Hotel Pemar, podróż pozostań przy życiu

Pisemny: 14 lipiec 2007
Czas podróży: 15 — 22 czerwiec 2007
Komu autor poleca hotel?: Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
6.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 5.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 9.0
Infrastruktura: 8.0
Hotel Pemar, wycieczka "Zagubieni" odpoczę ł a pod koniec czerwca 2007
Wraż enia trochę minę ł y, wię c postaram się opowiedzieć w kolejnoś ci:


1. po przyjeź dzie byli oszoł omieni: hotel doś ć duż y, wiele pię knych basenó w spł ywają cych jeden na drugi, z mostami, oazami i innymi urokami 5 tys. , zadbany teren zielony, przestronny (co jest bardziej niezwykł e dla hoteli w Egipcie) , pił ka noż na, boisko do siatkó wki, kort tenisowy. Po przyjeź dzie uderza przyjemny hol w holu (jako ż e moja koleż anka z wycieczki kosztował a 500$ tygodniowo, jedna hala kosztuje 300$), a odprawa jak zwykle trwa kilka godzin. Podczas naszego pobytu praktycznie nikt z nas nie dotarł do krytego basenu, ł ucznictwa i strzelania z broni palnej, jacuzzi i ł aź ni tureckiej. Wyglą da na to, ż e nie oszczę dzono pienię dzy na sam hotel, wszystko został o zrobione w najlepszej jakoś ci, schludnie i porzą dnie.
Plaż a nie jest zł a, leż aki są tył ek, jest molo, od basenó w do morza jest 100 metrowa aleja, kursuje autobus.

2. Obsł uga przecię tnej tureckiej zł oś liwoś ci - kilka gł upich ż artó w i na tym koń czy się dowcip. Rosyjski jest rozumiany przez prawie wszystkich. Hotel nie ma już.1 roku, wię c personel oszalał i nie traktuje już wczasowiczó w przyjaź nie. Praca to praca, każ dy przysię ga sobie (np. zamawiają cym w barze), za co czę sto idą do piekł a. Przede wszystkim zaskoczyli mnie straż nicy - martwi ludzie waż ą cy po 50 kg każ dy chowali się , gdy wiatr się wzmó gł , ż eby nie wiał . Kiedy jedna dziewczyna był a wyczerpana i prawie utonę ł a, nikt się nie poruszył.

3. Pokoje nie są ś wież e, ale wszystko dział ał o. Istnieje kilka apartamentó w, któ re są przestronne i mają wspaniał y widok, podczas gdy zwykł e pokoje są bardzo skromne. Sprzą tane nieczę sto, prawdopodobnie nie wywieszaliś my znaku. Kiedy zrzucili stó ł z balkonu, przejechali po melonach z rachunkiem. Gdy uciekaliś my z recepcji, udał o nam się przywieź ć tę samą.
Są.2 skrzydł a, każ de po 2 windy, ale system jest nieco zagmatwany. Ogó lnie rzecz biorą c, jak na hotel na 1500 osó b, struktura jest trochę nieprzemyś lana. Hotel był zapeł niony w 80%, ale miejsca w restauracji na obiad musiał y być zaję te po lunchu, w przeciwnym razie trzeba był o usią ś ć gdzieś poza terytorium. Nie idź wieczorem do baru, w kolejce są.3 rzę dy. Ostatnio był em w Turcji i Egipcie 5 razy - w innych duż ych hotelach bardziej zadbano o sytuację.


4. Jedzenie jest ś wietne. To solidna pią tka! Taki wł aś nie jest hotelowy bar - pyszne jedzenie i baseny. Codziennie coś gotował o się na ogniu, pyszne mię so (co dziwne jak na Turcję ), perfekcyjnie ugotowane ryby, zupy, morze owocó w, arbuzy, 2 stoliki przeró ż nych sł odyczy i wszelkiego rodzaju ż arty wszelakie czas. Poję cia obiadu, kolacji i ś niadania praktycznie nie istniał y - zawsze moż na był o coś przeką sić.

5. A teraz najważ niejszy jest hotel rodzinny. Baseny są mał e, tylko dla dzieci, zjeż dż alnie i animacje dla dzieci.
Podró ż owaliś my z 6 mł odymi ludź mi, 2 nadmuchiwanymi kaczkami i 1 zielonym krokodylem. Jeś li recenzję przeczytają ci, któ rzy nas pamię tają - wielkie witam! Kontyngent skł adał się w 90% z Ukrainy i Rosji, a jednocześ nie prawie wszystkich par lub matek z dzieć mi. Był am bardzo zdziwiona, ż e ​ ​ All Inclusive, wedł ug uznania barmana, moż e wyparować . „Nigdy wię cej whisky dla ciebie” usł yszeliś my pierwszego dnia i nie tylko dla nas. Odpoczywają c spokojnie i nikogo nie dotykają c, trochę nas to zaniepokoił o. Alkoholu formalnie nie wolno pić przy basenie iw restauracji.

6. Rozrywka - dyskoteka jest otwarta od 10 do 11 lub 12, a zamknię ta do rana. Mimo rodzinnego hotelu dyskoteka jest duż a, muzyka ś wietna - dyskoteka, R&B, brakował o tylko zestawu z lat 60. , po poł udniu wesoł a muzyka przy basenie (tylko rano dzień dobry był trochę ponury... ). Animator nas nie polubił po tym, jak spryskaliś my go Viskarik. Generalnie pod wzglę dem rozrywkowym jest to obiekt spokojnego reż imu, tu nie moż na skakać do basenó w, nie moż na tu stać.
Chcieli nas eksmitować już pierwszego dnia, zebrali się wszyscy straż nicy i pojawił a się miejscowa ż andarmeria. Kiedy wyszliś my, sł uż ba i straż nicy byli w 9. niebie ze szczę ś cia, o któ rym nam opowiadali.



7. Radzimy wzią ć Ultra Inclusive, ró ż nica niewielka, ale wszystko w cenie po 12, dyskoteka, nocne zupy itp. W każ dym razie opł aci się , ale picie Baileys i Malibu nadal przyjemniejsze niż tureckie pomyje . Chociaż w trakcie Baileys też prawdopodobnie ich produkcja. Piwo - Carlsberg, ale na morzu roś nie tylko brzuch.

Podsumowują c powyż sze:
Jedzenie jest doskonał e, terytorium jest duż e, ł adne. Polecamy wybrać się z rodziną , spodoba ci się . Ale jeś li chcesz normalnie oderwać się , kwaś niej, puchnij - po prostu nie tutaj!

Wię cej zdję ć
http://picasaweb. google. com/yass6240/2007
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał