Rodzina (4 osoby) w Turcji na 2 tygodnie

Pisemny: 11 sierpień 2010
Czas podróży: 26 lipiec — 8 sierpień 2010
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 9.0
Usługa: 10.0
Czystość: 9.0
Odżywianie: 9.0
Infrastruktura: 9.0
Nasza czwó rka (ja, ż ona, có rka 4.5 roku, mama) odpoczywał a od 26 lipca do 8 sierpnia 2010 roku. W hotelu był a okoł o poł owa Niemcó w, okoł o 30% Rosjan, a reszta - Polacy, Turcy , francuski (ja sam tego nie widział em, ale inni Rosjanie powiedzieli mi, ż e tam są ).
Wycieczkę kupił Coral, transfer pochodził z Emek Tour (EMEK TUR), a przewodnik hotelowy i wycieczki pochodził y z Odeon Tour (ODEON TUR). Upał wynosi +40, mó wi się nam, ż e jest fajnie! Wtedy był o już +50 - +55 (! ), Ale jest ł atwo tolerowane (wilgotnoś ć jest wysoka). Gdzieś od 12.00 do 16.00 siedzieliś my w pokoju (z klimatyzacją , w godzinach +25 - +30), bo cię ż ko jest na ulicy pod bezpoś rednim sł oń cem, zwł aszcza jeś li leż aki są przy basenie na marmurze (to jest powszechne materiał budowlany w Turcji, jest to 2- najwię kszy na ś wiecie kamienioł om marmuru), ponieważ sł oń ce odbija się od marmuru. Nad morzem na kamienistej (plaż a piaszczysto-ż wirowa) o tej porze (od 12 do 16) też jest cię ż ko, ale od morza wieje wiatr - ł atwiej to znieś ć .
Do hotelu dotarliś my po 1.5 godziny (doś ć szybko) po drodze był jeden przystanek - iś ć do toalety i zapalić (po 40 minutach), klimatyzacja dział ał a w autobusie - był o wygodnie. Hotel został umieszczony w 5 minut. (Wpisał em siebie i wszystkich, któ rzy są ze mną w formie hotelowej: ż ona, có rka, mama). Zakwaterowali nas w willi (zabraliś my pokó j rodzinny 2 pokoje) na I pię trze, w willi nr 12 pokó j A (12-A) - to najbliż szy dom od recepcji (to bardzo wygodne, jak tylko bę dzie niecierpliwi, poszliś my tam nalać herbatę i wró cić do pokoju, wię c moż na zrobić od 8 do 23 godzin). Domy są z reguł y 2-pię trowe, po 4 pokoje na dom, na pię trze (bloki A i B) 2-pokojowe. pokoi, a na II pię trze (bloki C i D) 3-pokojowe. pokoje (wspinaj się po ż elaznych schodach). Mieliś my 5 ł ó ż ek, był o nas czterech (1 ł ó ż ko był o puste), nie pró bowali nikogo z nami poł ą czyć ! Domó w jest duż o 40, wię kszoś ć terenu zajmują te wille, mię dzy nimi jest duż o zieleni (hotel jest stary, od 1989 r. zieleń rozrosł a się jak należ y), zieleń jest ł adna -zadbane, stale podlewane przez obsł ugę hotelową . Od czasu do czasu spotykał em ogrodnikó w, któ rzy obrabiali palmy (odcinali korę z pni). Są domy bardzo daleko od morza, są bliż ej morza, ale cię ż ko się na takie domy wspią ć (wille o numerze bliż szym koń ca 30 i 40), są bardzo blisko gł ó wnego budynku. wille z numerami z pierwszych dwó ch tuzinó w (budynek gł ó wny wszystkie ze standardowymi numerami). Im dalej od gł ó wnego budynku, tym spokojniej (w nocy cicho i nie sł ychać dyskotek i innych rzeczy) tego potrzebowaliś my z dzieckiem, któ re ma ochotę na dyskoteki i inne rzeczy - zamieszkaj w pokojach standardowych - im bliż ej morza oraz ruchliwe miejsce hotelu (restauracja, dyskoteka, bary itp. ).

Morze jest czyste (szczegó lnie rano) rano czę sto jest spokojnie, w ogó le po powrocie wielu (z innych hoteli) w autobusie dyskutował o, ż e morze jest niespokojne - nie zauważ yliś my. nasza plaż a był a, jak na placu, zamknię ta gó rą i podobno sztucznym kopcem z naturalnego kamienia (a moż e był a to naturalna bariera), któ ra dział ał a jak falochrony. W ogó le nie widzieliś my niespokojnego morza. Woda jest bardzo przejrzysta, wszystko widać do dnia dzisiejszego, ludzie nurkowali w maskach i wydobywali z dna ró ż ne kamienie. Nikt nie zaobserwował pod wodą odchodó w z hotelu, ich nie ma! : ) Pod wodą jest duż o mał ych rybek, bez muszli (znaleź liś my tylko jedną dzię ki cudowi), 30 metró w od brzegu ż yją ż ó ł wie o ś rednicy okoł o 15-30 cm (tam zjadają glony). Plaż a jest duż a, okoł o 100 metró w, w 5 rzę dach po 60 leż akó w (ś rednio) w każ dym rzę dzie - policzył em je : ) Zamiast parasoli monolityczne markizy (duż o lepsze niż parasole). Tuż przy plaż y chł opaki pracują (mają tam namiot) ze sportami wodnymi (motocykl, banan, spadochron. . . ), jest też siatkó wka. Gdy w tym miejscu zbliż ają się do brzegu ł odzi, lekki zapach benzyny unosi ich na plaż ę (mnie osobiś cie to nie obchodził o, ale moja rodzina w ogó le niczego nie zauważ ył a). Kiedy te ł ó dki zaczynają aktywnie pł yną ć do morza (od okoł o 10), wznoszą się fale (gł ó wnie z nich), ale mał e - dzieci to lubią . Ś cinają też glony na dnie ś rubami, któ re wyrzucają na brzeg fale, po obiedzie w wodzie pojawia się trochę zielonej trawy (nie przeszkadza, ale rano jest czyś ciej). Plaż a jest piaszczysta i kamienista (bez piasku, ale duż o drobnych kamyczkó w), potrzebne są kapcie - palą stopy. Przy brzegu nie ma ostrego klifu - wygodnie jest wejś ć do wody. Po drugiej stronie plaż y (10 metró w) znajduje się plaż a są siedniego hotelu (okoł o 30 metró w dł ugoś ci i ró wnież z 5-6 rzę dó w) z parasolami, co w poró wnaniu z naszymi baldachimami jest do bani! W rezultacie na tej plaż y był o niewielu i rzadko ludzi z są siedniego hotelu. Za tą plaż ą zaczyna się dzika plaż a (150-200 metró w od naszej plaż y), pojechał em tam (kiedy szukał em muszelek), jest goł a plaż a, duż o ś mieci (plastik i paczki papierosó w) i są Turcy (w wię kszoś ci mę ż czyź ni) przyjeż dż ają cy samochodami, nie ma muszli : ) Na plaż y nie był o komaró w ani innych krwiopijcó w, raz ugryzł a mnie mucha (! ) Bolał o, ale tak nie był o w przypadku ktokolwiek inny i ze mną też . Zadbaj o swoje stopy! Jeś li są bezpieczne i zdrowe, to nic nie przyć mi twojego urlopu, jeś li jest przynajmniej mał a rana (potarł em stopę kapciami), to te mał e ryby, któ re pł ywają w morzu, na pewno cię dorwą - wgryzają się w rana. Nie boli, ale nie jest przyjemne i zawsze jest nieoczekiwane. W koń cu po prostu staną ł em na dnie stopami i zatopił em stopę w dnie - ryba oderwał a się : )) Ugryzli wszystkich, któ rzy mieli rany na nogach - jeden mę ż czyzna (Rosjanin) powiedział , ż e ryby oczyszczają ranę i udał się w morze na takie „zabiegi” „Wydawał o się , ż e brakuje mu dreszczyku emocji.
Są.3 restauracje, z czego 1 a la carte, moż na do niej wejś ć.1 raz na cał y pobyt. Lepiej udać się do niego pod koniec wakacji (dla urozmaicenia jedzenia, bo jest grill 3 rodzajó w mię s), ale wejś cie do niego był o 1-2 dni wcześ niej. Był o 5 baró w, do 1 w ogó le nie chodził em, znajduje się na balkonie gł ó wnego budynku, był o mi niewygodnie iś ć do niego z willi, a daleko od plaż y i basenu , ponieważ . inni byli bliż ej. Karmili normalnie, był y sał atki (duż o), ale ja ich nie jadł am - wszystko był o kwaś ne (leją duż o octu i duż o przypraw), brał em ś wież e pokrojone pomidory, ogó rki, cebulę , czasem jajko z majonezem, ozorem woł owym w jakimś sosie. Wś ró d dań mię snych był y: ozorek woł owy, woł owina, jagnię cina, wą tró bka owcza, kurczak, indyk, 2 rodzaje ryb (podobno cał y pstrą g i kawał ki), czasem robiono z niego kieł basę klopsiki (nie lubił am ani klopsikó w, ani kieł basy), kieł baski (ja jadł am biał e, czerwonych też nie lubił am). Dodatki: ryż , puree ziemniaczane, frytki, fasola, cukinia i smaż ony bakł aż an… Nie pamię tam wszystkiego. Widać , ż e był omlet i jajka sadzone, duż o sł odyczy - nie zjadł em wszystkiego, ale miał em doś ć . Był y pł atki kukurydziane z mlekiem, miodem, ró ż ne dż emy, kompot brzoskwiniowy (z puszki). Owoce: arbuz, melon, brzoskwinie, ś liwki, winogrona, pomarań cze (bardzo sł odkie, chociaż miał y zielonkawą skó rkę ) - to jedliś my, moż e był o coś jeszcze (nie widział am). Kiedyś zauważ ył am, ż e jedzą truskawki przy są siednim stoliku – wszystkim w mojej rodzinie to oboję tne, wię c nie szukał am. Lody podawano każ dego wieczoru, po wyjś ciu z restauracji (nie spieszcie się do wyjś cia) bardzo smaczne. Ś wież o wyciś nię ty sok kosztował.1 lirę turecką lub 1 euro lub 1 dolara (nie obchodzi ich to) za 1 kieliszek (w restauracji obok beczki do nalewania wina). Restauracja (przy barze) miał a mocny alkohol, piwo (Efes) i Pepsi Colę . Nie pił em - nie pytaj mnie o komentarze : )) Czerwone i biał e wino - wieczorem leż y na stole w butelce, na obiad trzeba podejś ć do beczki i nalać samemu, lub poprosić o weź butelkę , a rano nie ma drinka : )) , nawet piwo (tylko w barze przy basenie od godz. 10). Restauracja jest zaaranż owana na 2 poziomach, (drugi poziom jest serwowany tylko wieczorem, jest otwarty z markizami, z widokiem na morze), rano i po poł udniu pierwszy poziom jest zadaszony (wewną trz z klimatyzacją i otwarty z markizy). Do restauracji poszliś my wcześ nie rano w godzinach 7-8, o tej porze jest tam niewiele osó b (praca od 7 do 9). W porze lunchu od 12.30 otwiera się gł ó wna restauracja, ale o 12.00, mię dzy plaż ą a basenem otwiera się druga restauracja, moż na w niej zjeś ć , ale wybó r jest raczej ubogi (choć jedliś my tylko w niej przez ostatnie 4 dni) podają : frytki, ciastka, arbuzy, czasem coś mię snego, czasem pizzę . W tej samej (II restauracja) od 16.00 do 17.00 podają sł odkie i lekkie jedzenie, nalewają piwo, colę , herbatę...Obok tej restauracji znajduje się restauracja a la carte z widokiem na plaż ę (oddzielona ś wiatł em, kratą , drewnem przegroda). Kolacja w restauracji gł ó wnej od 19.00 do 21.00, lody są tam podawane gdzieś od 19.30 lub 20.00 (przy wyjś ciu). Bary otwarte są cał y czas od godziny 10.00.
Jedzenie jest normalne, ale pod koniec pierwszego tygodnia wszystko przejadał am, a w drugim już był am wybredna, arbuzy ratowali chlebem, moja rodzina zjadł a wszystko przez dwa tygodnie i wszystkim się wszystko podobał o. W restauracji czasem powtarzam CZASEM muchy wylatują , przywiera się do stoł u, przynajmniej je strzepuje, ale dopó ki nie uderzysz rę ką (co nie jest ł atwe) nie odleci, ale był y rzadkie (wedł ug moich szacunkó w dla cał ej duż ej restauracji sztuk 10-15), z jakiegoś powodu Turcy nie wykorzystują z nich ż adnych ś rodkó w. Gł ó wna restauracja jest czysta i przyjemna, bez obcych zapachó w (lekko pachnie chlorem przy stolikach obok toalety), po czym przestał em tam chodzić . Lepiej jeś ć od razu po otwarciu restauracji (w pierwszej godzinie), potem zaczynają się przerwy w jedzeniu : )), a potem trzeba czekać na stolik.
Soki w restauracjach i barach są normalne - moż na pić (nie Yupi czy Zuko), wydaje się , ż e są naturalne, ale niektó re z nich są wyraź nie z wodą (nektarem). Z przyjemnoś cią piliś my z dzieckiem: pomarań czę , brzoskwinię , kiwi, czy po prostu wodę , inne soki nam się nie podobał y.

Pokó j jest czysty i bezwonny, tylko lekka warstwa kurzu pod ł ó ż kiem napię ł a się - nie docierał tam mop pokojó wki : ( zaczę li codziennie sprzą tać , ukł adają c ró ż ne figury z prześ cieradł a na ł ó ż ku - na przykł ad koc zostawił em napiwek tylko raz 1 dolara (uznajcie mnie za ską pca, ale wzią ł em mał o pienię dzy i wydał em wszystko na wycieczki, był o nas czterech), wię c już w drugim tygodniu po prostu zaczę li ś cielić nam ł ó ż ko bez koce w przenoś ni podszyte, co nie przeszkadzał o : )). W pokoju był a mał a lodó wka, woda w butelkach (0.33l) i sok dla dziecka w pudeł kach (w cenie), wody wcią ż brakował o, a butelki 1.5l niosł em z restauracji (co wieczorem), co jest dozwolone. Ludzie nie przynoszą jedzenia do pokoju! Znał em tę prostą zasadę , ale dziecko nadal… w ogó le zaczę liś my przynosić jedzenie do pokoju na drugi tydzień i do pokoju przyszł y mró wki (wcześ niej ich nie był o) mró wki są mał e i spokojne. Osobiś cie przybił em 15-20 sztuk : ), wtedy był o ich mniej, ale bez wzglę du na to, jak czysto jesz, okruchy i krople soku, któ ry pijesz, pozostają , co przycią ga ich do pokoju. Mró wki nie zawracał y sobie gł owy (mieliś my je kilka dni), nikogo nie ugryzł y, ale bez nich był oby jakoś czyś ciej, czy coś . Ogó lnie przywiozł em ze sobą.2 paczki przeciwko mró wkom, sprzedawca-ogrodnik w Rosji gwarantował , ż e wszelkie mał e stworzenia zginą w cią gu dnia, jeś li zostaną rozproszone w pobliż u domu, ale potem zrobił o mi się ż al tych stworzeń i ich nie otruł em - Jestem takim pacyfistą : )). W pokoju był y 2 pokoje (pokó j dwupoziomowy), w ł azience był a kabina prysznicowa, przeciekał a od doł u, po wzię ciu prysznica po 5 minutach. z doł u podbiegł a mał a kał uż a, rozmawiał em o tym w recepcji, mistrz przyszedł z silikonem, ale budka nadal przeciekał a. Umó wiliś my się , ż e dostaliś my 2 rę czniki do stó p, któ re dobrze wszystko wchł aniał y, a przed wyjś ciem z pokoju wyrzuciliś my je na taras, gdzie doś ć szybko wyschł y (ogó lnie nie marnowaliś my na to nerwó w). Pokó j posiada taras, na nim stó ł i 3 krzesł a, jest też wieszak na ubrania do suszenia - bardzo wygodne. Nie tylko my mieliś my problemy z prysznicem (przeciekają ce kabiny), mó wili o tym inni Rosjanie, a tego pana z silikonem widział em w innych willach. Widział em też czł owieka z balonem z trucizną za plecami - tacy ludzie trują gryzonie lub owady, podobno ktoś narzekał na mró wki, a oni poszli je otruć . Nie wiem jak, ale nie zgodził bym się spryskać pokoju. Każ dy pokó j w pokoju miał wł asny klimatyzator z przenoś nym pilotem, co jest wygodne. Jedna rosyjska rodzina powiedział a, ż e ​ ​ zostali umieszczeni w pokoju na szczycie willi (3-pokojowy), w któ rym nie dział ał klimatyzator, a pilot był wbudowany w ś cianę (! ), spali na zewną trz na tarasie w celu ucieczki przed upał em (pokoje w willach na 2 pię trze posiadają taras na dachu).
Ogó lnie wszystkim nam się to podobał o, przyjazny personel w recepcji dobrze rozumiał nasze proś by, zawsze nam pomagał . W hotelu jest rozwó d - wszystkie informacje wskazują , ż e ł aź nia turecka jest bezpł atna (w podziemiach gł ó wnego budynku), to kł amstwo, kosztuje 40 USD, recepcja mi to potwierdził a, ale moż na iś ć do ta ką piel samodzielnie bez usł ug ł aź ni tureckiej (za darmo - w cenie) lub sauny (ró wnież w cenie). Rę czniki plaż owe moż na zmieniać.2 razy w tygodniu (pon. i czw. ).
W hotelu jest wiele basenó w. Trzy punkty z kilkoma pulami na każ dym. Gł ó wny punkt znajduje się przy budynku gł ó wnym (jest pomost), znajdują się tam 2 baseny: dla dzieci (35 cm) i dla dorosł ych (1-2m) z czę ś cią dla dzieci (75 cm). Drugi punkt to przy klubie dziecię cym i trampolinach 2 baseny: dla dzieci (35 cm), dla dorosł ych z 3 zjeż dż alniami (wydaje się.1 m). Trzeci punkt znajduje się w osobnym budynku na terenie domkó w z numerami z 30. tuzina, jest też bar i 2 zjeż dż alnie (tam jest bardzo gorą co, bo wszystko jest z granitu i nie ma zieleni) jest 5 basenó w: 2 dla dzieci (35 cm), 1 dla narciarstwa zjazdowego (1 m), 2 dla dorosł ych (wydaje się , ż e 1.5-1.75 m). Rodzice uważ ajcie na swoje dzieci(! ), na tym trzecim miejscu 6-letni chł opiec (Rosjanin) zjechał ze wzgó rza i utoną ł . uderzył go w gł owę i jednocześ nie jego krą g został zdmuchnię ty (wszę dzie jeż dż ą tylko z wł asnymi krę gami lub bez nich). Dziecko został o odkryte przez dzieci, gdy wynurzył o się i zrobił o się niebieskie, jego rodzice siedzieli obok kawiarni, ale nic nie widzieli (tak jest tam urzą dzona kawiarnia). Na szczę ś cie ojciec dziecka był pracownikiem Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych i wypompowywał syna, gdy karetka jechał a. Karetka zabrał a chł opca, ale nastę pnego dnia był już zwolniony i znowu zjechał z tego wzgó rza...W hotelu jest 5 zjeż dż alni, ale dział ał y tylko 4 zjeż dż alnie (woda nie był a dozwolona na 1 wzgó rzu).
Dziecko moż na zostawić w klubie dla dzieci, my nie wyszliś my, ale byliś my z nim, bo. có rka nie chciał a być sama. Tam nauczyciele mó wią po rosyjsku, bawią się , rysują , rzeź bią i tam jest fajnie. . . mojej có rce się podobał o. Wieczorem jest dyskoteka dla dzieci (tań czą do rosyjskich i niemieckich piosenek dziecię cych) z animatorami, a takż e podobał o nam się , gdy rodzice oglą dali ich z mini-koloseum.

Temperatura jest znoś na, ż yliś my wedł ug reż imu: wstać o 6-7, ś niadanie, potem na plaż ę (prawie wszystkie miejsca są wolne), obiad od otwarcia, potem po kolacji do 16-17 byli w pokoju. był o bardzo gorą co (lub z dzieckiem w klubie dziecię cym od godziny 15), potem basen ze zjeż dż alniami (lub morze, ale z wł asnym dywanikiem), kolacja od otwarcia, wieczorem dyskoteka dla dzieci, spanie .
Ludzi jest duż o, ale zawsze i wszę dzie mieliś my wystarczają co duż o miejsca, jeś li ś pisz do 8-9 i przychodzisz do restauracji 1-1.5 godziny po otwarciu, to bę dziesz niezadowolony, bo. Cię ż ko bę dzie Wam wszę dzie znaleź ć miejsca! Po obiedzie cię ż ko znaleź ć miejsce nad morzem, ale mieliś my ze sobą prefabrykowany dywanik z trzciny, spokojnie ustawiliś my się na nim nad morzem (pó ź niej zaczę li to robić niektó rzy turyś ci (nie tylko Rosjanie), kł adli się na ich rę czniki). Na trampolinach dziecię cych zawsze jest miejsce - są ich 2.
Niewygodne jest to, ż e po przyjeź dzie nastę pnego dnia rano trzeba się spotkać (pierwszy i ostatni raz) z hotelowym przewodnikiem, nazwaliś my go Elchin, jest Turkiem i wykupujemy od niego wycieczki (jeś li chcesz) po czym już go nie zobaczysz i wycieczki, któ rych nie moż esz od niego kupić - to wycieczka Odeon (chł opaki-przewodnicy są mili, ale organizowanie sprzedaż y wycieczek to kompletna bzdura). W drodze powrotnej zabrano nas do fabryki sł odyczy, gdzie za pozostał e dolary kupiliś my turecką rozkosz i inne sł odycze (z 5% zniż ką , przewodnik daje kartę w autobusie), na lotnisku w Antalyi, w strefie bezcł owej ta sama turecka rozkosz (pudeł ko jest takie samo) został a sprzedana o 10% taniej, a na targu w pobliż u hotelu 2 razy taniej, ale nie w takim pudeł ku.
W samym hotelu są sklepy, w któ rych moż na kupić wszystko do pł ywania: kó ł ka dla dzieci, naramienniki, kamizelki, a takż e maski do snorkelingu, gogle, pł etwy itp. Tam kupił am sobie kapcie plaż owe (moje był y podarte), plaż a dla kobiet kapcie z dż etó w wyglą dają ł adnie. W tych samych sklepach są kremy na oparzenia sł oneczne, rzeczy dziecię ce (odzież ) nie są drogie i moż na się targować (kapcie np. ja targował em się od 10 do 6 dolaró w). Kiedy targował się o kapcie, mł ody Turek zaproponował mu jako zapł atę paczkę papierosó w (Marlboro kosztuje w Turcji 5 USD), nie jestem palaczem - wię c ustaliliś my na 6 USD. Przyjmują dolary, euro, tureckie liry i ruble (po kursie 34 rubli za dolara), jeś li kurs nie jest zadowalają cy, zapytaj w recepcji, gdzie moż na wymienić ruble - wyjaś nią , ż e nie jest daleko od hotelu ( Nie poszedł em, zaaranż ował em). Kupił em pamią tki od wujka Miszy (tak przedstawił się Turek), starszego mę ż czyzny, wydawał się bardzo szczery, jeś li masz przy sobie pamią tkę z Rosji, daj mu ją , a on chę tnie odda ci swoją wł asną . Są też sklepy sprzedają ce skó rę , biż uterię i coś jeszcze, przy wejś ciu do restauracji znajdują się automaty dla dzieci (za ż etony cena 2 ż etonó w to 3$, 3 ż etony - 4$). Przedstawiciele tych sklepó w (skó rzanych, jubilerskich) spacerują po plaż y i wzdł uż leż akó w przy basenach i narzucają Wam, abyś cie udali się do nich (za darmo) do ich gł ó wnego sklepu w Alanyi, gdzie moż ecie zobaczyć , co mają . Cią gle im odmawiał em, tł umaczą c, ż e nie przyszedł em na zakupy, ale cią gle mnie dokuczali przy wejś ciu/wyjś ciu do restauracji (nie nachalnie). Na plaż y Ksenia (Rosjanka) wbija się , wabią c do ł aź ni tureckiej (jak powiedział em, rozwó d jest kompletny i moim zdaniem nie kosztuje 40 USD od osoby).

Ogó lnie hotel moż e otrzymać.4+ punktó w, nie postawię pię ciu za przeciekają cą kabinę pod prysznicem, niemoż noś ć normalnego jedzenia pod koniec godzin pracy restauracji i za rozwó d 40 USD za ł aź nię turecką (gdybym wiedział a o tym od razu, kupił abym specjalną wycieczkę do ł aź ni tureckiej).
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał