Właściwie nie jest zły hotel.

Pisemny: 26 może 2009
Czas podróży: 3 — 10 może 2009
Komu autor poleca hotel?: Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 10.0
Usługa: 9.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 10.0
Infrastruktura: 8.0
Wakacje zawsze planujemy z wyprzedzeniem, starannie wybieramy kraj i hotel. Preferujemy dalekie egzotyczne kraje, pozostawiają c są siadó w „na pó ź niej” – na nieplanowane niskobudż etowe wyjazdy. Wycieczka do Turcji „przycią gnę ł a” spontanicznie – przy wyborze kraju i hotelu na majowe wakacje decydują cą rolę odgrywał a „cena antykryzysowa” oferowana przez touroperatora. Recenzje tego hotelu został y przeczytane pó ź niej i trochę się spię liś my, przygotowują c się z wyprzedzeniem, aby przezwycię ż yć trudy i trudy tureckich wakacji i mimo wszystko nadal cieszyć się podró ż ą .
Za nami niezwykle kró tki lot, a teraz jesteś my w Turcji. Od razu imponuje ogromna liczba turystó w z WNP na lotnisku w Antalyi i gigantyczne kolejki do okienek po wizy. Wizy są kupowane i wklejane, przechodzi odprawa paszportowa, wita nas pracownik Anekstury z tabliczką i wskazuje nam gdzie jechać dalej. Wychodzimy z budynku lotniska i znó w się dziwimy – przed wyjś ciem stoi jakieś dwa tuziny czegoś w rodzaju minirecepcji z napisami biur podró ż y, za recepcjami – pracownicy w mundurach tych agencji. Przypominał o to stojaki reklamowe w supermarketach : ))) Ale zamiast zaproponować wypró bowanie reklamowanego produktu, dziewczyny w mundurach zaznaczają przybywają cych turystó w w czasopiś mie, odrywają.1/3 vouchera na wycieczkę i podają numer autobusu, któ ry trzeba iś ć . Po prostu jakiś przenoś nik do przetwarzania dla tych, któ rzy chcą odpoczą ć w Turcji. W autobusie w drodze do hotelu przewodnik podaje kró tką informację o kraju, wymienia przewodnikó w hotelowych i godziny spotkania z nimi, a takż e informuje, ż e kierowca autobusu moż e zapł acić.1 dolara. kup dwie butelki wody pitnej 0.5 litra.
Pó ł torej godziny od lotniska i jesteś my w hotelu. Przy zakwaterowaniu nie uniknę liś my typowych dla tego hotelu nieporozumień - zamiast zarezerwowanego pokoju standard + ex. ł ó ż ko, zaproponowano nam nocleg w bungalowie na jedną noc, mó wią , ż e jutro bę dzie duż e przejś cie i pokoje zostanie opuszczony. W ramach rekompensaty za chwilowe niedogodnoś ci obiecali dwupokojowy pokó j Superior oraz bezpł atne korzystanie z sejfu. Obietnica został a dotrzymana.

Mó wią : Czysto nie tam, gdzie sprzą tają , ale tam, gdzie nie ś miecą . Tak wię c to zdanie jest bardzo odpowiednie dla tego hotelu. Czy obsł uga hotelu jest winna posiadania takich goś ci?
Ale moż emy powiedzieć , ż e mieliś my szczę ś cie. Odpoczywaliś my od 05.03. 09 do 05.10. 09 - począ tek sezonu i wczasowiczó w był o niewielu, wię c wszelkie niezgodnoś ci był y minimalne. Generalnie kontyngent tam odpoczywa....., nadal TO. Ale ponieważ TEN kontyngent wisi gł ó wnie w pobliż u basenu i baru, a my wolimy morze, to spotkaliś my się z IT do minimum.
Woda w morzu miał a okoł o 18-19 stopni. Tam, gdzie jest pł ytko, jest cieplej. Wszyscy, któ rzy woleli plaż ę od basenu, pł ywali z przyjemnoś cią . Byli turyś ci znad Woł gi, wię c generalnie byli zachwyceni : )))) dla nich to ś wież e mleko. Swoją drogą w basenie, wedł ug moich odczuć - nie cieplej.
Teren hotelu jest pię kny, duż y - jak park krajobrazowy. Duż o drzew iglastych. W upale powinno być pod nimi chł odno.
Nie ma plaż y jako takiej. Jest pomost, na któ rym znajduje się bar, parasole, leż aki, schody do morza. W pobliż u znajdują się bardzo pię kne skał y pochodzenia wulkanicznego (potrzebne są specjalne buty do koralowcó w - potem moż na się na nie wspinać ). Z pomostu moż na obserwować ryby (coś w rodzaju ś ledzia). Nakarmiliś my je chlebem. Do molo zejdź schodami z gł ó wnego basenu hotelu przez okoł o trzy minuty.
Jeś li chcesz plaż ę - moż esz wyjś ć z hotelu i iś ć drogą w lewo (15 min. ) Swoją drogą jest bardzo pię kne miejsce, jeś li wspinasz się brzegiem morza do lasu po skał ach.

Jedzenie w hotelu jest dobre i bardzo urozmaicone. W tym roku mają nowego szefa kuchni. Duż o zieleni, warzyw (ś wież ych, duszonych); twaroż ek z ró ż nymi przyprawami (sezam, koperek) i bez; kilka odmian seró w, kieł basek. Omlet, jajka na twardo. Jogurty, figi, rodzynki, dż emy. Mię so jest ró wnież prezentowane doś ć ró ż nie. Kilka rodzajó w oliwek i oliwek. Tak, nie moż na ich wszystkich wymienić . Dobre pieczenie. Kilka razy jedliś my lody na obiad - bardzo smaczne. Z jakiegoś powodu robią naleś niki na obiad. Z owocó w był y dwa rodzaje jabł ek, pomarań cze i niektó re owoce lokalne (np. mał e ż ó ł te gruszki) - kwaś ne, przyjemne w smaku.
Ogó lnie dla mnie, ponieważ jeż dż ę do ró ż nych krajó w i hoteli, ta kuchnia był a najbardziej odpowiednia, mogł em zjeś ć wszystko. Nie pikantny, nie kwaś ny, o smaku znanym nam Sł owianom : ))).
Personel hotelu jest przyjazny, sł abo wyszkolony, ale robi wszystko, co w jego mocy, aby zadowolić klientó w. Kilka razy pojawił y się pewne niespó jnoś ci, ale na ogó lnym tle to wszystko jest ukryte i zagubione.
Ogó lnie ten hotel jest bardzo dobry. Moż esz jeź dzić . Zwł aszcza jeś li dostaniesz niedrogą wycieczkę i tak, ż e począ tek sezonu - a ludzi jest mniej, a personel nie jest jeszcze zirytowany szalonymi turystami : ))))))
Wybraliś my się na wycieczki:
- w Pamukkale za 1 dzień - 65 dolaró w. - Bardzo mi się podobał o, ale czasu na zwiedzanie był o mał o - nie wszyscy zdą ż yli to zobaczyć - ale są one sprowadzane do trzech sklepó w z "fantastycznymi cenami" - dywany, onyksy, tekstylia: ((((. Ś niadanie, obiad i obiady był y wliczone w cenę wycieczki. Przed obiadem - reklama degustacji tureckich win w piwnicy restauracji. Oferują zakup win degustowanych, lukkum, oliwa z oliwek, mydł o z oliwek. Ceny znowu "wię cej TE". To jest już czwarty sklep.

- do Alanyi - 40 dolaró w. - jaskinia Damlatash (taka mał a jaskinia, nasze jaskinie na Krymie są.1000 razy pię kniejsze, ale dla ogó lnego rozwoju warto zobaczyć ), rejs statkiem po przylą dku miasta okoł o 50 minut, skromny obiad w restauracji nad gó rską rzeką (do wyboru coś niż jedno - albo ryba, albo kotlety, albo kebab z kurczaka - talerz ryż u, talerz sał atek, kawał ek chleba pita) - miasto jest bardzo pię kne, ale takie wycieczka nie jest warta takich pienię dzy. Zwł aszcza jeś li weź mie się pod uwagę , ż e był przewodnik z Anekstur, któ ry, no có ż , nie mó wił zbyt dobrze po rosyjsku i pod pretekstem wczorajszego zł ego chciał nam pozbawić nas wycieczki na jachcie, co był o wł aś ciwie punktem kulminacyjnym programu. prognozę pogody, ale grupa zbuntował a się i nalegał a na jacht, groż ą c odmową takiej wycieczki i ż ą daniem zwrotu pienię dzy.
Lepiej dojechać do Alanyi dolmuszami, przespacerować się tam (jest co zobaczyć ) i wró cić taksó wką . Taksó wka z hotelu do Alanyi - okoł o 40 dolaró w. Dolmush - okoł o 7tur. lir. Wejś cie na teren twierdzy (gdzie nas nie zabrano) - 10 tur. lir. Godzinny spacer od nabrzeż a Alanyi mał ą ł ó dką z wizytą we wszystkich jaskiniach - 5 euro. I pokazali nam z daleka.
Wracają c z wycieczki do Alanyi, napisaliś my reklamację do Anekstur - w ramach rekompensaty zaoferowano nam 50% zniż ki na każ dą inną wycieczkę , z wyją tkiem tych zwią zanych z lotem. Ponieważ nasz lot był nastę pnego dnia, wzię liś my pokwitowanie od przedstawiciela biura podró ż y, ż e w latach 2009-2010 otrzymamy taką zniż kę dla trzech osó b. Ciekawe, czy dotrzymają obietnicy : )))))))
Podsumowanie: Nasze pierwsze wraż enie okazał o się trafne. Turystyczny biznes w Turcji to dobrze naoliwiona, bezduszna linia produkcyjna. Kraj jest bardzo pię kny, jest co zobaczyć , ale bliż sze mi są te kraje, gdzie turyś ci nie są jeszcze zmę czeni i gdzie są serdecznie mile widziani.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał