Podróż nudnego narzekacza do Alanyi (Turcja). NOWY!

26 Styczeń 2013 Czas podróży: z 29 Wrzesień 2012 na 07 Październik 2012
Reputacja: +26
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Podró ż nudziarza - zrzę da do Alanyi (Turcja). NOWY!

Znowu lotnisko „Ufa”. Wszystko jak w minionym 2011 roku tylko w bufecie, w sklepie na drugim pię trze 50 gr. wó dka kosztuje już.150 rubli i przeką skę - kanapka z kawiorem już nie inspiruje. W Zhuti Free ró wnowartoś ć opakowania wó dki Smirnoff kosztuje 5 euro. Koszmar! Dostarczono Boeinga 737. Nie nowy. Po TU-204 sł ynna marka ze zuż ytą tapicerką nie zrobił a na mnie wraż enia. Wystartowali. Godzinę pó ź niej zaczę ł o się dwugodzinne zamieszanie stewardes o karmienie i picie pasaż eró w, któ rzy zasypiali. Zdrzemną ł by się . A co jeś li zapomną mnie obudzić i stracę legalne racje ż ywnoś ciowe? Có ż , nie, nie bę dę spał . Za iluminatorem jest ciemnoś ć . Jeszcze jesień . Od startu minę ł o trzy i pó ł godziny. Zmniejszona. Widoczne są ś wiatł a przybrzeż ne. W morzu, kilometr od wybrzeż a moją uwagę przycią gnę ł y dwa potę ż ne reflektory - latarnie morskie. Wkró tce nasz liniowiec na tych punktach orientacyjnych pojawi się na pasie startowym. Ziemia się zbliż ał a. Zaczą ł odliczać do siebie: 3…2…1…0…0…. Hop! Dotykanie, hamowanie, klaskanie pasaż eró w, korytarz akordeonowy, odprawa celna, odbió r bagaż u, wybieganie na ulicę , rejestracja u przedstawiciela biura podró ż y i oto jestem we wł aś ciwym autobusie. Kierowca pomocnie zrzucił bagaż . Uffff…! Có ż , witaj Turcji!


Rozejrzał się dookoł a. Obserwuję ludzi. Poró wnuję . Turcy są już postrzegani bardziej zwyczajowo. A jednak patrzą c w przyszł oś ć przyznaję , ż e nie potrafię ich obliczyć - wyliczyć wedł ug "uwarunkowanych - bezwarunkowych" odruchó w wedł ug "naszych" standardó w. Inna mentalnoś ć . Nie nasz. Mentalnoś ć ludzi z godnoś cią , a jednocześ nie bez ambicji, lakoniczna i biznesowa bez zamieszania. Nasz przewodnik autobusowy, Turek o imieniu Mavlut, doskonale pasuje do tych cech. Wygodny autobus zapeł nił się i pojechał na wschó d z Antalyi do Alanyi. Zaczę ł o się rozjaś niać . Ostroż nie wyjrzał em przez okno, starają c się wszystko sobie przypomnieć . Oczywiś cie lepiej jest nagrywać wszystko na wideo. Zwykle turyś ci zapominają poł owę informacji w cią gu miesią ca, a to, co pó ź niej pamię tają , jest ró ż nie interpretowane, a nawet się kł ó cą . Pamię tam, ż e przydroż ny krajobraz jest gorzej utrzymany niż w Kemer (Zachó d). Wyglą da na to, ż e Alanya jako kierunek turystyczny jest na począ tku rozwoju. Po drodze wiele nowych osiedli, drzewa tam jeszcze nie wyrosł y. Każ da wieś ma swoją unikalną , czasem dziwaczną architekturę . Chociaż domy są w wię kszoś ci prostoką tne, dwupię trowe z dł ugimi balkonami - loggiami i bez ż adnych ozdobnikó w, wyczuwa się tu orientalny smak. Niektó re mają flagę narodową Turcji - zł oty pó ł księ ż yc i gwiazdę na czerwonym tle. Mavlut wyjaś nił : w tym domu urodził się chł opiec. Ta sama flaga, na któ rej widnieje ró wnież portret Ataturka, oznacza dom mł odego mę ż czyzny wcielonego do wojska. W Turcji to zaszczyt. W! Ale co z dziewczynami - dziewczynami? ! Jakie są ich znaki? Mó wiono, ż e dywan wiszą cy na loggii ś wiadczy o mieszkają cej tu dziewczynie nadają cej się do mał ż eń stwa. Zwykle jest to dziewczyna po maturze, któ ra nie kontynuował a studió w. Dywan - informacje dla swató w. Dziewczyna wyjdzie za mą ż bez pytania jej o zdanie. Tylko uczona dama ma prawo wybrać mę ż a. Otó ż ​ ​ to! Mavlyut opowiedział wiele ciekawych rzeczy, czasami przerywają c na przystanki w hotelach. Liczba pasaż eró w - turystó w, wszystkich - "naszych" ludzi, malał a. Wkró tce autobus zawió zł nas do wsi Konakli. Po prawej morze, rano jeszcze szare, po lewej hotele. Wś ró d nich jest moja przystojna "Blue Fish" (niebieska ryba). Wow!

Biał y pię ciopię trowy budynek z pó ł kolistymi balkonami. Wewną trz znajdują się solidne apartamenty kamienno-ceramiczne. Na podł ogach dywan. Nienaganne wykoń czenia i czystoś ć . Jedyne, co mi się nie podobał o, to gł ó wny kelner - Turczynka okoł o 40 lat, o zimnej, oboję tnej twarzy, któ ra po rosyjsku zna tylko nazwy liczb. Standardowy pokó j ze wszystkimi udogodnieniami. W telewizji są już m. in. dwa kanał y rosyjskoję zyczne. Z loggi widać brzeg morza. Chociaż na począ tku paź dziernika wł ą czono klimatyzację w cią gu dnia. Bufet standardowy z przewagą warzyw. Moż esz ż yć . Dwa baseny, jeden ze zjeż dż alniami. Przejś cie na plaż ę tunelem pod autostradą . Za pierwszym razem trochę wyciszył em hał as z drogi, potem się do tego przyzwyczaił em. Plaż a jest piaszczysta, woda bardzo czysta, 24 stopnie, trochę burzowa. Powietrze w dzień.29-30 stopni. O tej porze roku moż esz leż eć na plaż y przez cał y dzień bez naraż ania zdrowia.

Wś ró d wczasowiczó w jest duż o osó b starszych, emerytó w, zaró wno z Rosji, jak iz Niemiec. Wszystko jest przyzwoite, szlachetne i nudne. Pamię tam Slavę z Kazania, kiedy razem odpoczywaliś my w Kemer - Kirish. W tej chwili oderwaliby się . Wieczorem na dyskotece animatorka Lola zabawiał a dzieci, a doroś li bawili się sami. Skorzystaj z bezpł atnego baru z piwem i gin - tonikiem. Barmani - napię ci Turcy w wieku 30-40 lat, w tych samych, jak wszyscy kelnerzy, koszulach mę skich, pracowali niestrudzenie. Zauważ ył em: przechodzą c obok dzieci, zawsze gł askał y się po gł owach, co oczywiś cie dotykał o matek. Jednym sł owem ł aska niebiań ska. Koń czą c opis hotelu, zwró cę uwagę na obecnoś ć pł atnej usł ugi - jest to sejf w pokoju, masaż , sesja zdję ciowa, lody, a jeś li padł eś ofiarą obsesji Mustafy, jazda na wielbł ą dzie, ale to już jest przy wyjś ciu, przed hotelem.

O wycieczkach.


Wycieczki są waż ną czę ś cią spę dzania czasu na wakacjach w Turcji. Są ró wnież opł acane - 30-60 USD za osobę . Należ y być przygotowanym na to, ż e wycieczki bę dą aktywnie narzucane przez przewodnikó w i szczekaczy z biur ulicznych. Oferowane są nawet loty do Izraela. Jak wspomniał em wcześ niej (o mojej pierwszej wycieczce), podczas wakacji w Kiris wybrał em się na jednodniową wycieczkę do Demre - Mira - Kekova i nie ż ał ował em. Wycieczka jest dobrze zorganizowana i jak się pó ź niej dowiedział em, niezależ nie od tego, od kogo kupisz bilet i od jakiej firmy bę dzie obsł ugiwał . Doś ć wraż eń . I pokró tce je opiszę .

A wię c Demre - Mira - Kekova.

Wyjazd autobusu wycieczkowego z Kirisu o 9 rano. Autostrada biegnie wzdł uż wybrzeż a. Imponują cy krajobraz dzikiego wybrzeż a, nadmorskich klifó w otwiera się . Zdję cie z autobusu okazuje się cał kiem satysfakcjonują cej jakoś ci. Mijamy mał e zadbane zielone miasteczka. Pomię dzy nimi jest pagó rkowaty las. Po drodze jest wiele farm szklarniowych, co wydawał o mi się dziwne jak na ciepł ą Turcję . Przewodniczka, Rosjanka, wyrzuca morze informacji o historii Turcji, o Mustafie Ataturku i o samym przedmiocie wycieczki. Czas podró ż y mija niezauważ ony. A oto osada Demre - Mira - Kekova. Jedziemy na molo, gdzie już czeka na nas ł ó dź . Zał adowany i przekazany do „Zatopionego Miasta”. Istnieje takie pasmo gó rskie wyspy, ró wnoległ e do wybrzeż a kontynentu i tworzą ce wą ską cieś ninę . Na stromym zboczu grzbietu od strony cieś niny piraci wydrą ż yli niegdyś swoje domy i ż yli tam oddzielnie od swoich rodzin. Istotą pomysł u jest to, ż e podczas sztormu, gdy inne statki chował y się w cieś ninie, piraci zaatakowali ich, a jeś li zostali odrzuceni, wzię li na siebie cios, odwracają c w ten sposó b niebezpieczeń stwo ze strony swoich bliskich na brzegu. Z biegiem czasu grzbiet czę ś ciowo zszedł pod wodę i otrzymał swoją obecną nazwę . Teraz to ruiny. To taka smutna historia.

Wycieczka obejmuje ką piel w morzu. Na ł odzi turyś ci bę dą mieli zapewnione ś rodki do utrzymywania się na powierzchni, ś wież ą wodę do pł ukania i przebierania kabin. Powoli wracamy ł odzią z powrotem, pł yniemy wzdł uż malowniczego wybrzeż a. Morze jest spokojne. A oto molo. Czekamy na autobus i pó ł hektara stojakó w z gotowymi tabliczkami, na któ rych znajdują się zdję cia tych, któ rzy chcieli skorzystać z tej usł ugi (5$).


Kolejnym obiektem jest ś redniowieczny amfiteatr. Obiekt zachwycał swoim monumentalizmem. Dobrze zachował a się czę ś ć widowiskowa zbudowana z kamiennych blokó w, któ ra niejako wbudowana jest w skał ę jako pó ł kolisty wielopoziomowy taras. Scena miał a mniej szczę ś cia, został a czę ś ciowo zniszczona lub rozebrana. Amfiteatr jest bardzo podobny do rzymskiego Koloseum. I nie mą dry. Przed Turkami miasto należ ał o zaró wno do Rzymian, jak i Grekó w. Stą d nazwa „trzypię trowa”. Bycie tutaj jest trudne. Kamienie nagrzane sł oń cem promieniują ciepł em. Niedaleko Koloseum, sto metró w dalej, na urwistym klifie wydrą ż ono prostoką tne nisze. Wyglą da na to, ż e to grobowce. Ciekawie zrobione. Ale nie idź tam. Czas na obiad. Zabrano nas do stoł ó wki w cywilnej czę ś ci miasta. Obiad - bufet - gratis, z wyją tkiem napojó w.

Po obiedzie planowana wizyta w sklepie religijnym. Sklep jest fajny, moż esz zostać . Wiele ikon. Ikony przedstawiają cudotwó rcę Mikoł aja. Obraz jest tł oczony, wykonany z metalu i pomalowany. Turystom proponowano zakup ikony lub ś wiecy, a nastę pnie poś wię cenie jej w koś ciele z sarkofagiem Mikoł aja Cudotwó rcy. Przewodnik powiedział , ż e nie ma znaczenia jaką mamy wiarę , waż ne jest, aby zakupiony przedmiot lub rę kę przył oż yć do sarkofagu i niedł ugo nastą pi cud, cud uzdrowienia. Już zadzwonił em do autobusu. Jesteś my w koś ciele. Wejś cie przez koł owró t (8 USD). Koś ció ł od kilkuset lat nie był wyposaż ony: ś ciany i podł ogi nie został y otynkowane, brakuje czę ś ci wyposaż enia koś cielnego. Najwyraź niej wię c bardziej egzotyczny. Mimo to naboż eń stwa odbywają się tu okresowo. A turyś ci tymczasem przeszli przez lokal, wysł uchali informacji przewodnika i pobiegli do sarkofagu w kolejce. Sarkofag to kamienna pł yta we wnę ce ś ciany, pokryta przezroczystym plastikiem i tylko z boku jest wą ska szczelina, gdzie się gają rę ce z atrybutami i bez. Ja też się uzależ nił em. . . Rzeczywiś cie, wiara czł owieka w cuda jest naprawdę niezachwiana. Rozczaruję zaintrygowanego czytelnika, o ile mi wiadomo, nie ma statystyk dokonanych cudó w. Mó j wynik się nie liczy. Za koś cioł em zatrzymaliś my się ró wnież przy duż ym sklepie z pamią tkami z onyksu z fabryki kamieni. Twó rcze pomysł y kamieniarzy przeznaczone są , jak mó wią , dla amatora, a ceny wydawał y mi się zbyt wysokie. Tą samą drogą wró cili do swojego domu w Kiriszu. Był wieczó r. Upał dnia opadł , kontury przydroż nych obiektó w stał y się wyraź niejsze, a kolory morza bardziej nasycone. Miasteczka wyglą dał y bardzo przytulnie. Pię kno! Kiedy jeszcze tu bę dę ? Przybył do hotelu o 18:00.

Trawią c ś wież e wraż enia, nie mogł em nie zauważ yć dobrej organizacji wycieczki. To dlatego, ż e ł ó dź czekał a na nas „na parze” na molo, a nie my. Kapitan ró wnież się uś miechną ł . W jadalni czekał nasz autobus, a nie ten, któ ry przyjeż dż ał szybciej. Przyjazny kierowca woził nas przez cał y dzień ostroż nie. Turyś ci są wszę dzie traktowani z szacunkiem. Jeś li chodzi o pł atne wejś cie do koś cioł a, powiem: - to jest minus. I tu każ dy sam decyduje: czy warto zapł acić.8 dolaró w za cud, czy nie? Moż na poczekać niedaleko w zauł ku w przytulnej kawiarence - chantan ze wszystkimi udogodnieniami, z któ rych niektó rzy z nich korzystali. I w ogó le niezadowolonych nie był o.

Opowiem wam o dwó ch kolejnych wycieczkach, na któ re lepiej wybrać się , jeś li odpoczywacie w kierunku Alanyi. Są to „Jeep – safari” i „Wschodnia noc”. Pierwszym był „Jeep – safari” (40 USD). Zacznij tradycyjnie o 9 rano. Z hotelu odebrał mnie jeep z otwartym dachem. Z tył u był o już sześ ć osó b. Przenió sł się na zachó d. Jazda nie był a mę czą ca. Doskonał a autostrada. Ani jednej dziury, dziury, nawet ł aty. Po drodze doł ą czył do nas kolejny jeep. Poszliś my na stację benzynową . Ba! VAZ „dziesię ć ”! Sprawdził em: czy to nie "Bogdan"? Nie… Liczby są „ich”. Jak ona mieszka tu sama w obcym kraju? Cudowny. Przed dotarciem do miasta Manavgat wjeż dż amy na tor kartingowy. Czekamy na resztę jeepó w. Byli tacy, któ rzy chcieli jeź dzić na kartach. Stawka: 10 USD za 10 minut. Osobiś cie mi to nie pasował o. Na propozycję skró cenia wyś cigu dla mnie do 3 minut (3 dolary) kierownik toru kartingowego odmó wił bez wyjaś nienia przyczyn. Bardzo podobny do naszego. Ż ał uję , ż e nie poznał em nazwiska osoby bezdusznej. Zbliż ył y się jeszcze dwa samochody z ludź mi. Rozpoczę ł o się safari. Jechaliś my polną drogą po trudnym terenie w kierunku gó r Taurus. Był y mał e wioski i pojedyncze domy. Krę te serpentyny ustą pił y miejsca stromym wzgó rzom. Podczas zjazdu ze zjeż dż alni operator zespoł u filmował emocje pasaż eró w na wideo. Mł odzież był a zachwycona. Podobał a mi się też skrajnoś ć . Rodzaj rajdu rodeo. Kierowca naszego Land Rovera został milczą co uznany za najlepszego asa. Zapytał em asa o moc silnika. Odpowiedział , ż e nie pamię ta i wycią gają c rę kę przedstawił się : - Yusup! - OOO! Tak szczę ś liwy! Mó j dziadek też miał na imię Yusup.


Po drodze zatrzymywaliś my się w malowniczych miejscach. Przewodnik, jest też inspiratorem wszystkiego, Roma (jak sam siebie nazywał ) ciekawie wypowiadał się na ten temat. Stopniowo schodził w dolinę do zbiornika z krę tymi brzegami. Okazał o się - jest to zbiornik wtó rny z rozł adowania zapory hydroelektrycznej. Dzię ki rozpuszczonym minerał om woda ma tutaj specjalny niebieski kolor. Pstrą g biał y hodowany jest w specjalnych klatkach. Na plaż y znajduje się ró wnież kawiarnia. Kolacja już jest dla nas przygotowywana. Zamó wił em z rybą . Chę tni mogli ł owić ryby z spinningiem z pomostu lub pł ywać kajakiem, po prostu pł ywać . Niemcy, któ rzy przybyli przed nami, mieli wł aś nie odejś ć . W rzę dzie stał y trzy mercedesy z ró ż nych epok, jak w muzeum. Ktoś dostał miejsce w najnowocześ niejszym. Reszta miał a mniej szczę ś cia.

Czas na obiad. Przewodnik z kierowcami zastawia stoł y. Lunch jest pyszny. Teraz moż esz kontynuować wycieczkę . Dalej jest jeszcze bardziej stroma serpentyna do gó rnej platformy elektrowni wodnej. Bardzo wysoka tama pokrywa wą wó z gó r. Gł ó wny zbiornik cią gnie się wzdł uż wą wozu tzw. Wielkiego Kanionu. Panorama, któ ra się otworzył a, zapierał a dech w piersiach. Zrobiliś my zdję cia iz powrotem. Wzdł uż tej samej drogi. Ekstremalne był o już mniej. Zmę czony. Na autostradzie po raz pierwszy zobaczył em policję z radarem. Yusup zabrał mnie do hotelu przed zmrokiem. Jeszcze nie jest za pó ź no na biec do morza.

Nastę pnego dnia odbył a się wycieczka „Noc Wielkanocna”. Noc zaczę ł a się o 19:00. Jechaliś my okoł o 15-20 minut. Miejsce to nazywa się Karavan - Saray i obejmuje budynek przypominają cy fortecę . Powiedzieli, ż e budynek pochodzi z czasó w karawan wielbł ą dó w. Teraz jest tu restauracja dla turystó w. W formie bufetu plus wino butelkowane.

Na ś rodku pomieszczenia znajduje się podwyż szona scena. Kolejny akt to dobrze wyreż yserowany koncert skł adają cy się z dwó ch czę ś ci. W pierwszej czę ś ci taniec brzucha w wykonaniu kobiet i mę ż czyzn. Wizerunek wykonawcy jest klasyczny. Odsł onię te ramiona i brzuch, wą ska talia i peł ne biodra w warstwowej spó dnicy maxi. Kolorowa Turczynka z pł oną cymi oczami oczywiś cie lubił a publicznoś ć , zwł aszcza mę ż czyzn. Zaproszono chę tnych, któ rzy chcieli zrobić z niej duet. Był em też na scenie… A wykonawca, któ ry ją zastą pił , trochę mnie zaskoczył . Spodziewał em się zobaczyć typ striptizerki, jak Tarzan Natashy. Okazał się doś ć smukł ym facetem bez namacalnych bicepsó w, tricepsó w. W jakiejś rozszczepionej srebrnej pelerynie z pionowymi klapami i cał kiem przyzwoitymi, jak mi się wydawał o, ruchami ciał a, udał o mu się jednak nakrę cić ż eń ską poł owę publicznoś ci. Nastą pił a owacja, któ ra przerodził a się w pisk. W otaczają cym eterze fluidy erotycznego podniecenia był y niemal fizycznie odczuwalne. Uważ am jednak, ż e wino ró wnież odegrał o tu rolę . Po przerwie w drugiej czę ś ci zespó ł wykonał tań ce tureckie i kaukaskie. Bardzo zapalają cy. Sami wykonawcy wpadli w szał przy nieustannym aplauzie publicznoś ci. To był a ś wietna zabawa!


„Noc” zakoń czył a się pó ź nym wieczorem. Zachwyceni zwiedzają cy zostali zabrani do swoich hoteli. Nie są dzę , ż e szybko zapomną to, co zobaczyli.

W Turcji wszystko mnie interesował o. Inna kultura. Inny sposó b na ż ycie. Rzeczy oczywiste wydają się tutaj inaczej postrzegane. I musimy oddać hoł d Turkom. Ich wysił ki nie poszł y na marne. Rosjanie raz po raz przyjeż dż ają tu na odpoczynek. Na przykł ad jestem tu drugi raz, a teraz czas wracać do domu. Smutny! Jeszcze raz ż egnaj Turcję ! Nie! Ż egnaj Turcji!

Ramilena Ikejewa

Paź dziernik 2012

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Podobne historie
Uwagi (0) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara