2 дня назад вернулись из Турции, отдыхали в поселке Бельдиби-1, под Кемером, в отеле Sir Santana. Отель - ничего особенного, стандартная "трешка". Явно не подходит для активной молодежи, к которой и причисляем себя, и для отдыха с детьми. Идеальное место для тех, кому нужны покой и тишина. Про периодически гаснувший свет и отключение электричества в предыдущих отзывах написали предостаточно, приятного в этом, честно говоря, мало. По утрам из душа льется холодная вода, только к обеду она становится сносной. Никакой анимации нет, музыка выключается в 22ч. Кормят сносно, но еда не отличается большим разнообразием. Из фруктов - только яблоки, арбузы и дыни (поочерёдно каждый день). Может, кому-то из туристов отель покажется раем, но так как нам есть с чем сравнивать, впечатления об отдыхе остались не из лучших. Пляж грязный, в окурках, зайти в море и выйти из него - целая проблема. Прежде чем ехать в Турцию хорошо подумайте! Страна настолько русифицирована, что диву даешься! Никакого местного колорита. Лучше за такие же деньги слетать в Тунис или в Египет. Ездили самостоятельно в Кемер и Анталию, побывали на экскурсии "Мира-Демре-Кекова", тоже не в восторге. И ещё для тех, кто собирается на Анталийское побережье в сентябре: в конце месяца вечерами холодно, вода тоже не парное молоко (несколько дней из-за погоды даже не купились), порой идут дожди. В Кемере, кроме того, очень рано темнеет. Из всего вышесказанного следует, что никакого желания возвращаться в Турцию на отдых у нас не появилось: (
2 dni temu wró ciliś my z Turcji, odpoczywaliś my w wiosce Beldibi-1, niedaleko Kemer, w hotelu Sir Santana. Hotel - nic specjalnego, standardowe "trzy ruble". Oczywiś cie nie nadaje się dla aktywnej mł odzież y, do któ rej się zaliczamy, oraz dla rodzin z dzieć mi. Idealne miejsce dla osó b potrzebują cych ciszy i spokoju. W poprzednich recenzjach napisano wiele o okresowym ś ciemnianiu ś wiatł a i przerwach w zasilaniu i, szczerze mó wią c, nie ma w tym nic przyjemnego. Rano spod prysznica spł ywa zimna woda, dopiero w porze lunchu staje się znoś na. Brak animacji, muzyka wył ą cza się o 22h. Jedzenie jest przyzwoite, ale jedzenie mał o urozmaicone. Z owocó w - tylko jabł ka, arbuzy i melony (na przemian codziennie). Moż e niektó rym turystom hotel bę dzie wydawał się rajem, ale skoro mamy coś do poró wnania, wraż enia pozostał ych nie był y najlepsze. Plaż a jest brudna, peł na niedopał kó w papierosó w, wyjś cie do morza i wydostanie się z niego to cał y problem. Zastanó w się dobrze przed wyjazdem do Turcji! Kraj jest tak zrusyfikowany, ż e aż się zastanawiasz! Brak lokalnego koloru. Lepiej za te same pienią dze polecieć do Tunezji lub Egiptu. Pojechaliś my na wł asną rę kę do Kemer i Antalyi, odwiedziliś my wycieczkę „Mira-Demre-Kekova”, ró wnież nie entuzjastycznie. A dla tych, któ rzy wybierają się na wybrzeż e Antalyi we wrześ niu: pod koniec miesią ca wieczorami jest zimno, woda też nie jest ś wież ym mlekiem (ze wzglę du na pogodę nie był o nawet kupowane przez kilka dni), czasami pada deszcz. W Kemer dodatkowo bardzo wcześ nie robi się ciemno. Z powyż szego wynika, ż e nie mieliś my ochoty wracać do Turcji na wakacje : (