wspaniałe wakacje

Pisemny: 26 może 2010
Czas podróży: 17 — 24 może 2010
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 10.0
Czystość: 9.0
Odżywianie: 9.0
Infrastruktura: 10.0
Zgadzam się z poprzednią opinią (elmirka): spokó j, komfortowy pobyt. Dla chcą cych "zapalić " - dyskoteka gratis (w peł nej szacunku odległ oś ci od "nieoś wietlenia"). Poziom animacji i dyskretny. Jedzenie, napoje - na każ dy gust. Nie jest to bez znaczenia dla mię soż ercó w - nie ogranicza się do jednego mię sa z kurczaka: na co dzień moż na znaleź ć woł owinę i jagnię cinę : ) Ucieszył mnie też brak "niebieskich" rodakó w, choć u nas jest okoł o 40%. Moż e po prostu szczę ś cie? : )
W pokoju wszystko był o w porzą dku. Jedyną uwagą jest zamieszanie z balkonami w pokojach, któ re wedł ug obserwacji nikogo z mnie nie dotknę ł y: „francuskie okna” nazywają balkonem, choć to tylko wyjś cie na ulicę . Na 2. lub 3. pię trze (widok na lą d) za tymi oknami po prostu montuje się aż urowe ogrodzenia. Nie moż na tego nazwać balkonem. Na 4 pię trze są już normalne balkony. Nie przejmowaliś my się widokiem na morze, ale musieliś my za niego dopł acić.210 USD, ż eby mó j mą ż , palacz, miał gdzie się otruć . A te horrory liczbowe, jak rozumiem, są pokazywane wszystkim na począ tek…
Proponuję ró wnież uważ ać przy pł aceniu za usł ugi, ponieważ . Najpierw powiedziano mi 155 euro zamiast 60 i dopiero kiedy zaż ą dał em szczegó ł owego wydruku, „rozważ yli” swó j bł ą d. Oczywiś cie bardzo przeprosili, ale nawet tego dnia widział em wię cej podobnych „bł ę dó w”. Swoją drogą bardzo polecam SPA: z ustaloną godziną na zestaw zabiegó w, 2 był y noszone ze mną - nigdzie się nie spieszyli i spokojnie dali mi spać ))) Ż yczę wszystkim dobrego wypoczynku!

Kto pojedzie - wielka proś ba do beacon: Naprawdę chcę dać dziewczynie Anya ze SPA coś smacznego z mojej ojczyzny : )
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał