Sny się spełniają!!!
Opowiem nie o sobie, ale o mojej mamie, któ rej marzenia się speł nił y. Postaram się wam opowiedzieć z takim samym entuzjazmem, z jakim przekazywał a wszystko, kiedy przybył a z Egiptu.
W cią gu 7 dni tam spę dzonych moja mama był a przesią knię ta uczuciem, ż e już tam był a. Czas pł yną ł niepostrzeż enie. Jechał a na tetracyklach, na wielbł ą dzie, obserwował a pię kno podwodnego ś wiata. Kolor morza jest po prostu wyją tkowy.
Miejscowi chę tnie spotykają podró ż nikó w. Ale nadal jest ALE. Począ tkowo proszą o szaloną kwotę na rynku. Wię c musisz się targować . Otrzymał em w prezencie niezró wnany szalik, któ rego pierwotna cena wynosił a 20 USD, a spadł a do 3 USD. Nawet Beduini nigdy nie dają reszty. Dał.100 dolaró w oznacza wszystko. Nie muszą Cię oddawać , a jednocześ nie sł odko się uś miechają .
Oczywiś cie obudowa, w któ rej mieszkają miejscowi, pozostawia wiele do ż yczenia. I tak mama był a zadowolona ze wszystkiego. Powiedział a tylko, ż e Egipt to Egipt, ale kiedy samolot przyleciał do Kijowa, był a bardzo szczę ś liwa, ż e jest w domu!