Zatoka
W Zatoce odpoczywał em dwa razy - w 2007 i 2010 roku. Co tu duż o mó wić - oś rodek stał się bardziej zaniedbany. ALE jednak morze jest morzem i nikt nie odwoł ał cał ego jego uroku. Pierwszy i drugi raz mieszkaliś my w oś rodkach wypoczynkowych nad samym morzem! A wszystkim radzę wybrać nocleg bliż ej morza. Co za cud zrobić rano filiż ankę kawy, usią ś ć na piasku i podziwiać poranne morze, gdy wszyscy dopiero się budzą . Plaż e są cał kiem normalne, piaszczyste (piasek nagrzewa się w cią gu dnia tak, ż e nie moż na na niego nadepną ć , ale spacerowanie po nim jest bardzo przydatne). Zestaw rozrywkowy to standard: banan, zjeż dż alnie, dyskoteki, kawiarnie. Na plaż y sprzedają baklawę , "cudowne ciastka", krewetki w ogó le, jak wszę dzie na poł udniu Ukrainy. Dwukrotnie pojechaliś my do miasta Bieł gorod-Dniestrowski do twierdzy Akkerman. Za pierwszym razem pojechaliś my na wycieczkę z przewodnikiem, a za drugim pojechaliś my sami (busy kursują z Zatoki). Fajne miejsce, polecam. W pobliż u tej twierdzy znajduje się sklep z winami, jak „wina besarabskie” lub coś takiego. Nie wiem ile jest naturalnych napojó w, ale są pyszne. Poszliś my też na dyskotekę , któ ra odbywa się pó ź no w nocy na ł odzi. Standardowa rozrywka, ale dla odmiany moż na pł ywać . Nawet z Zatoki są wycieczki do Aquaparku (nie pojechał em) i do Odessy. O usł udze w Zatoce jako cał oś ci nie chcę nic mó wić , bo na Ukrainie jej nie ma. Pró bował em napisać wszystko, co przyszł o mi do gł owy. Jednak recenzje pisać od razu po powrocie, w przeciwnym razie wspomnienia, zwł aszcza drobne szczegó ł y, zostaną wymazane z pamię ci.