У отеля большая и красивая территория, но это, пожалуй, и все! Если не придираться, то один раз можно отдохнуть, но есть сотни «НО». Грязь в ресторанах – жуткая, скатерти грязны, как половые тряпки. Мы ужинали во вторам ресторане, уронили чернослив под стол и 5 дней наблюдали, когда его уберут, так и уехали, не дождавшись……В номере, убирают только туалет и не важно оставляешь ты чаевые или нет. У нас на столе в первый день остались пятна от вина, так их за 10 дней и не вытерли… В ресторан, если пришли к началу ужина, обеда, начинается бой быков. Пройти в ресторане нельзя, наши люди носятся с тазиками еды. С фруктами напряженка, всего много, но все дерявяное, можно зубы сломать. Несколько раз была клубника и персики (спелые), но к ним нельзя было подойти. Повар выносил ящик и отбегал, что бы толпа ни сбила с ног. Мы приходили позже, с иностранцами ужинали. Им выносили и фрукты, да и столы перестилали.
Бар у пляжа отдельный разговор, с 9-00 наш народ шел к нему опохмеляться. И с утра водочкой, текилой и. д. За бутылкой воды надо было постоять. Пиво в баре неважное,
но если очень хочется, то пить можно. Главное, что возле вашего лежака не расположились любители пива, да не развернули газетку с тараночкой. Запах на весь пляж!!! !
А, в общем, отдохнули нечего, загорели, похудели, а главное накупались, за этим и ехали!
Если вы не капризны и вам некуда деть денег, то вам в этот отель!
Hotel ma duż y i pię kny teren, ale to wszystko! Jeś li nie znajdziesz winy, to raz moż esz się zrelaksować , ale są setki „ALE”. Brud w restauracjach jest okropny, obrusy brudne jak ś cierki do podł ogi. Jedliś my w drugiej restauracji, wrzuciliś my suszone ś liwki pod stó ł i przez 5 dni patrzyliś my, kiedy to usuną , i wyszliś my bez czekania......W pokoju sprzą tają tylko toaletę i nie ma znaczenia, czy ty zostaw napiwek, czy nie. Pierwszego dnia mieliś my na stole plamy po winie, wię c nie został y wytarte przez 10 dni. . . Jeś li przyjdziesz do restauracji na począ tku kolacji, lunchu, zaczyna się walka bykó w. Nie moż esz wejś ć do restauracji, nasi ludzie biegają z miskami z jedzeniem. Z owocami jest duż o napię cia, wszystkiego jest duż o, ale wszystko jest z drewna, moż na poł amać zę by. Kilka razy był y truskawki i brzoskwinie (dojrzał e), ale nie moż na był o do nich podejś ć . Kucharz wynió sł pudeł ko i uciekł , bez wzglę du na to, jaki tł um powalił . Przyjechaliś my pó ź niej, zjedliś my obiad z obcokrajowcami. Dostarczono im ró wnież owoce, a stoł y został y przestawione.
Bar na plaż y to osobna rozmowa, od 9 do 00 nasi ludzie chodzili do niego, aby się upić . A rano wó dka, tequila i. e. Trzeba był o stać za butelką wody. Piwo w barze jest nieważ ne,
ale jeś li naprawdę chcesz, moż esz pić . Najważ niejsze, ż e mił oś nicy piwa nie usadowili się w pobliż u leż aka, ale nie rozł oż yli gazety baranem. Zapach na cał ej plaż y!
I w ogó le nie był o co odpoczywać , opalać się , tracić na wadze, a co najważ niejsze, kupili sobie ką piel i po to się wybraliś my!
Jeś li nie jesteś kapryś ny i nie masz gdzie wł oż yć pienię dzy, to jesteś w tym hotelu!