Kaliningrad - Warna.

06 Moze 2011 Czas podróży: z 10 Sierpień 2010 na 17 Sierpień 2010
Reputacja: +18.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Moż na powiedzieć , ż e nasza podró ż zaczę ł a się od momentu, w któ rym zdecydowaliś my się kupić bilety do Buł garii na Zł ote Piaski. Wcześ niej przestudiował em kuchnię i inne drobiazgi (co lepiej kupić ). Ponadto nasza druż yna miał a zagrać.11 sierpnia z reprezentacją Buł garii iw wiadomoś ciach wszyscy mó wili o Buł garii. W ogó le ten kraj zaczą ł nas „ś cigać ”. I wreszcie nadszedł dzień począ tku naszej podró ż y. I tak nasz samolot (Sky Express - nie polecam, obsł uga i obsł uga to tylko kapety), dali 2 mini kanapki, któ re ledwo dostał y się do gardł a i 2 rodzaje sokó w - jabł kowy i pomarań czowy, herbatę i kawę . Najważ niejsze, ż e polecieli. Odlecieliś my z tym samym „Niebem”, wię cej o tym, jak lecieliś my, napiszę poniż ej). I oto jesteś my w Warnie, o godzinie 14.00, szczerze mó wią c, to miasto nie zrobił o na mnie wraż enia. Wszystko zaroś nię te, wszę dzie chwasty, drogi brudne. Dł ugo trwał o dotarcie do Peski, aż wszyscy zostali zabrani do kurortó w, do hoteli. A kiedy przyjechaliś my, od razu poszliś my na koszt wycieczek, aby się dowiedzieć . Specjalnie wykonana wiza 02 na wyjazd do Stambuł u. Poszliś my do pierwszego straganu, któ ry sprzedawał wycieczki. . Taka „ł adna” staruszka podbiegł a i pł ynnie rozmawiał a z nami po rosyjsku, dał a nam kartkę z wycieczkami. Zgodziliś my się jechać od niej do Stambuł u. (Nawiasem mó wią c, miał a najtań sze wycieczki 1 dzień w Stambule 115 lv 4 lv taniej niż inne; 1 lv - 20 rubli). Zmarnował y się dwa dni, nie był o już miejsc. Kupiliś my wycieczki w hotelu z Neva Tour do tego samego Stambuł u, a takż e do Bał czika Kaliakra. Czyli okazuje się , ż e przyjechali we wtorek na tydzień , aw czwartek był a już wycieczka, nastę pnego dnia był o inaczej. Ale najpierw trochę o hotelu. Zameldowaliś my się w hotelu Slavey naprzeciwko hotelu Alegra (Norilsk Nickel). Jak nam wcześ niej powiedziano, hotel jest prawie nowy, wszystko jest tak przyzwoite, tylko internet to 30 minut -3 lwy (nie radzę tym, któ rzy nie znają angielskiego, klawiatura jest po angielsku i buł garsku, rumuń sku, rosyjsku są ró wnież wbudowane, rosyjskie litery są mał o przydatne w rozproszeniu (gdy rozszyfrujesz klawiaturę , 30 minut minie, nie zauważ ysz. ) Ale moż na dobrze ż yć bez sieci. za pienią dze, w innym dają owoce, ciasta, lody, napoje gratis zgodnie z harmonogramem. (Mieliś my all inclusive). Jadalnia był a na 0 pię trze, jest ich w sumie 6, mieszkaliś my na 4 w pokoju 420. Pokó j jest po prostu klasa, tylko widok nie jest na park, jak obiecał (tak, nie był o tam zapachu parku), ale na drodze, hotele i morze nie jest 200 m, ale wię cej. Chociaż jest tym lepiej, jak szliś my na plaż ę to zrzucaliś my kilogramy, bo dobrze nakarmiliś my i czę sto w stoł ó wce (bufet), jedzenie zawsze ś wież e, ale pod koniec wakacji już mieliś my tego dosyć . Pierwszego dnia pó ź nym popoł udniem wybraliś my się nad morze, widok i atmosfera są cudowne, romantyczne, niebo ś wiecił o od ś wiateł , sł oń ce nie palił o w gł owie, sama woda. Nastę pnego dnia poszliś my po poł udniu i doszedł em do wniosku, ż e lepiej iś ć na plaż ę wieczorem lub rano, w tej chwili prawie nie ma ludzi i faktycznie jest znacznie lepiej (ale to jest dla tych, któ rzy nie dbają o rozrywkę wodną ) i ł ó ż ka okazuje się „bezpł atne” u003d), ponieważ są drogie w cią gu dnia, musisz osobno kupić leż ak i parasol, a materac wychodzi bardzo drogi, a wieczorem i rano nikt nie widzi, kto na czym siedzi, a piasek nie jest gorą cy. A jeś li okazał o się , ż e chodzimy w cią gu dnia, nie kupiliś my leż aka, pł ywaliś my cał y czas, prawie bez wychodzenia na brzeg, woda zawsze jest dobra. Jeś li chcesz zaoszczę dzić pienią dze, weź ze sobą duż y rę cznik, najlepiej wł asny. Na terenie Piaskó w jest duż o namiotó w, sprzedają wszystko, czego potrzebujesz. Kupiliś my rę cznik z mapą Warny, torebkę , czapki, perfumy z Doliny Ró ż , pamią tki, w ostatnich dniach zrobiliś my prof. zdję cia retro (1 za - 10 lwó w). Uwaga: w ż adnym wypadku nie wymieniaj pienię dzy na ulicy, tylko w banku! Oszuś ci uliczni wymykają stare buł garskie pienią dze. Znana nam powyż ej stara kobieta, o któ rej mó wił em wcześ niej, podobno w trakcie tej sprawy, być moż e jednocześ nie, dobrze reaguje i przez to rozprasza swoją paplaniną . A Bank jest blisko, wię c ł atwo go znaleź ć . Tak wię c już w czwartek wyruszyliś my zgodnie z planem na pierwszą trasę Bał czik-Kaliakra. W drodze do Bał czika zabrano nas do warsztatu garncarza, gdzie zobaczyliś my, jak rzeź bi naczynia, kupił magnes i coś w rodzaju glinianych garnkó w. (To wszystko był o pó ź niej widziane w moim oś rodku w sklepie, niektó re rzeczy są nawet tań sze). Pojechaliś my dalej do samego Bał czika, gdzie w upale zostaliś my poprowadzeni przez ogró d, gdzie mieliś my degustację buł garskich win, wielu i kupiliś my butelkę . Zwiedziliś my rezydencję kró lowej, po tym wszystkim pojechaliś my na przylą dek Kaliakra. Tam opowiedziano nam legendę o 40 „heroicznych” dziewczynach, któ re, aby nie dać się zł apać Turkom, skoczył y z wysokiego urwiska. Zrobiliś my zdję cia na tle pię knych krajobrazó w i pojechaliś my autobusem do restauracji z lokalnymi zwyczajami, witano nas chlebem i solą , dosł ownie; zrobił em zdję cie przy wejś ciu i poprosił em o zdję cie 5 lwó w (kupionych na pamią tkę ). W restauracji byliś my dobrze nakarmieni, lepiej poznaliś my Buł garó w, oglą daliś my tań ce na wę glach. Pó ź nym wieczorem wró ciliś my do hotelu. Nastę pnego dnia o 18.30 przyjechał dla nas autobus do Stambuł u. Podczas zbierania wszystkich turystó w zrobił o się ciemno. W autobusie byli bracia Sł owianie - Rosjanie, Biał orusini, Ukraiń cy i Buł garzy. Jechaliś my cał ą noc, z kilkoma przystankami, w Burgas zdecydowaliś my, na jakie wycieczki jedziemy, wybraliś my katedrę ś w. Zofii z targiem egipskim i spacer wzdł uż Bosforu (oddzielna opł ata), zwiedzanie Stambuł u i Bł ę kitnego Meczetu. w cenie cał ej wycieczki. Moż na był o też wybrać Pał ac Suł tana, ale nie starczył oby nam na to sił , w przeciwień stwie do jednego „kochoł ka”, bardzo pulchnego czł owieka, któ ry ku naszemu zdziwieniu wszę dzie sobie radził . Do hotelu **** przyjechaliś my w godzinach 7.00-7.30, zjedliś my i zabrano nas na wycieczkę po mieś cie. Jak zawsze byliś my ostatnimi, któ rzy weszli do autobusu. I zauważ yli, ż e nasze miejsca są zaję te, siedzieli na nich Ukraiń cy, pani chowają ca się , dzię ki Bogu, za swoim dzieckiem. Teoretycznie powinny siedzieć za nami, czyli nie na 36 i 37 (to są nasze miejsca). Ale faktem jest, ż e w tureckim autobusie jest mniej miejsc niż w buł garskim. A aroganccy ludzie „wł ą czyli durkę ”, któ ra jakby usiadł a poprawnie. Chociaż wszyscy sł yszeli, kiedy Yura (przewodnik wycieczki) powiedział , ż e wszyscy powinni siedzieć w tych samych miejscach, co w buł garskim samochodzie. Okazuje się , ż e cał y autobus jest na swoim miejscu, pod numerami, a to są „rudzielce”. Generalnie psuli mi humor, musiał em siedzieć w niezgodzie i nie przy oknie, tylko z grubym mę ż czyzną , któ ry na począ tku nie był dla mnie mił y. Moja rada, przyjaciele, zajmijcie pierwsze miejsca! I spró buj najpierw wybiec z autobusu, w toaletach są kolejki, wszę dzie ryzykujesz spó ź nienie. Ogó lnie wszystko był o nadal niczym. Stambuł to pię kne miasto, kup vouchery bez zastanowienia kiedy jeszcze pojawi się taka szansa na odwiedzenie dwó ch krajó w. Mieliś my wię c wspaniał ego tureckiego przewodnika, mó wił lepiej niż przewodnik buł garski, prawie bez akcentu. Najpierw nas turystó w przywieziono do Bł ę kitnego Meczetu, jest on sprawny i ż eby wejś ć do ś rodka trzeba zadbać o kondycję , zał oż yć szaliki na nogi i ramiona, gł owa nie jest konieczna, zdją ć obuwie. Nastę pnie udaliś my się na taras widokowy, z któ rego roztaczają się wspaniał e widoki na Bosfor. Potem wszystko zgodnie z planem: lunch, katedra ś w. Zofii (nieczynna), rynek (trudno był o wymyś lić , czego tu potrzeba, hał as, ciepł o na kupę ). Wydawał o mi się dziwne, ż e tureccy „handlowcy” wcale nie chcieli się targować , odwró cili się i poszli do swoich „mieszkań ”, w przeciwień stwie do sprzedawcó w na targu w Antalyi (byliś my w Antalyi w 2008 roku, ale jest to osobna „przyjemna” historia). Nastę pnie wszyscy zostali zebrani i zabrani do ł odzi. Oczywiś cie najbardziej relaksują cą podczas tej wycieczki był a wycieczka wzdł uż Bosforu. Pię kno jest wyją tkowe, jedyną przeszkodą jest wiatr i duż a wilgotnoś ć , ale to wszystko nie przeszkodził o mi w robieniu ś wietnych zdję ć . Tak, jeden dzień to za mał o, ale dwudniowa wycieczka nie ma sensu, zobaczysz wszystko tak samo, tylko rozcią gnię te i droż sze. Jeś li jest okazja, kogo bardzo interesuje Stambuł , a jest ciekawie i pię knie, lepiej pojechać osobno. Wró ciliś my do Buł garii tą samą drogą nocą , zatrzymują c się , nie liczą c granic, 1 raz. W pokoju był o już ponad 5 rano. Wszystkie wycieczki był y filmowane kamerą , kto chciał kupić pł yty, my nie. Niestety pozostał e dni mijał y bardzo szybko, wydawał o się , ż e w Turcji był y dł uż sze niż w Buł garii. Szkoda, ż e ​ ​ wszystkie dobre rzeczy zawsze szybko się koń czą . Każ dy dzień spę dzony na wakacjach wspominam na zawsze. I ta podró ż dodał a do mojej kolekcji, a takż e magnesy na lodó wce z napisami Buł garia, Warna, Sofia i Nesebyr (magnes ze Stambuł u kupił em w Antalyi, w 2008 r. ). Powyż ej obiecał em opowiedzieć o drodze powrotnej. W „Letyszczu” Warnie nasz lot był opó ź niony o godzinę , jak powiedzieli w samolocie, rzekomo z powodu problemó w finansowych. Wystartowali niezauważ alnie. A tu jesteś my w powietrzu, był o doś ć chmur, takich duż ych. I tu nie wiadomo z jakich powodó w nasi piloci nagle oszaleli, ż eby przelecieć przez jedną grubą chmurę . Strasznie się trzę sł o, wszyscy krzyczeli, dobrze, ż e chmura nie był a dł uga, szybko się z niej wydostali. Potem cał y samolot zaczą ł trzeszczeć , a stewardesy do nas - „Wszystko jest tak, jak powinno! ” Wycią gnij wł asne wnioski. Lą dowanie był o mię kkie, wszyscy klaskali jak zawsze, jednak nie moż na tu klaskać ……. !

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Uwagi (0) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara