Do Austrii na Boże Narodzenie i nie tylko. Dzień trzeci. Linz. Podróż pociągiem piętrowym. Część 2

18 Marta 2020 Czas podróży: z 07 Grudzień 2019 na 12 Grudzień 2019
Reputacja: +6643.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Dzień pierwszy. Ż ył a. Targi. Wprowadzenie

Dzień drugi. Okolice wiedeń skie i jeszcze kilka jarmarkó w. Czę ś ć.1

Drugi dzień . Okolice wiedeń skie i jeszcze kilka jarmarkó w. Czę ś ć.2

Trzeci dzień . Linz. Podró ż pocią giem pię trowym. Czę ś ć.1

Postanawiamy wię c zrobić sobie przerwę i cieszyć się jedzeniem nie tylko duchowym. Po drodze natkniemy się na fajną kawiarnię...

. . . gdzie serwują lokalną specjalnoś ć - Linz Torte (Linzer Torte), któ rego przepis jest uważ any za prawie najstarszy przepis na ś wiecie i pochodzi z 1477 roku, kiedy Linz był jeszcze czę ś ć Ś wię tego Cesarstwa Rzymskiego. A jeś li wszyscy wiedzą o wiedeń skim Sacherze, to ciasto Linz stał o się dla mnie odkryciem przygotowują c się do wyjazdu, a jakoś nie był am do koń ca pewna, czy to był TORT. Zgodnie z przepisem bardzo przypominał mi nasz starty placek. W rzeczywistoś ci istnieje podobień stwo, ale deser z Linzu ma bogatszy i bogatszy smak.


Po odś wież eniu przechodzimy do koś cioł a parafialnego w Linzu (Stadtpfarrkirche), któ ry sł ynie przede wszystkim z tego, ż e prawie 500 lat temu - 26 maja 1521 r. - dziedziczka Czech i Wę gier, Anna wyszł a tu za mą ż za arcyksię cia Ferdynanda I. Uważ a się , ż e wł aś nie to niezwykle waż ne dla cał ej rodziny Habsburgó w mał ż eń stwo poł oż ył o podwaliny pod jedno z najpotę ż niejszych imperió w w Europie - Austro-Wę gry, któ ry trwał do 1918 roku. A potem, na cześ ć tego waż nego wydarzenia, na Hauptplatz odbył się legendarny turniej rycerski „Losensteiner Turnier”. : )

I tu pochowane jest serce cesarza Fryderyka III, któ rego imię jest ró wnież nierozerwalnie zwią zane z Linzem.

Na placu Pfarplatz w pobliż u koś cioł a znajduje się mał y jarmark boż onarodzeniowy poś wię cony wszelkim rzemiosł om ludowym. . .

. . . i, ż e tak powiem, "ź ró dł a surowcó w" z nich. : )

Nie zatrzymujemy się tutaj i przechodzimy obok Domu Keplera (Keplerhaus), w któ rym ś wiatowej sł awy naukowiec mieszkał w latach 1622-1626 i gdzie opracował swoje trzecie prawo Keplera (pó ź niej musiał em pamię tać co to jest ), opublikowanej w jego pracy naukowej Harmonices mundi, opublikowanej w Linz. . .

. . . powracamy na Rynek Gł ó wny i ponownie udajemy się do centrum informacyjnego. Mię dzy innymi znajdują się tam pł askorzeź by najbardziej czczonych „synó w” miasta. . .

. . . a takż e ogromną mapę Linzu, na któ rej moż na zobaczyć , jak jest szeroka. Przeszliś my bardzo mał ą czę ś ć pieszo.

Po wyjś ciu z centrum informacyjnego ponownie rozglą damy się po placu - szukamy budynku z balkonu, o któ rym mó wił Hitler. Ale oczywiś cie nie ma specjalnego znaku, aby oznaczyć tak „wybitne” wydarzenie, wię c warunkowo uważ amy taki balkon za balkon na budynku Ratusza Staromiejskiego (jest to ró wnież centrum informacyjne), na któ rym znajduje się choinka stoi teraz. : ) A tak przy okazji, po powrocie do domu znalazł em informację , ż e tak, to z tego balkonu w 1938 roku Adolf Hitler ogł osił Anschluss.

Już się ś ciemnia, na targach zaczynają się zapalać ś wiatł a. . .

. . . zapala się ś wią teczna iluminacja na ulicach miasta i nastró j jakoś się poprawia.

I ruszamy w kierunku stacji, chociaż po drodze mamy jeszcze zaplanowane kilka obiektó w. To są prawie pobliskie koś cioł y:

Ursulinenkirche (Ursulinenkirche), któ ry był czę ś cią klasztoru Urszulanek zał oż onego w 1679 r. na mocy dekretu cesarskiego, a w latach 1938-1945 został wywł aszczony i sł uż ył jako gmach są du. .


. . . i Karmelitó w (Karmelitenkirche), uważ any za jeden z najpię kniejszych koś cioł ó w barokowych w Austrii - został zbudowany w latach 1674-1726. wzorowany na Josefskirche w Pradze. W koś ciele moż na zobaczyć oł tarze autorstwa Carlo Carlone, Martin Altomonte, J. Wolff i Karl von Reslfeld.

Nastę pnie nasza ś cież ka prowadzi do Nowej Katedry w Linzu, czyli Katedry Mariackiej < em>(Mariä -Empfä ngnis-Dom, Mariendom), któ rego budowa trwał a ponad 60 lat od 1856 do 1924 roku. Kamień wę gielny pod katedrę poł oż ono 1 maja 1862 r. , z okazji któ rej uroczysty kantata (Fest-Kantate Preiset den Herrn), napisana przez sł ynnego austriackiego kompozytora Anton Bruckner (pamię taj, ż e jego pł askorzeź ba znajduje się w centrum informacyjnym w Linzu) specjalnie na tę uroczystoś ć .

Katedra moż e pomieś cić do 2.000 osó b i jest uważ ana za najwię kszy koś ció ł w Austrii pod wzglę dem powierzchni i liczby parafian. Wysokoś ć jej iglicy wedł ug najnowszych pomiaró w wynosi 134.69 m - wedł ug planu architekta Vincenza Statza zaplanowano, ż e ta katedra stanie się ró wnież najwyż sza w Austrii, ale zgodnie z ó wczesnymi zasadami nie powinna przekraczać wysokoś ci gł ó wnej katedry w Wiedniu - Stephansdom, wysokoś ci poł udnia (najwyż sza wysokoś ć ), któ rej wież a wynosi 136.44 m. Wł aś ciwie, w oparciu o takie cechy, Mariendome moż na sfotografować tylko w czę ś ciach (zaró wno w gó rę , jak i wszerz). ; ))

Atrakcją Nowej Katedry są ogromne witraż e, któ re odzwierciedlają historię Linzu, bitwy waż ne dla Austrii, sceny katolickie, a takż e portrety darczyń có w. Ale ponieważ na zewną trz był o już ciemno, nie moż na ich zobaczyć .

Dlatego jesteś my zadowoleni z tego, co mamy.

Wewną trz katedra ró wnież robi wraż enie, choć nie moż e pochwalić się wspaniał ą dekoracją . Przede wszystkim imponuje oczywiś cie jego rozmiar. Jeś li opisać Katedrę w liczbach, to jej powierzchnia wynosi 5170 metró w kwadratowych. m, dł ugoś ć nawy 27.5 m, szerokoś ć nawy 13.5 m, dł ugoś ć nawy poprzecznej 60 m, wysokoś ć kopuł y wewnę trznej 69 m. Ł ą cznie ś wią tynia ma 142 okna, 54 kolumny i 17 oł tarzy.


Z jakiegoś powodu nie byliś my nawet w stanie od razu wymyś lić , jak powinny się tu odbywać naboż eń stwa, gdzie powinien znajdować się ksią dz podczas ich trwania itp. Zgodnie z opisami centralnym elementem Katedry jest tak- zwana „wyspą oł tarzową ” w centrum katedry, na któ rej znajduje się oł tarz, ambona i miejsce dla księ dza. Wszystkie miejsca wykonane są z wapienia, któ ry jest ozdobiony kolorami katedry i sprowadzony z Bawarii.

W lewej czę ś ci katedry na postumencie z czarnego sjenitu znajduje się potę ż ny 15-metrowy oł tarz z baldachimem. Wszystkie rysunki i rzeź by na krzyż u są zł ocone. Konsekracja oł tarza gł ó wnego odbył a się.29 kwietnia 1924 r. wraz z cał ą katedrą – na odwrocie podstawy oł tarza znajduje się napis na ten temat.

Nastę pnie spó jrzmy na sześ ć kaplic znajdują cych się w czę ś ci oł tarzowej. Nazwa wię kszoś ci z nich zaczyna się od sł owa „Kró lowa”, na podstawie tekstu Litanii Loretań skiej. A pierwsza zgodnie z ruchem wskazó wek zegara to "Kró lowa Wyznawcó w". Istnieje oł tarz poś wię cony w 1889 roku, któ ry przedstawia ś w. Franciszka Salezego w centrum, a takż e ś w. Karola Boromeusza i Alfonsa Marii Liguori. Z dala od posą gó w mozaiki przedstawiają ś w. Marcina (gę ś ) i ś w. Mikoł aja (trzy jabł ka, kotwica), Bonawentura (kapelusz kardynalski) i ś w. Jana Chrzciciela (Krzyż Karmelitań ski). Nad oł tarzem znajduje się mozaika poś wię cona biskupowi Franciszkowi Marii Doppelbauerowi w 1893 r. , gdy miał.25 lat.

Nastę pna jest kaplica Kró lowej Apostoł ó w. Na jego oł tarzu, konsekrowanym w 1887 r. , w centrum znajduje się figura Maryi, nad nią goł ę bica Ducha Ś wię tego, a po obu stronach apostoł owie z ję zykami ognia nad gł owami.

Nastę pnie pojawia się „Kró lowa Patriarchó w” – tutaj przedstawiony jest ś w. Jó zef z Dziecią tkiem Jezus. Z boku są mozaikowe wizerunki ś wię tych patriarchó w: Seta, Henocha, syna Seta, Noego (arka, gał ą zka oliwna) oraz przodkó w narodu izraelskiego: Abrahama (nó ż ofiarny), Izaaka (drzewo) i Jakuba (drabina).

Oł tarz został konsekrowany w 1887 r. , a takż e zainstalowano tu cenotaf (pusty gró b) biskupa Franza Josefa Ruggiera, któ ry był inicjatorem budowy tej katedry.

Kaplica ś lubó w to najwię ksza dwunawowa kaplica.


Widać w nim Alfę i Omegę (Chrystusa jako począ tek i koniec), goł ę bicę Ducha Ś wię tego z Hostią i trzema cherubinami (kult Najś wię tszego Sakramentu) oraz pelikana, któ ry karmi swoje dzieci krwią ( symbol Chrystusa). Na ś cianie za oł tarzem, pod baldachimem na cokole, stoi posą g otoczony siedmioma anioł ami. Przybył a do Linzu 7 stycznia 1869 roku.

W Kaplicy Ś lubu znajdują się dwa oł tarze boczne ku czci rodzicó w Maryi: oł tarz Anny i oł tarz Joachima, zaprojektowany przez Vincenza Statza w 1869, wzniesiony w 1871 i konsekrowany w 1872.

Poś rodku oł tarza Kró lowejProrokó w znajduje się wapienny posą g Jana Chrzciciela trzymają cego w lewej rę ce baranka. Po każ dej stronie moż na zobaczyć trzy mozaikowe wizerunki prorokó w: Izajasza, Ezechiela, Mojż esza, Eliasza, Daniela i Jeremiasza.

W kaplicy „Maryja Kró lowa Mę czennikó w” Pieta jest umieszczona jako gł ó wny obraz oł tarza, po obu stronach któ rego znajdują się figury mę czennikó w wyrzeź bione z kamiennych blokó w. Mę czennicy i Pieta został y wykonane w 1901 roku przez rzeź biarza Josefa Sattlera z Linzu.

Kró lowa Dziewic” na swoim oł tarzu ma wizerunki trzech ś wię tych dziewic: Agnieszki Rzymskiej (baranek), Katarzyny Aleksandryjskiej (koł o) i Barbary (kielich). Po bokach oł tarza znajdują się mozaikowe obrazy przedstawiają ce ś wię te dziewice Agatę (szczypce), Cecylię (organy), Ł ucję (lampę oliwną ) i Anastazję (ognisko).

Nad oł tarzem, na pł ycie mozaikowej, znajduje się przypowieś ć o mą drych i gł upich pannach.

Pod budynkiem Katedry znajduje się krypta, do któ rej notabene moż na zjechać windą . : ) Tutaj mię dzy innymi zainstalowana jest jedna z najwię kszych szopek boż onarodzeniowych na ś wiecie. Został zaprojektowany przez Maxa Schlagera i powoł any do ż ycia przez stolarza Franza Kocha i rzeź biarza Karla Mayra. Figury został y stworzone przez monachijskiego artystę Sebastiana Osterriedera w latach 1907-1909, któ ry podró ż ował specjalnie po Ziemi Ś wię tej, aby jak najbardziej zbliż yć się do naturalistycznego malarstwa.

Powiada się , ż e poś wię cona gwiazda z tył u po lewej stronie legowiska przypomina gwiazdę w koś ciele Narodzenia Pań skiego w Betlejem.

Ale jak widać , szopka nie ma cał kowicie standardowego wyglą du – w czasie, gdy ją odwiedzaliś my, przedstawiano w niej poszczegó lne postacie. . .


. . . ale ani Maryi, ani mał ego Jezusa tam nie był o.

Wynika to z faktu, ż e ta szopka jest, ż e tak powiem,...interaktywna - został a przebudowana na Boż e Narodzenie. Wł aś nie w Boż e Narodzenie moż na tu zobaczyć Maryję z nowonarodzonym Dziecią tkiem Jezus, Trzech Kró li i innych tradycyjnych uczestnikó w wydarzeń boż onarodzeniowych. : )

Kolejną atrakcją Nowej Katedry jest 14 stacji wyś wietlają cych Drogę Krzyż ową Chrystusa. Ich autorem jest Franz Forster, któ ry tak tł umaczył ideę swojej kreacji: „Wychodzą c z tego, ż e w ogromnej przestrzeni kopuł y obrazy figuratywne powinny być jak najwię ksze, aby nie wydawał y się mał e Postanowił em stworzyć pó ł figurki w peł nym rozmiarze. Dzię ki temu moż na ograniczyć się do kilku osó b. Dlatego widz nie jest niczym rozpraszany i moż e skupić się na twarzy cierpią cego Zbawiciela.

Wł aś ciwie to tutaj w koń cu koń czymy eksplorację Nowej Katedry, w któ rej spę dziliś my, moim zdaniem, ponad godzinę , i wychodzimy na ulicę , gdzie jest już zupeł nie ciemno. Nadmiar wraż eń z odwiedzonych dziś koś cioł ó w sprawia, ż e ​ ​ bardzo od niechcenia przyglą damy się koś cioł owi znajdują cemu się naprzeciw Nowej Katedry, nie pamię tają c nawet za bardzo jego nazwy.

A potem kontynuujemy podró ż w kierunku stacji. Chociaż zatrzymujemy się na skrzyż owaniu, gdzie zapoznajemy się z tolerancyjną sygnalizacją ś wietlną , któ ra jest obecnie popularna w Austrii. A jeś li ten pozwala na przejś cie dla pary dziewczyna-chł opiec. . .

. . . wtedy ten daje zielone ś wiatł o parom „chł opca i chł opca”. ; )))

Po drodze ponownie odwiedzamy jarmark boż onarodzeniowy Volksgarten, któ ry w wieczornym oś wietleniu wyglą da bajecznie i radoś niej.

Wypijmy tutaj przepisowe grzane wino. . .

. . . podziwianie choinki, któ ra jest tutaj lipą , ozdobioną wieloma eleganckimi girlandami. : )


A potem, po zakupie pieczonych kasztanó w na torze (szczerze mó wią c, nie zrobił y na mnie ż adnego wraż enia), zał adowaliś my się do naszego pię trowego pocią gu i po pó ł torej godziny wylą dowaliś my w Wiedniu .

Dzień czwarty. Graz. I wreszcie pierwszy ś nieg. Czę ś ć.1

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią