na Morzu Egejskim

Pisemny: 6 październik 2010
Czas podróży: 11 — 25 czerwiec 2010
Komu autor poleca hotel?: Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 9.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 9.0
Infrastruktura: 9.0
Na począ tek kupiliś my bilet do tego hotelu, nie wiedzą c o nim absolutnie nic. Po prostu zaoferowano nam pię ciogwiazdkowy hotel w okazyjnej cenie i musieliś my na miejscu zdecydować , czy tak, czy nie. Po potwierdzeniu biletu spojrzeliś my na zdję cia, przeczytaliś my recenzje na ró ż nych stronach i byliś my przeraż eni, doką d jedziemy. . 80 procent wszystkich recenzji był o, delikatnie mó wią c, niepochlebnych. Czego po prostu nie napisali. . Ż e droga z lotniska do hotelu to dzika serpentyna, ż e ​ ​ warunki niehigieniczne są straszne, obsł uga chamska, morze lodowate, wieje zimny wiatr itp. itd. Chcieli nawet odwoł ać podró ż , ale był o już za pó ź no. I tak polecieliś my na lotnisko Milas.
Po wyjś ciu z samolotu od razu wpadliś my w przyjemny, absolutnie nie wyczerpują cy upał , choć przyjechaliś my okoł o 11 rano. Szybko przeszliś my przez wszystkie niezbę dne urzę dy na lotnisku, zł apaliś my walizki i pojechaliś my szukać przedstawiciela naszego touroperatora (Mostravel). Okazał o się , ż e był a to bardzo sł odka dziewczyna o imieniu Anna. Wsadził a nas do mał ego busa, grzecznie odpowiedział a na wszystkie nasze pytania i ruszyliś my. Idziemy i czekamy, aż zacznie się straszna serpentyna. Dzię ki recenzjom byliś my już prawie gotowi na rollercoaster… NIE MA serpentyny! Droga nie jest gł adka, ale dla tych, któ rzy jechali drogami Soczi i Adlera, nie wspominają c o wspinaczce skalnej na Krasną Polanę , bę dzie się to wydawać prawie autostradą . Cał a podró ż z lotniska do hotelu trwał a maksymalnie 40 minut, w tym samym czasie w oknie migotał y zdję cia, któ re każ dy zwykle umieszcza na swoim pulpicie w komputerze. Natura jest niesamowicie pię kna. Niezwykle bł ę kitny kolor Morza Egejskiego, palmy, sosny, cyprysy, drzewa oliwne… Fascynuje.
Dotarliś my do hotelu. Myś lę , ż e dla nikogo nie jest tajemnicą , ż e zameldowanie odbywa się o godzinie 2 po poł udniu. Przyjechaliś my wcześ nie, okoł o 12 w poł udnie. W recepcji od razu zał oż yli nam bransoletki i powiedzieli, ż e moż emy zostawić walizki na korytarzu i pó jś ć do restauracji na pó ź ne ś niadanie. Schodzą c po schodach znó w czekaliś my na najgorsze, przypominają c sobie bezsmakowe jedzenie i plastikowe naczynia zamiast normalnych. . Weszliś my i sapnę liś my. Ze wszystkich okien restauracji rozcią ga się widok na morze i zatokę Gundogan. Zaję liś my miejsce przy stole z recenzją , któ ra nam się najbardziej spodobał a i poszliś my zapoznać się z asortymentem dostarczonych nam dań . Nie wchodzą c w szczegó ł y, od razu powiem, ż e wszystko pasuje. Wybó r jest duż y, na każ dy gust. Dlatego po raz kolejny ucieszyliś my się z niespó jnoś ci czytanych recenzji.

Zaraz po ś niadaniu wró ciliś my do recepcji. I znowu mił a niespodzianka. Powiedziano nam, ż e pokó j jest bezpł atny i moż emy się zameldować .
Pokó j był bardzo wygodny, z pię knym widokiem z okna. Balkonu jednak nie dostaliś my.
Oczywiś cie nie bę dę opisywał każ dego dnia naszego pobytu tam. Chciał em tylko opowiedzieć wię cej o pierwszych wraż eniach, któ re, ku naszej radoś ci, są tak ró ż ne od oczekiwań wszystkich zł ych rzeczy dzię ki recenzjom.
Pokró tce napiszę o wszystkich innych najciekawszych punktach.
Morze i plaż a.
Są tylko trzy plaż e.
1. Mał y, z mał ymi kamykami, na lewo od windy. Zwykle miał nie wię cej niż.5-6 leż akó w. I w zasadzie o godzinie 8 wszyscy byli już zaję ci.
2. Gł ó wna platforma plaż owa. Ma kilka drabin do zejś cia do wody. Wię kszoś ć ludzi nie widział a, ż e ​ ​ zejś cie powoduje jakiekolwiek niedogodnoś ci. Wielokrotnie obserwował em starszych ludzi, któ rzy absolutnie spokojnie schodzili do wody, nie narzekają c na nic.
3. Plaż a z pawilonami zaprojektowanymi jako bungalowy i stoją ca bezpoś rednio w wodzie. Na nim moż na był o po prostu poł oż yć się na leż akach, a dla tych, któ rzy nie lubią smaż yć się na sł oń cu, posiedzieć w cieniu w altanie.
Morze to oczywiś cie osobna sprawa. . . Gł adkie, czyste, przejrzyste, umiarkowanie orzeź wiają ce i nierealistycznie pię kne. Sł owa nie mogą opisać wszystkiego, wystarczy raz to zobaczyć .
Restauracje.
1 restauracja gł ó wna serwują ca ś niadania, obiady i kolacje oraz 3 restauracje a-la carte (turecka, wł oska i rybna).
W gł ó wnej restauracji był o absolutnie wszystko… Morze najró ż niejszego jedzenia, warzyw, przystawek, ciastek, sł odyczy…

Z reszty byliś my tylko po wł osku i rybie, bo. Turecki nadal był zamknię ty.
Opró cz pysznego jedzenia, uprzejmych kelneró w i spokojnej atmosfery, wł oska restauracja ma bardzo malowniczy widok na zatokę . Gwarantuję przyjemnoś ć .
Kiedy poszliś my na ł owisko, wieczorem zerwał a się doś ć chł odna bryza. Wię c jak tylko daliś my mał ą wskazó wkę kelnerom, natychmiast przynieś li nam dwa koce. Co był o bardzo mił e.

Animacja.
Nigdy nie lubił em imprez rozrywkowych tego typu. . . Ale chodzili tu prawie każ dego wieczoru. Nie wiem, czy zespó ł tak wyszedł , ale był o fajnie, zaczynają c od programu dla dzieci, a koń czą c na programie dla dorosł ych. Za każ dym razem, gdy wymyś lali coś nowego, program nigdy się z nami nie powtó rzył , chociaż odpoczywaliś my przez 15 dni.
Animatorzy są bardzo przyjaź ni, zabawni, towarzyscy, specjalne podzię kowania dla nich!
Wycieczki.
Opiszę tylko te, w któ rych sam był em bezpoś rednio.
1. Zwiedzanie Bodrum. To był o cał kowicie bezpł atne, chociaż tak naprawdę nie wyszł o, aby zobaczyć Bodrum. Zasadniczo został a wysł ana do odwiedzenia fabryki biż uterii, salonu skó rzanego i sklepu z pamią tkami. Ale tak czy inaczej okrą ż yliś my miasto, zatrzymują c się w najpopularniejszych miejscach.
2. Zwiedzanie ł aź ni tureckiej.
Moż na był o iś ć do hotelu, ale doradzono nam, abyś my poszli do ł aź ni Bodrum. Od razu powiem, ż e nigdy tego nie ż ał ował em, bo wszystko bardzo mi się podobał o! W cenie: hammam, peeling, jacuzzi, maseczka bł otna i masaż relaksacyjny. Wszystko jest bardzo profesjonalne i dyskretne.
3. Spacer jachtem po wyspach Morza Egejskiego.

To moja ulubiona wycieczka. Przyjemnoś ć , jaką otrzymaliś my tego dnia, do tej pory rozgrzewa duszę . Sł oń ce, zielone wyspy, ciepł a bryza, ką piel w najczystszym otwartym morzu. . . to wszystko jest po prostu niezapomniane. Cudowny zespó ł , któ ry nas karmił , podlewał i bawił , a za darmo wszystko był o już w cenie. Radzę wszystkim iś ć , na pewno nie poż ał ujesz!
4. Dyskoteka Halikarnas.
Nie mogę powiedzieć wystarczają co dobrych rzeczy na ten temat. Chociaż myś lę , ż e wiele osó b to lubi. Atmosfera i grana tam muzyka pozostawiają wiele do ż yczenia.
Wszystkie prospekty mó wią , ż e jest to jedna z najwię kszych dyskotek pod goł ym niebem w Europie, mieszczą ca 5 tys. parkiet.
Wszystko jest bardzo drogie, miejsca przy stolikach są zaję te przez wł adze lokalne, jest nawet tł oczno na stoją co, nie mó wią c już o tań cu. Ale znowu, to tylko moja osobista opinia.
I tak, podsumowują c wszystkie powyż sze, nie mogę nie zwró cić uwagi na tylko jeden, ale wcią ż doś ć istotny minus. To wczasowicze, któ rzy nie wiedzą , jak normalnie się zachowywać i nasi rodacy „odchodzą ” w peł ni: leż aki zaję te przez cał ą dobę , choć nikt nie moż e do nich podejś ć w cią gu dnia, wynikają ce z tego bó jki na plaż y o miejsce w sł oń cu , szturmem restauracji trzy razy dziennie ze spadają cymi stojakami i stojakami, chę cią wepchnię cia w siebie jak najwię kszej iloś ci hamburgeró w i piwa (za bilet zapł acono pienią dze, ale trzeba to zrekompensować ) itp. itp. Dlatego lepiej wybrać się tam albo na począ tku sezonu, tj. Maj - począ tek czerwca, czyli już bliż ej wrześ nia.
Mó j wniosek jest taki, ż e hotel jest cudowny, pię kna przyroda, wspaniał e morze, ale kontyngent wypoczywają cy tam pozostawia wiele do ż yczenia. Chociaż to nie zepsuł o nam wakacji, był o fajniej. Dlatego idź , nie bó j się i ciesz się pię knem Bodrum! )
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał