La Mer Kemer 5* w sierpniu 2011

Pisemny: 8 może 2012
Czas podróży: 6 — 16 sierpień 2011
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 10.0
Czystość: 9.0
Odżywianie: 10.0
Infrastruktura: 10.0
Miną ł prawie rok, emocje odeszł y i być moż e zacznę od tego gł ó wnego. Był o nas troje - ja, moja ż ona i prawie dorosł a có rka. W Turcji na wakacjach 1 raz, za granicą w hotelach (gł ó wnie na konferencjach) to nie pierwszy raz.
W Goynuk, wedł ug statusu hotelu, jest to 2-3, zgodnie z nieoficjalnym statusem (cena / jakoś ć ) i faktem, ż e sami Turcy wolą w nim odpoczą ć - 1. Na wycieczkach (zwł aszcza do doliny rzeki ), stosunek bę dzie odpowiedni (jak ró wnież brak rabató w). Do centrum Goynuk jest 10-15 minut na piechotę . Ć wiczenia wieczorne, pamią tki itp. Lepiej iś ć na pamią tki po 21 (wcześ niej jest gorą co i trudniej o zniż ki) i im dalej od morza, tym lepiej. Trzeba się targować i najlepiej ze smakiem. Oczywiś cie musisz znać ceny „w domu” i od innych kupcó w. Kiedy potrzebna był a torba z prezentami, spontanicznie odgrywaliś my skecz „przetargują ca ż ona i surowy mą ż ”.
Na począ tku sprzedawca z ż oną targowali się o 25-30% rabatu, ale ostatnie sł owo „mę ż a-szefa” obniż ył o cał kowitą cenę o poł owę (nieco poniż ej naszych cen) + prezent od sprzedawcy dla przyjemnoś ci handlowy. Na jego pytanie, kto kupuje, jego ż ona stanowczo odpowiedział a, ż e ​ ​ jeś li mę ż czyzna zaczą ł handlować , to jego ocena jest poprawna i ostateczna. Jeś li pó jdziesz na zorganizowane zakupy biż uterii, zrozumiesz. I oczywiś cie mę ż czyzna nie powinien chodzić na zakupy w kró tkich spodenkach : -)


Numer. Po przyjeź dzie pó ź nym wieczorem zameldowanie zaję ł o okoł o 20 minut. Nie podobał mi się pokó j nad restauracją na 2 pię trze z duż ym balkonem (jeś li formalnie był zamó wiony z „widokiem na morze”, ale dlatego z duż ych drzew okazał o się z „widokiem na ogró d”, jeś li nie formalnie - nie pasował mi z powodu dymu z grilla). Bez wą tpienia dostaliś my pokó j po drugiej stronie na 4 pię trze z bocznym widokiem na morze.
Rano, po skontaktowaniu się z recepcją i ponownym zgł oszeniu się do "relacji goś ci" (jest to usł uga kontrolna od wł aś cicieli hotelu), przeciekają cy ekran w ł azience został uporzą dkowany, ale nie mogli naprawić zerwanego przycisku na pilota do telewizora.
Podzielony system dział ał ś wietnie. Drugiego dnia rano moja ż ona (o 30 w nocy na dworze) zamarł a i "zabrał a" mi prześ cieradł o z koł drą . Proś ba do recepcji o drugi arkusz nie doprowadził a do jej pojawienia się . Już nał ogowo zaglą dał a do „relacji goś ci” i ż ona był a zaskoczona szybkim pojawieniem się pokojó wki ze stosem prześ cieradeł , narzut, szamponó w i innych drobiazgó w w ł azience.
Co drugi dzień zostawiał em napiwek (nic dziwnego, ż e od 20-30 rubli rosyjskich pojawił y się figurki z prześ cieradeł , jak drobiazg w ł azience). Pokojó wki najprawdopodobniej pracują na zmiany i trudno im dostać się do wszystkich pokoi, gdy ludzie są na plaż y. Metodą pró b i bł ę dó w w cią gu trzech dni przekonaliś my się , ż e lepiej w ogó le nie wieszać metek na drzwiach.

Same pokojó wki pró bują się przystosować , ale jeś li zobaczą tę etykietę (nie ma znaczenia zieloną czy czerwoną ), to nawet nie podchodzą do drzwi. Czasem turyś ci trafiają na mił oś nikó w zabawy – zieleń na czerwień jest odwró cona do gó ry nogami lub odwrotnie. Ogó lnie rzecz biorą c, w razie problemó w moż na przejś ć obok recepcji, có ż , lub "relacja goś ci" pomoż e : -)

Karty magnetyczne. Oczywiś cie sł oń ce i morze nie są dla nich najlepszym ś rodowiskiem i są wymieniane w kilka sekund, ale 3-4 razy dziennie to za duż o. To jest dokł adnie to, co należ y zrobić.

Plaż a jest wię cej niż OK, piasek przy leż akach + kamyki nad morzem. Wejś cie jest ł agodne, ale są duż e kamienie. Morze jest stosunkowo czyste. Jest wystarczają co duż o leż akó w i parasoli, teren jest sprzą tany. Najważ niejsze jest, aby zrozumieć , jak cień z parasoli spadnie i porusza się wraz z nim. Wychodzą c z plaż y (i na niej) są dusze zaró wno dla ciał a, jak i nó g.

Odż ywianie. Jedzenie bez przesady 24 godziny na dobę . Zweryfikowany przez moją có rkę , któ ra siedział a w nocy z laptopem w barze w holu.
Okoł o 4 nad ranem dostał a coś , od buł ek i owocó w do ekspresu do kawy. Restauracje OK. Na 10 dni wystarczą trzy gry „w wybranej przez siebie restauracji”. Pod wzglę dem kompozycji dań i napojó w wszystko jest blisko restauracji gł ó wnej, moż e z wyją tkiem „tureckiej”. Poznali nowe dania z niezwykł ymi ciastami i sosami.
Gł ó wna restauracja dla zwykł ych ludzi ma wszystko. Bardzo uderzył o mnie pragnienie naszych ludzi, aby wszystko, co rzuca się w oczy zjeż dż alnią , umieś cić na tacy w kilkunastu talerzach, trochę z nich spró bować , zmę czyć się chciwoś cią , a potem zostawić te talerze na stoł ach. Wcześ niej był y po prostu europejskie lub blisko nich hotele. Wydaje się , ż e nie mieliś my wielu takich osobowoś ci, ale z pewnoś cią psują one nastró j.

Wino. Pierwszego dnia, jak wszyscy, nalewaliś my z już otwartych butelek. Ale potem zdali sobie sprawę , ż e pię kne konstrukcje na stojakach na piwo skrywają puszki wina i system chł odzenia.
Te w kieliszku otrzymują schł odzone wino i przy minimalnym kontakcie z powietrzem. Moż e to takie „pię kne”, jak lanie z butelki przy stole, ale smak wina magicznie zmienił się od razu : -)
Woda. Wszę dzie i bez ograniczeń . Przy wyjś ciach z restauracji (nawet przy basenach i plaż y) stoją lodó wki peł ne butelek wody pitnej.
Herbata. Zawsze, w dowolnej formie i w dowolnej iloś ci.
Kawa i soki. Oczywiś cie proszek. Ale jeś li pó jdziesz do lobby baru i poprosisz nie barmana, ale kelnerki, moż esz dostać normalne espresso i po prostu nalej zimnej wody z są siedniej chł odziarki. To bę dzie takie pyszne. A jeś li Ci się spodoba, nie bą dź zachł anny na napiwek. Wkró tce zostaniesz rozpoznany po twojej twarzy. : -)

Dla dzieci, zwł aszcza mał ych, problemem jest odż ywianie. Chociaż potraw dietetycznych jest wystarczają co duż o, wieczorem nie bę dzie owsianki, a nawet na lunch. Ale moż esz coś podnieś ć . Moż e za mał o lodó w na popoł udniową przeką skę , ale jakoś nie był o nam bez nich ź le.
Chociaż w mieś cie lody są bardzo drogie.

Animatorzy - OK. Pochodzą z ró ż nych krajó w, z goś ć mi 12-14 godzin dziennie. Biorą c pod uwagę nocne dyskoteki, być moż e to już wszystko 24. Dla chcą cych spę dzać czas - wycieczka na nocne dyskoteki w Kemer. Dla dzieci dwie dziewczynki z oddzielnymi programami. Kilka dni pó ź niej dzieci podą ż ają za nimi w stadzie. Dorosł ym najczę ś ciej ż arty są „z pasa”, choć czasami schodzą na manowce. W cią gu dnia aktywne gry w basenach oczywiś cie się powtarzają , ale za 10 dni nie masz czasu, ż eby się do tego przyzwyczaić.

Ogó lnie rzecz biorą c, jeś li przyjeż dż asz na odpoczynek, wystarczy zł apać falę i poszukać czegoś nowego. Wypró buj wszystkiego po trochu, zaró wno na terenie samego hotelu, jak i na wycieczkach.
Po kilku dniach zwykle powoli zajmujemy kilka leż akó w nad morzem o godzinie 7, mał e lekkie ś niadanie w gł ó wnej restauracji (w tej chwili jest w poł owie puste, jajecznica / jajecznica bez kolejek), potem poprzez naturalną kawę , pł ywanie, plaż owanie, do 10:30-11 do basenu z animatorami (có rka podjeż dż ał a w tym momencie), drugie ś niadanie (przeką ski, owoce itp. ) lub gozlime (smaż ony lawasz z ró ż nymi nadzieniami przed ty) + zimny ayran rozcień czony wodą (po poł udniu woleliś my go od innych napojó w) / piwo z beczek w stojaku/ „soki” itp.
), o godzinie 12 do windy za „lemoniadą ” (sł oń ce już gorą ce), przebieranie się i na obiad, spanie do 15-16, drugi dostę p do morza lub na wycieczki (chociaż dł ugie wycieczki mogą być rano ), pł ywać do 18, ok. 19 kolacja (w restauracji gł ó wnej, najpierw na ulicy po smakoł yki, potem trochę z bufetu), animatorzy pokazó w (tu moż na to zrobić ), chodzenie do sklepó w, do 11-12 w nocy mocne drinki z dutik (z miejscowymi do ryzyka nie podejmowali, chociaż po kolacji pró bowali koktajli) i już jest dobrze.

W ogó le po tygodniu rozumiesz, ż e trafił eś do dobrych znajomych, dla któ rych oczywiś cie nie wszystko w domu dział a (a dla któ rych wszystko jest idealne? ), ale jest w nim wygodnie jak „w kapciach”. " Turyś ci w La Mer'e w upale plaż y przechodzą przez park z sosnami, a nastę pnie w centralnym holu obok potę ż nego szklanego dzbanka „lemoniady” z naturalnych cytrusó w z zioł ami i lodem. Z kranu i mał ego stosu, aby gardł o nie bolał o. A obok ciastek, no có ż , jak się czemuś oprzeć : -)

Có ż , na zakoń czenie. Nie bą dź chciwy z odwrotnym przelewem indywidualnym. Logistyka jest oczywiś cie niezbę dna i dla kogoś oszczę dza pienią dze, ale dzię ki temu bę dziesz czekać na niespiesznych turystó w z innych hoteli, stracisz co najmniej kilka godzin w upale w dusznym autobusie, skoń czysz w "przystanek technologiczny" w sklepie, któ rego już nie potrzebujesz Dostaniesz drogie pamią tki, za godzinę bę dziesz przy rejestracji, a lot powrotny spę dzisz na ostatnich rzę dach siedzeń w samolocie. Ale ta inna historia, podobnie jak opowieś ci o wycieczkach i hotelu, nie ma z tym prawie nic wspó lnego, chociaż przewodnik od touroperatora mó gł ostrzec.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał