Do Austrii na Boże Narodzenie i nie tylko. Drugi dzień. Okolice wiedeńskie i jeszcze kilka jarmarków. Część 2

15 Marta 2020 Czas podróży: z 07 Grudzień 2019 na 12 Grudzień 2019
Reputacja: +6643.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Dzień pierwszy. Ż ył a. Targi. Wprowadzenie

Dzień drugi. Okolice wiedeń skie i jeszcze kilka jarmarkó w. Czę ś ć.1

Dzień drugi. Wokó ł Wiednia i kilka innych targó w

Po poł udniu, a raczej wieczorem, ponieważ zbliż a się już godzina 16, mamy zaplanowane jeszcze 2 jarmarki - Jarmark Boż onarodzeniowy Old Vienna Christ Child na placu Freyung i Jarmark Boż onarodzeniowy AmHof na placu o tej samej nazwie. W rzeczywistoś ci te lokalizacje są dosł ownie 5 minut spacerem od siebie i stosunkowo blisko centrum. A jeś li podczas naszej poprzedniej wizyty w Wiedniu trafiliś my na Plac Am Hof, to Plac Freyung ze znajdują cym się tam Klasztorem Szkockim stał się dla mnie rewelacją (a jak mogł em nie wiedzieć o jego istnieniu? ! ). Dlatego zaczynamy od tego.


Tak wię c Stary wiedeń ski jarmark boż onarodzeniowy w Christkindlmarkt (Altwiener Christkindlmarkt) to uważ any za najstarszy jarmark boż onarodzeniowy w Wiedniu. I w tym roku wyró ż nił się takż e najdł uż szą (46 metró w) szopką , przedstawioną na straganach boż onarodzeniowych na wzó r szopki namalowanej przez artystę Josepha Rittera von Fü rich w 1830 roku dla jego rodziny. Oryginał jest teraz w Tyrolu.

Oczywiś cie na straganach jest mnó stwo ś wią tecznych produktó w boż onarodzeniowych. . .

. . . i jadalne atrybuty ś wię ta.

Swoją drogą , ponieważ znajduje się tu ró wnież Stacja Szampań ska, zmieniam tradycyjne grzane wino (mą ż je pije). . .

. . . i degustacja szampana. Zwł aszcza, ż e ​ ​ pogoda sprzyja. Powiem tak: daleko mu do opactwa kupionego dzisiaj w Klosterneuburgu, choć na swó j sposó b dobry. Po prostu nie lubię pó ł sł odkich win.

Popijają c szampana, podziwiają c Klasztor Szkocki (Schottenstift), któ ry jest już zamknię ty dzisiaj, ale teraz wiem dokł adnie, co muszę odwiedzić w Wiedniu podczas naszej nastę pnej wizyty. ; )))

Ogó lnie rzecz biorą c, plac Freyung po prostu roi się od pał acó w – jest też barokowy Pał ac Kinskich (Palais Kinsky), zbudowany przez Lucasa von Hildebrandta dla feldmarszał ka Dauna (1713-1716); i dawny Pał ac Porcia (Porcia) w stylu renesansowym; Pał ac Harrach (Palais Harrach), prawdopodobnie zbudowany przez D. Martinelli w 1700 dla hrabiego Harracha. Na placu znajdują się takż e pał ac Hardegg (1847), pał ac Schö nborn-Batthyá ny (1692-1693) i pał ac Windisch-Graetz ( 1703). I oczywiś cie Pał ac Ferstel ( Palais Ferstel) (1856-1860), nazwany na cześ ć architekta G. Ferstela, któ ry go zbudował , i stał się rajem dla sł ynnej Cafe Central.

Przepraszam za tak dł ugą dygresję w architekturze: nie musisz zapamię tywać wszystkich nazw, najważ niejsze jest wiedzieć - tu jest bardzo pię knie!

Po otrzymaniu peł nych emocji pł ynnie przechodzimy na Jarmark Boż onarodzeniowy AmHof (AmHof ), poł oż ony na jednym z najstarszych placó w w Wiedniu.

Kiedyś był dwó r Babenbergó w i rezydencja cesarza, w ró ż nych okresach na placu odbywał y się turnieje, ś luby, egzekucje, odbywał się targ. Na ś rodku placu wznosi się „Mariensä ule” (Mariensä ule) – kolumna na cześ ć wojny trzydziestoletniej (przepraszam, wykorzystam zdję cia z poprzednich podró ż y).


Plac otoczony jest budynkami nie mniej kultowymi niż są siednia Freyung, ale przede wszystkim Am Hof ​ ​ Wyró ż nia się tu koś ció ł (Kircheam Hof) lub „Dziewię ć chó ró w anielskich” (Kirchezudenneun Chö render Engel) (XVII w. ), przypominają cy barok pał ac.

Ale byliś my w ś rodku podczas naszej ostatniej wizyty, wię c dzisiaj odmawiamy wizyty. A na sam jarmark boż onarodzeniowy nie poś wię camy wiele czasu, bo nie zdą ż yliś my zgł odnieć , ani w stopniu wystarczają cym, by grzane wino zamarzł o. : ))

A poza tym mam cel - zegar Anchor (Anker) (Ankeruhr), któ ry ma boż onarodzeniowe melodie ogł aszane podczas Adwentu o 17.00 i 18.00. Ale nadal musisz do nich dotrzeć , a w elegancko udekorowanym Wiedniu jest to doś ć trudne – rę ka zawsze się ga po aparat.

A tutaj, na drodze Katedra ś w. Piotra (Peterskirche), w w któ rym odbywa się wystawa szopek. Ale przed wystawą postanawiamy zajrzeć do Katedry - trwa tylko wieczorne naboż eń stwo. . .

. . . dlatego nie moż na szczegó ł owo podziwiać wszystkich pię knoś ci.

Wejś cie na wystawę szopek znajduje się na tył ach Katedry (tam trafiamy po raz pierwszy). Powiem tak: moż na był o nie jechać , ale ogó lnie zabawnie jest patrzeć na ró ż norodnoś ć lokalnych mistrzó w szopki (tak, jest jeden w Wiedniu) w ich wyobraż eniu o gł ó wnym boż onarodzeniowym atrybucie . : ))

Wreszcie docieramy do zegara, godzina 17.45, czekamy. A na dworze robi się coraz zimniej! . . A kiedy czytam fragmenty mojego przewodnika o zwiedzanych dzisiaj miejscach, stopniowo robi mi się zimno w rę ce, a ję zyk nie porusza się zbyt aktywnie. ; ) A teraz wreszcie godzina 18.00 - mał o jest osó b, któ re chcą oglą dać show. Wię c w zasadzie nie ma poję cia - figury poruszał y się przez godzinę i to wszystko!

I tu rozumiem swó j bł ą d – na podstawie sł ó w „melodie ś wią teczne” wyobraż ał am sobie, ż e bę dzie to osobna akcja bezpoś rednio na zegarze, bo o godzinie 12.00, kiedy odbywa się parada figurek. A mieli na myś li „Hymny boż onarodzeniowe”, kiedy chę tni gromadzą się pod zegarem i ś piewają kolę dy (takie spotkanie widzieliś my pó ź niej w Grazu). Ogó lnie wydaje się , ż e zamarzł y na pró ż no. A teraz mam jedno marzenie - dostać się do upał u! Oczywiś cie proszę o ś wią teczne widoki Wiednia.


Ale nie na tyle, ż ebym był podekscytowany odwiedzeniem Boż onarodzeniowego Jarmarku Stephansdom, choć też jest fajnie.

A wewną trz katedry odbywa się wieczorne naboż eń stwo.

Naszym celem jest trochę dalej — piwo doś ć dobrze znane wś ró d naszych podró ż nikó w Ż ebra Wiednia. No có ż mogę powiedzieć : duż o, cał kiem smacznie i co najważ niejsze ciepł o! I przepraszam za jakoś ć zdję cia - bardzo chciał em jeś ć , a nie uprawiać sztuki fotografii. ; )))

W tej ż arł ocznej waż nej nucie wyjeż dż amy do hotelu – Linz czeka na nas jutro.

Dzień trzeci. Linz. Podró ż pocią giem pię trowym. Czę ś ć.1

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią