Darmowy ser zdarza się tylko w pułapce na myszy

Pisemny: 26 kwiecień 2010
Czas podróży: 12 — 15 kwiecień 2010
Komu autor poleca hotel?: Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
To nie jest hotel ani nawet hotel. To jest hostel. To znaczy GURTOGITOK. Pomyś l dziesię ć razy, zanim skusi cię niska cena.
Począ tkowo wybó r padł na tę instytucję ze wzglę du na bliskoś ć KievExpoPlaza – przez dł ugi czas rano nie chciał em chodzić na wystawę , teraz już wiem wyraź nie – lepiej podró ż ować .
Zacznę od począ tku. Przybyliś my. Poszarpany pię ciopię trowy budynek z podejrzanymi, niezbyt trzeź wymi osobnikami krę cą cymi się wokó ł niego. Niesamowity. Ani jednego znaku, wskaź nika ani niczego w tym rodzaju. Kolejny podchmielony aborygen wskazał na jedno z wejś ć , pocią gną ł em za drzwi - był y zamknię te. Dzwonię pod hotelowy telefon - zaspany gł os obiecuje się pojawić i każ e mi czekać.20 minut. Ok, w rezultacie pojawił a się mał a dziewczynka.

Do pokoju dotarliś my po gó wnianych schodach: remont jest ś wież y, chyba ś mierdzi pastą , kitem i farbą . Pukanie do drzwi przestraszył o stado karaluchó w i rzucili się w ką t. Po prostu ś wietnie. W tej sytuacji, jak rozumiesz, mó wić o tym, ż e przyklejasz się do podł ogi (nie wiem kiedy ją prał em), poś ciel wydaje się zwietrzał a i naelektryzowana (oczywiś cie syntetyki) i pó ł metra zasł on leż y na podł odze (nikt nie zadał sobie trudu, aby je obszyć , wię c spiesz się , aby zaczą ć cią ć pienią dze) nie jest już konieczne. Mniej wię cej hydraulika, ale nie znaleziono podgrzewanego wieszaka na rę czniki i baterii. Nie ma też nic do przechowywania rzeczy - ż adnej szafy, ż adnych banalnych wieszakó w. Po prostu nic. Kł adziesz walizkę na podł odze (gdzie karaluchy chodzą w stadach) i tam przechowujesz rzeczy. Nie ma też telewizora. Komputer sprawia wraż enie wycofanego ze szkoł y czy klubu dziecię cego – nie jest już lokatorem, internet ledwo oddycha.
W hotelu nie ma ś niadania. Dobra, zdarza się . Reklama obiecywał a liczne kawiarnie w pobliż u - w praktyce nic takiego. Jedyny punkt gastronomiczny jest zamknię ty od rana do wieczora, wię c nie ma szans. Artykuł y spoż ywcze moż na kupić w sklepie (choć nie kł amali), ale ani w pokoju, ani na podł odze nie ma lodó wki, a przechowywanie jedzenia na parapecie nie jest zbyt interesują ce - KARALUCHY!
O 10 rano woda został a wył ą czona. Wszystko - zaró wno na ciepł o, jak i na zimno. A czego chcesz: pó ł tora pię tra hotelu jest otwarte, a potem - naprawy ze wszystkimi konsekwencjami. W pokojach nie ma sprzą tania - tusze zmiaż dż onych karaluchó w leż ał y w rogach, ś mieci był y wynoszone co drugi dzień (a po co miał yby być karaluchy? ! ).
Przechowalnia bagaż u też jest fikcją , bo nie ma recepcji, jest też specjalny pokó j, ale za duż o dodatkowych pienię dzy obsł uga o niskich dochodach jest gotowa trzymać rzeczy w domu. (Opł ata za przechowywanie bagaż u w przechowalni, moim zdaniem, jest w ogó le czysto ukraiń skim wynalazkiem - nigdy nie widział em tego nigdzie w Rosji, WNP czy w Europie, chociaż duż o podró ż uję . Na Ukrainie się z tym spotkał em po raz pierwszy w Express Hotel - tam wzię li 2-3 hrywny, w zależ noś ci od wielkoś ci torby, ale w Nivkach nie wymieniają na drobiazgi - 20 hrywien i ani grosza mniej).
Kró tko mó wią c, nie bę dę Cię zanudzać dalszymi szczegó ł ami. Nie ż yczę sobie, aby mó j wró g skoń czył w tej GURTOJITCE. Ale wybó r zawsze należ y do Ciebie.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał