotnej, podczas odprawy na lot, przypadkowo dostaliś my nie 3, a 4 karty pokł adowe. Arab dostrzegają c bł ą d przy wsiadaniu do autobusu zapytał : „Gdzie jest ż ona? ”, Nastę pnie „Gdzie jest mą ż? ” - widzą c, ż e jest nas troje + niemowlę , coś wypił , ale oficer wsiadają cy to zrobił nie zabieraj tego. W rezultacie Sylvia siedział a jak dorosł a na krześ le i spał a na nim w drodze powrotnej.
O hotelu. Szczerze mó wią c, myś lał em, ż e druga wizyta w hotelu da pewne przywileje. Nic ich to nie obchodził o - dali standard, z widokiem na granicę izraelską , bez balkonu, 8 pię tro. Szczerze mó wią c. Spodziewał em się wię cej od Hiltona - pokó j jest mał y, ale moż na ż yć . Poś ciel i rę czniki został y zmienione po wyrzuceniu na podł ogę (w przeciwnym razie poł oż yli stary).
Odkurzany tylko raz, a potem, po wbiciu palca w podł ogę ; drobne awarie został y wyeliminowane, i to nawet w Egipcie szybko. Sam hotel się nie zmienił . Jeszcze teren zielony, gimnastyka relaksacyjna, aerobik w wodzie, siatkó wka. Wzdł uż plaż y rozstawione są namioty z napisem "Prywatne. Wynajmij 30$ dziennie", jeden taki namiot na plaż y gratis, wystarczy, ż e zdą ż ysz usią ś ć o 8 rano. Tak, tak, o godzinie 9 są już leż aki z trudem, a o 10 prawie wcale. Mał e kamyki na gł ó wnej plaż y, mił e dla dzieci. W pokoju bezpł atnie na ż yczenie podarowali czajnik z akcesoriami do herbaty oraz ł ó ż eczko dla dziecka. wi-fi jest pł atne, jest dyskoteka (za opł atą ) i mini dyskoteka dla dzieci, jest miniklub. Woda w basenie był a zimna, nawet w tych, któ re należ y podgrzewać . Ale to jeszcze nie zima!
Morze. Doskonale! Koral tuż przy wybrzeż u jest dostę pny do oglą dania, ze starszą Alice popł ynę liś my na materacu do Movenpick, gdzie rafa jest szczegó lnie pię kna.
Tylko tutaj czekają cię kł opoty: pł yniesz spokojnie w ten sposó b i nagle ktoś niewidzialny cię uż ą dlił . I tak – wielokrotnie, zwł aszcza w rejonie koralowcó w. Wychodzisz z wody - nie ma ugryzień , tylko lekkie zaczerwienienie. Kim są ci tajemnicze gryzonie? Udał o mi się je nawet zobaczyć ostatniego dnia: przezroczyste „robaki” z czarnymi kropkami w ś rodku. Ich nazwa to syfonofory. Dowiedzieliś my się o tym już w Moskwie.
O ż ywieniu. Pierwszy dzień był szokiem. Nie ma NIC na lunch! Morze niedogotowanych ziemniakó w w ró ż nych postaciach, dania z pieprzem, ryż , niektó re paszteciki sojowe zamiast mię sa i kurczak podró ż ny: dziś kurczak, jutro z grzybami, nastę pnego dnia w panierce itp. Wkró tce się do tego przyzwyczailiś my, stał o się to znoś ne. Jednym sł owem. na ż ywnoś ć - solidna 4 i tylko ze wzglę du na obecnoś ć sokó w z opakowań po 5 rodzajó w. Guawa jest najsmaczniejsza, mango jest sł odkie. Nie pili alkoholu.
Wino jak zawsze tylko w restauracji gł ó wnej do obiadu i kolacji, mocny trunek - we wszystkich barach, na szczę ś cie soki z opakowań . W jadalni są wysokie krzeseł ka, ale niestety nie ma jedzenia dla dzieci – przy dziecię cym stoliku są kieł baski sojowe, klopsiki, frytki, czę sto z pieprzem. Jest gorą ca woda, moż na nią podgrzać jedzenie dla niemowlą t.
O touroperatorze Pegasus. Och, bawili nas ci Achmed i Nastya Oleneva! Docieramy jakoś do pokoju, pod drzwiami jest kartka z proś bą o odesł anie drukó w przelewu. Co to za ś mieci, pomyś leliś my i poszliś my do przewodnikó w. Oczywiś cie był a to ulotka, o któ rej wspominali poprzedni turyś ci, napisana niezdarnym rosyjskim, mają ca na celu zobowią zanie turystó w do rezerwacji wycieczek tylko z Pegaza.
Zał ą czam zdję cie, a tekst był taki (ś miej się z nami): „W przypadku zakupu wycieczek na plaż y od osó b prywatnych – agencji ulicznych i innych firm firma PEGAS TOURISTIC nie ponosi odpowiedzialnoś ci za brak informacji o przepisy pań stwowe Egiptu dotyczą ce odwiedzania kraju Izrael i kiedy pojawiają się problemy na lotnisku przy wyjeź dzie z Egiptu… „To znaczy, ż e przewodnicy nie tylko odmawiają wykonania swojej pracy z tą kartką papieru – czyli rozmowy” o przepisach pań stwowych Egiptu dotyczą cych odwiedzania kraju Izrael”, ale takż e publicznie obrzuca turystó w, gdy pojawiają się problemy. W porzą dku?
Obsł uga. 2 lata temu ś piewał em mu pochwał y. I co? Wspaniali byli tylko kelnerzy w jadalni. Są ró wnie szybcy, uważ ni, seplenią z Sylwią , ś piewają jej piosenki itp. To prawda, kilka razy zapomnieli przynieś ć zamó wienie, ale potem był o duż o ludzi. Zabawna historia z kelnerami baru Shish-bish serwują cymi lody.
Na swó j sposó b rozumieją higienę . Kubki waflowe są pobierane bezpoś rednio rę cznie. Był em oburzony, rzucił em list do kierownictwa - jak, niech wł oż ą rę kawiczki. I co? Przychodzimy po lody, jest jeden Arab - w rę kawiczce, rozdaje lody. Tutaj jest rozproszony - idzie z rę kawiczką po Coca-Colę , otwiera z nią butelki, wyrzuca ś mieci...A jego drugi towarzysz - ponownie rozdaje kubki goł ą rę ką . Wszyscy się uś miechają i ś piewają piosenki. Nie rozumiemy arabskiej duszy!
Kontyngent. Publicznoś ć : niestety wię kszoś ć (Rosjanie i Ukraiń cy) to grube kobiety w wieku postbalzackim, wspinają ce się wszę dzie, a takż e zdrowi mę ż czyź ni (czę sto z ł ań cuchami), zajmują cy bary od 11 rano i chł oną cy lokalny rum, wó dkę , whisky , itp. na plaż y . Dalej - mniej - Polacy, Czesi i im podobni - mó wią cy po szeszko. Duż o mniej - Niemcó w i Brytyjczykó w.
Poznaliś my przeuroczego Anglika z ż oną i dwó jką dzieci, zaskakują co podobnego do Hindusa z filmu Romana Polań skiego „Gorzki księ ż yc”. Jest mał o mł odych ludzi. W Big Bayram granica z Izraelem był a zamknię ta na jeden dzień , a tł umy grubych Arabó w napł ywał y. Przy ś niadaniu grube arabskie ż ony popisywał y się grubymi ł ań cuszkami i pierś cionkami, a na plaż y siedzieli przebrane.
Na koniec jeszcze kilka bardziej typowych zdję ć arabskiego Wschodu.
1) Wsiedliś my do autobusu, przewodnik postanowił wł ą czyć film. Istnieją dwa monitory: nad kabiną kierowcy oraz na ś rodku kabiny. Ostatni monitor jest zwró cony w stronę sufitu i moż e automatycznie obró cić się w stronę pasaż eró w. A teraz coś utkwił o w tym monitorze. Arab począ tkowo bezskutecznie nacisną ł przycisk, potem podszedł i zaczą ł cią gną ć monitor - ten ostatni nie poddawał się . Potem tak jakby poprosił , by na arabskim sygnale pocią gną ł monitor pasaż era siedzą cego obok niego.
Po kilku naciś nię ciach przycisku i zsynchronizowanym pocią gnię ciu przez pasaż era na monitorze – och, cud – nadal się odwracał ! Film z arabskimi napisami wł ą czony, bardzo gł oś no – jak film akcji, pod któ rym bezpiecznie dotarliś my na miejsce.
2) W drodze powrotnej bagaż był posprzą tany, widzieliś my laptopa. „Laptop, laptop! ” mrukną ł Arab. Wycią gamy laptopa. Arab otwiera, dł ugo się wpatruje iz jakiegoś powodu wł ą cza. Ciekawe, czeki na ł adunek wybuchowy? Wiesz, bardzo, bardzo odważ ny...
3) W poczekalni lotniska Taba podszedł do nas Arab (ten sam, któ ry wypisał.4 karty pokł adowe zamiast 3) i poprosił o pokazanie paszportó w, niby w celu sprawdzenia wiz (inaczej nie widział em ich na Zameldować się! ). Nawiasem mó wią c, był to ten sam typ, któ ry wychodzą c z poczekalni zapytał („Gdzie jest ż ona? ”, Potem „Gdzie jest mą ż? ” - widzą c, ż e jest nas troje + niemowlę , coś wypił , ale oficer nie zabrał jej). Podsumowują c - są dziwni, ci arabscy arabowie...
4) I wię cej o lotnisku Taba.
Zaró wno tam, jak i z powrotem. Samolot zatrzymał się.100 metró w przed budynkiem lotniska (wł aś ciwie przecież podobno ta odległ oś ć był a trochę wię ksza, ale wydawał o się , ż e 50 metró w…). Tak czy inaczej zabrali ich autobusem, dojechaliby znacznie szybciej. Czego się bali: ż e zobaczymy tajemnice goł ego lotniska, czy 0.5 samolotu stoją cego w przyzwoitej odległ oś ci...Nie, pewnie bali się , ż e zrobimy zdję cie i sprzedamy je Izraelczykom za duż o pienią dze. Tak, nie rozumiemy tajemnicy mentalnoś ci i duszy arabsko-egipskiej. A moż e nie musisz?
PS. Wiesz, zgubiliś my tu ksią ż kę Dickensa, kapelusz panama, ś liniaczek pelikana i oł ó wek. A wię c przynajmniej 4 razy tu wró cimy!