KELNER „PŁYNAŁ” NA DZIECKO

Pisemny: 12 lipiec 2012
Czas podróży: 15 czerwiec — 10 lipiec 2012
Ocena hotelu:
2.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 1.0
Usługa: 1.0
Czystość: 1.0
Odżywianie: 6.0
Infrastruktura: 1.0
Kupiliś my wycieczkę na 26 dni, byliś my pozytywnie nastawieni, w Turcji rodziny z dzieć mi zawsze był y bardzo dobrze traktowane w 3* i 4*, a jeszcze bardziej w 5*. Moi turyś ci to dwie có rki: 1 rok i 8 lat, mó j mą ż przyjechał pó ź niej, na ostatnie 14 dni. Moja mał a có reczka, któ ra bę dą c dzieckiem w wieku 1 roku 3 miesię cy był a na wakacjach w Turcji po raz trzeci (na morzu po raz czwarty), dziecko i odpowiednio rodzice z wakacji w Turcji mieli tylko pozytywne wraż enia. Byliś my już wielokrotnie w Turcji (ponad 10 razy w hotelach ró ż nych kategorii), Egipcie, Emiratach, taki KOSZMAR widzieliś my po raz pierwszy. Staraliś my się zignorować wszystkie niedocią gnię cia hotelu.
1. Zakwaterowanie. Przy wczesnej rezerwacji mieliś my wylecieć odpowiednio okoł o godziny 9, byliś my w hotelu na kolację , ale godzina wylotu został a zmieniona na 02.30.
Przyjechał em do hotelu z dwó jką dzieci (1 rok i 8 lat) o 6 rano, wł oż ył em 35 USD do paszportu jako napiwek, cał y czas czekaliś my w recepcji, jak nam cią gle mó wiono „poczekaj kolejne 30 minut, poczekaj kolejne 40 minut” itp. , w toaletach nie ma ciepł ej wody, poszedł em z dzieć mi do ł aź ni tureckiej, ale rosyjskoję zyczny pracownik centrum spa nie wpuś cił nas, tł umaczą c, ż e na „programie” w ł aź ni był y Turczynki, a wtedy był yby oburzone. Z nami najpierw osiedlił y się nas dwie tureckie rodziny bez dzieci, któ re przyjechał y pó ź niej, potem dwie rosyjskie rodziny ze starszymi dzieć mi (podobno napiwki był y wię ksze), nie kł ó cił em się , okresowo podchodził em i skromnie pytał em, kiedy się osiedlimy. O godzinie 13 roczna có rka zaczę ł a duż o pł akać , dzieciaki tak naprawdę nie spał y cał ą noc, ja w ogó le nie spał am, nie mogł am uspokoić dziecka, po czym nam dali pokó j.

Mieliś my widok na gó ry - przy zamknię tych drzwiach nie był o hał asu, w nocy klimatyzacja był a wł ą czana przy 28-30 stopniach, nikt się nie przezię bił . Prysznic w ł azience nie jest zdejmowany - jest niewygodny, jest pleś ń na pł ytkach na ś cianie i podł odze, pleś ń w zlewie pod krawę dzią (zdję cie w zał ą czeniu). W pokoju są drzwi wewnę trzne z są siednim pokojem, nie ma izolacji akustycznej, w nocy, jeś li są siedzi zdecydują się na gł oś ne rozmowy w nocy, pić (alkohol moż na wnosić do pokoi w dowolnej iloś ci i o każ dej porze ) lub pooglą dać telewizję , to nie da się nie obudzić , za 26 dni mieliś my są siadó w ró ż nie, byli tacy, któ rzy lubili palić w pokoju.
2. Odż ywianie. Nie ma skarg na jedzenie. Gdyby to był hotel 3-4 gwiazdkowy, postawił bym go na jedzenie: 5. Ale na 5 gwiazdek owoce nie wystarczają , przez 26 dni był y tylko brzoskwinie na 4 dni, arbuzy nie są sł odkie, dojrzał e morele są rozbierane w pierwszych minutach obiadu i kolacji, po czym pozostają dojrzał e, zielone. Ś niadania są takie same.
3. Usł uga.
W hotelu Yelken blue life napotkaliś my raż ą ce fakty. Tak wię c w porze lunchu moje dzieci i ja byliś my w drugiej sali gł ó wnej restauracji, dziecko siedział o w foteliku dziecię cym. Przy stole obok nas jadł Turek, jego dzieci biegał y wokó ł stolikó w w restauracji. Moja có rka kilka razy upuś cił a ł yż eczkę deserową (w restauracji w ogó le nie ma ł yż eczek do herbaty, tylko plastikowe) na podł ogę , Turek wykrzykną ł coś w swojej przemowie do kelneró w i pstrykną ł palcem, wskazują c w naszym kierunku. W tym momencie TRZECH kelneró w z gniewnymi wyrazami twarzy podbiegł o do mojej rocznej có rki i zaczę ł o niegrzecznie na nas krzyczeć . Jeden z kelneró w podniesionym gł osem powiedział mi, ż e moja có rka odgł osem spadają cej ł yż ki zakł ó cił a posił ek Turkowi, a takż e obawiają się , ż e ta ł yż ka spadają c moż e uderzyć dzieci tego samego mę ż czyzny biegnie mię dzy wszystkimi stoł ami tej sali restauracyjnej.

Moja có rka zaczę ł a pł akać i przestał a jeś ć , ja zaczę ł am pł akać i uciekł am z dzieckiem z restauracji. Wieczorem tego samego dnia przy kolacji w restauracji gł ó wnej kelner (już inny) podszedł do có rki w foteliku i chciał się z nią bawić . Có rka był a przestraszona, wpadł a w histerię (wcześ niej dziecko był o zdrowe, nie był o ż adnych zaburzeń emocjonalnych). Do koń ca wakacji bał a się wszystkich obcych mę ż czyzn o ś niadej karnacji, chociaż wcześ niej komunikował a się przyjaź nie z personelem (do recenzji zał ą czam zdję cie tych pracownikó w). Có rka stał a się niespokojna, zdenerwowana, zaczę ł a ź le spać w nocy. CZEGO MOŻ NA OCZEKIWAĆ OD PERSONELU NA KONIEC SEZONU? ? ?
Po obiedzie skontaktował em się z obsł ugą goś ci.
Rosyjskoję zyczny pracownik z kolei rozmawiał z pracownikiem restauracji i wyjaś nił mi, ż e duż a liczba obywateli tureckich, któ rzy „NIE LUBIĄ ROSJANÓ W” i są niezadowoleni z faktu, ż e spora liczba ROSJAN ró wnież tutaj odpoczywa, w zwią zku z z któ rym doszł o do tego raż ą cego faktu.

Brak szacunku dla obywateli Rosji przejawia się przez personel hotelu w inny sposó b, co ró wnież nie odpowiada jakoś ci usł ug ś wiadczonych przez pię ciogwiazdkowy hotel:
- W barach ROSJANIE nalewają napoje alkoholowe do jednorazowych szklanek, a do szklanych Niemcó w i Turkó w.
O SERWISIE DALEJ:
jeden). Przy sprzą taniu pokoi podł ogi nie są odkurzane, rę czniki i prześ cieradł a nie są zgł aszane, mogą kł aś ć podartą poś ciel, nie wycierają kurzu, w cią gu 26 dni naszego pobytu na balkonie wycierali podł ogi tylko 1 raz, robią nie myć toalety (szczotka jest zepsuta), dywan jest poplamiony. Pod brzegiem zlewozmywaka znajduje się warstwa pleś ni (zdję cie w zał ą czeniu).
2).
W restauracji obrusy się nie wymieniają , brudne obrusy strzą sa się rę ką lub noż em, obrus pozostaje poplamiony.
3) Mini bar napeł niany jest tylko raz na trzy dni, a nastę pnie po kilku telefonach do serwisu 5050.

4). Brudna plaż a na terenie hotelu, nawet po wieczornym sprzą taniu, po cał ej plaż y rozrzucona jest duż a liczba niedopał kó w i plastikowych szklanek, nie moż na bawić się z dzieckiem na piasku, ponad 15 niedopał kó w w pobliż u jednego leż aka , a jeś li wrzucisz piasek z dziecię cą ł opatą , to wiele razy wię cej, podobno za mał o pojemnikó w na ś mieci, a turyś ci wyrzucają niedopał ki papierosó w prosto w piasek (jest zdję cie i wideo).
5). Woda pitna jest przechowywana w garaż u, w któ rym parkują samochody (nagrane na wideo)

BASEN DLA DZIECI
Przy basenie jest duż o tureckich dzieci, są nadpobudliwe, podobno to jest narodowy moment, Turcy bardzo kochają dzieci i pozwalają im na wszystko, bez problemu mogą wejś ć do mał ego dmuchanego brodzika lub wylać z niego morską wodę , obraż ać mał e dzieci (na przykł ad szczypać ), rozrzucać cudze zabawki, ich rodzice ich za to nie besztają , uś miechają się lub w ogó le nie opiekują , wię c pojechaliś my tylko nad morze, jest ich mniej. W hotelu jest duż o Turkó w, wcześ niej się z tym nie spotkał em (gdy jest ich niewielu to zachowują się w cywilizowany sposó b), leż aki lepiej zabrać z wł asnymi rę cznikami, inaczej mogą je wyrzucić , parasole przy basenie moż na wycią gną ć prosto spod nosa, obsł uga biegnie przed Turkami.

PLAC ZABAW.
Obrana i zardzewiał a huś tawka (zdję cie w zał ą czeniu).

WEJŚ CIE DO MORZA.
Kostka brukowa (film i zdję cie), nawet w specjalnych butach z dzieckiem na rę kach trudno wejś ć , potykasz się o duż e bruki, dzieci wycią gają ogromne kamienie i budują fortece (jak tylko podniosą taki cię ż ar) lub z molo (wszystkie zardzewiał e, jest wideo).

POKOJE Z WIDOKIEM NA MORZE.
9 pokoi znajduje się na pierwszym pię trze, widok na morze blokuje turecką restaurację , restaurację rybną i dyskotekę , wielu turystó w skarż ył o się , ż e za widok na morze zapł acili z gó ry, ale nie wł oż yli pienię dzy do paszportu.

TERYTORIUM HOTELU I RESTAURACJI.

Czę sto zauważ aliś my urlopowiczó w bez bransoletek, znikał y nam, naszym znajomym rzeczy bez znaczą cej wartoś ci, a takż e wiele sł yszeliś my o stracie od innych goś ci hotelowych.
Rę czniki plaż owe to generalnie osobna kwestia, myś lę , ż e spotkał się każ dy, kto był w hotelu. Są regularnie zabierane.

SAUNA TURECKA.
Prawie codziennie chodziliś my do wanny wypł ukać dziecko po morzu, ką piel był a ciepł a tylko przez pierwsze dni, przez resztę naszego dł ugiego pobytu kamień w wannie nie był nagrzany (jak nam tł umaczono, zuż ywa się duż o energii elektrycznej). Kabina prysznicowa znajdują ca się w pobliż u sauny nie dział a.
W hotelu program (peeling, masaż ) kosztuje 45-55$, wielu pojechał o do są siedniego hotelu Inter Sport, gdzie ten sam program + maska ​ ​ kosztuje 20$.

ODŻ YWKI.
W lobby barze klimatyzatory czę sto się nie wł ą czają , jest bardzo duszno (oszczę dzają prą d). W restauracji gł ó wnej klimatyzatory są wł ą czane przez jedną . Ró wnież w cią gu dnia klimatyzatory są czę sto resetowane, szczegó lnie czę sto zdarza się to w nocy (budzisz się kilka razy z dusznoś ci).

DARMOWE WIFI
Bardzo wolno, czę sto nie udał o się poł ą czyć.

WIOSKA
Dla matek z wó zkami wieś jest zaniedbana, chodniki wą skie i nieró wne.

WODA POD PRYSZNIC
Woda w tej wiosce jest twarda, wł osy trzeba umyć duż ą iloś cią balsamu, stan wł osó w się pogarsza. Na przykł ad we wsiach Kemer: Chamyuva, Kirish i Goynuk woda jest mię kka, po prysznicu wł osy są gł adkie, lś nią ce, obszerne.


Z cał ego tego horroru chciał bym zwró cić uwagę na dobry przyjazny personel tego hotelu: dziewczyna jest barmanką w barze w holu (nie pamię tam jej imienia) i facetem Aliv z recepcji, naprawdę kochają dzieci i traktują ludzie pozytywnie.

Zgodnie z opisanym przeze mnie zdarzeniem zł oż yliś my reklamację w Coral Travel (przewodnik hotelowy Ramil zgodził się z nami, ż e sprawa jest nietypowa i reklamację od razu przyję li, przedstawiciele hotelu odmó wili przyję cia reklamacji, odmowę sfilmowaliś my, naturalnie ostrzegają c ich o tym) . Wszystkie odpowiedzi od ró ż nych organó w bę dą publikowane w Internecie po otrzymaniu. Ten hotel nie jest odpowiedni dla rodzin i czy trzeba iś ć do hotelu, w któ rym wycierają stopy Rosjanom.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał