Piękne miejsce, ale brud po prostu zabija!

Pisemny: 10 wrzesień 2014
Czas podróży: 10 — 20 sierpień 2014
Komu autor poleca hotel?: Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
3.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 3.0
Usługa: 3.0
Czystość: 2.0
Odżywianie: 2.0
Infrastruktura: 4.0
Hotel był wybierany od dawna, zatrzymaliś my się w Belpoint, bo. touroperator zapewniał , ż e to najlepsze trio Beldibi, a przynajmniej raz był o…
Szkoda, ż e ​ ​ ogó lny brud i oboję tnoś ć personelu nie pozwalają cieszyć się oszał amiają cą scenerią i pię knym morzem. Reszta to tylko koszmar: pokoje brudne, nikt nie sprzą ta, ł ó ż ko nie jest zmieniane, wszę dzie w ł azience jest grzyb, pokó j jest wilgotny i pachnie pleś nią . Klimatyzatory praktycznie nie dział ają , pytali wszystkich! Najprawdopodobniej klimatyzatory wymagają czyszczenia, ale w nocy nie ma czym oddychać i kł adziesz się spocony. Rano nie ma ciepł ej wody, prysznic jest tylko zimny, nie mó wią c już o tym, ż e wsadzanie stopy do wanny jest obrzydliwe, jest strasznie brudne.
Obsł uga jest nieprzyjazna, sprzą taczki są po prostu ignorowane, nawet za napiwek, panowie bezczelnie się mę czą...Ale wszę dzie przedstawiciele salonó w skó rzanych i futrzanych, w hotelu, na plaż y, są bardzo nachalni i aroganccy.

Ale najgorsze jest jedzenie lub miejsce, w któ rym karmią ludzi. Znajduje się na otwartej przestrzeni bezpoś rednio nad sauną i spa. Jednocześ nie jest ogrodzony wysokim pł otem, któ ry absolutnie nie przepuszcza powietrza. Bycie tam na lunchu to po prostu nie do zniesienia, cię ż ka praca, po prostu ł aź nia, w któ rej peł no jest much, os, kotó w i psó w niewiadomego pochodzenia. Koty i psy chodzą po cał ym hotelu, w nocy szczekają , prawdopodobnie mogą ugryź ć .
Jedzenie wą tpliwej jakoś ci, bardzo czę sto kwaś ne i z wyraź nym zapachem nieś wież oś ci. Wieczorem podają wszystko, czego rano nie zjedli, a na obiad oczywiś cie nic nie wkł adają do lodó wki, tylko przykrywają zapachy przyprawami. Warunki niehigieniczne to po prostu ś miertelne, tł uste naczynia, brudne stoł y, podł ogi, nie ma nawet ś ladu, ż eby ktoś tu umył rę ce. Nic dziwnego, ż e wielu goś ci miał o bó le brzucha, a my też mieliś my zatrucie, po któ rym po prostu nie mogliś my nic jeś ć .
WiFi praktycznie nie istnieje, bo jak pię ć osó b jest podł ą czonych, reszta nie moż e skorzystać , bardzo sł aby router, trzeba siedzieć i czekać , aż ktoś wyjdzie z sieci.
Nie ma prywatnej plaż y, nie ma nawet miejsca na plaż y, wszę dzie są tabliczki z nazwami hoteli, nie ma Belpointu, wię c w każ dej chwili mogą podejś ć i poprosić o zwolnienie leż aka. Plaż a jest brudna, wię cej babek niż piasku, nikt nie sprzą ta, wszyscy siedzą w bł ocie. Jest kilka leż akó w i parasoli. Jeś li nie zajmiesz miejsca o 6 rano, moż esz zostać bez parasola i leż aka.
Radzę nie jechać do Belpoint, aby zrujnować wakacje, na któ re czekasz przez cał y rok. Szkoda, ż e ​ ​ tak pię kne miejsce zabijają po prostu ś mieci i oboję tnoś ć !
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał