Więcej o "Ogrodzie Różanym Hedef". Okres 13.07.2008-23.07.2008

Pisemny: 25 lipiec 2008
Czas podróży: 26 lipiec — 2 sierpień 2008
Komu autor poleca hotel?: Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 9.0
Czystość: 7.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 8.0
Cześ ć . Wię cej o "Ogrodzie Ró ż anym Hedef". Okres 13.07. 2008-23.07. 2008
Być moż e zacznę od tego, ż e hotel cią gnie na swoje 4*. Nie jest to jeszcze 4*+ i nie moż na tego też przypisać klasie ekonomicznej. Lecieliś my ze Lwowa (Ukraina). Polecieliś my do Antalyi, tam wszystko jest w porzą dku, spotkali nas, wsadzili nas do autobusu, zawieź li do hotelu (tutaj „Karia tour” dział ał dobrze), przewodnik zabrał nas do recepcji. Tam podpisali dokumenty (m. in. "turystę wysł ano - turystę przyję to") i wyszli. Recepcjonistka zał oż ył a nam bransoletki i zaprosił a na ś niadanie (był o okoł o 9.00). Jedziemy. Kiedy wró ciliś my, Ahmed (mł odszy kierownik hotelu) już na nas czekał i zaczą ł tł umaczyć nam i innym turystom z Rosji (przy okazji witam Vitalika i Olgi), ż e nie ma miejsc i umieszczą nas w innym hotelu , niedaleko. Oczywiś cie pamię taliś my o wyglą dzie (wiadomo, ż e nie ma innego wyjś cia, i tak zostaną przesunię te, koraliki został y wyregulowane, bagaż e trzyma portier), ale po sł owach „zabieramy na dobry hotel, też.4* i wtedy damy Wam najlepsze pokoje + sejf gratis + wino i owoce w pokoju. Zgodziliś my się (pó ź niej przekonaliś my się na wł asne oczy, ż e przeprowadzka do hotelu Hedef Rose Garden jest oczywista. Kilka dni pó ź niej spotkaliś my Larisę z Rosji (Woł ogdy), widzieliś my też kilkunastu turystó w z takimi samymi problemami).
Gdzieś za 5 minut staliś my już w recepcji hotelu Mirador 4*. W tym hotelu z ję zykiem rosyjskim jest ciasno. W Miradorze jest coraz wię cej Niemcó w, aw Ogrodzie Ró ż anym Hedef jest Niemcó w, ale nie w takiej liczbie. Doszł o do inwazji Polakó w. To okropne. Są wszę dzie. Gł oś ny!!!!!! ! ! Ale jest też wielu Rosjan. Ale nie są tak nachalni : ) Nikt nikogo nie dotyka na pró ż no. A Polacy biegają wkoł o, myś lą c, ż e Rosjanie ukradli im parasol : ) Hał as na cał y hotel. Poszukuje cał a diaspora. Tak wię c rosyjscy pracownicy rozumieją (nie wszyscy oczywiś cie) i mó wią .

Kró tko o Miradorze. Stoi na samym brzegu morza. Dostę pne są.2 baseny i zjeż dż alnia. Bary od 12.00 do 16.00 (to bardzo ź le). Pokoje normalne, podł oga: pł ytki ceramiczne, suszarka w ł azience stara, kabina prysznicowa, sufit podszewka (zł y). Widok z hotelu - jakie szczę ś cie (jeś li dadzą ci widok na morze, wygrasz jackpot). Personel jest normalny, prawie nie mó wi po rosyjsku. Portier jest chciwy. 1 dolar to dla niego za mał o. Kolejnym minusem jest to, ż e animacja jest po niemiecku, a pod prysznicem wystaje ze ś ciany 20 cm odcinek zwany prysznicem. Ale plusem jest to, ż e na samym brzegu restauracja jest lepsza pod wzglę dem obsł ugi, a widok przepię kny.
Kró tko mó wią c, dzień pó ź niej przeniesiono nas z powrotem do Hedef Rose Garden. Dali sejf, pokó j dobry, z widokiem na gó ry. Jest też meczet, któ ry wyje 5 razy dziennie. Có ż , przynajmniej upał jest nie do zniesienia, a balkon był zamknię ty. Wycie nie trwa dł ugo (5-10 minut). W pokoju wykł adzina, duż y telewizor, klimatyzacja, telefon +1 w toalecie. Toaleta z bidetem, ł azienka z prysznicem (normalna, jak w domu, z wę ż em), 2 rolki papieru. Ale w Hedef Rose Garden istnieje odwieczny problem: 1) W restauracji prawie nigdy nie ma serwetek. Cią gle musisz pytać . Mogą dać lub nie znaleź ć . Nastę pnie wytrzyj się jak Rosjanin - prosto w obrus. 2) Ż aró wki. Nieustannie dzwonili też do technika mistrza. Wypalić się . Nie spieszą się ze zmianą . I absolutnie nie ma dla niej miejsca w pokoju. . . stamtą d wystają przewody : ). „Technicy” powiedzieli, ż e mają wł ą czyć kinkiet, nie wkrę cają go. I 3) Winda. Linie po 20 osó b. Stoisz 10 minut - czekasz. Potem idziesz i pocisz się , zatrzymujesz się na każ dym pię trze. Przeraż enie.
Tutaj w „Hedef” dał tragarzowi 2 dolce, wię c prawie pocał ował go w rę kę . W koń cu uś miechną ł się i prawie wyszedł , ale dogonił em i dał em pienią dze przy drzwiach. Szkoda mu, ż e cią gną ł torby na 4 pię tro bez windy, bo problemem był o usią ś ć . Pokojó wki biorą po 1 dolara, a nawet „wykonują ” serca z koca (odniesienie: przez koc rozumiemy duż y rę cznik waflowy o wymiarach 1.5 na 2 m, rozcią gnię ty w kształ cie prostoką ta). Jest 1 kanał rosyjski.
Przynieś li owoce do pokoju, nie oszukali. Ale pó ź no w nocy. Ale przypomnieliś my im razem z przewodnikiem Timurem. Chciał , ż ebyś my zł oż yli skargę na hotel. Okazał o się jednak, ż e miał o to przynieś ć nam odszkodowanie (owoce i wino). Nie dadzą pienię dzy.

Animacja jest dobra. Gł ó wny animator Alex jest dobry w zachę caniu publicznoś ci do poruszania się po rosyjsku, angielsku i niemiecku. Có ż , zespó ł się stara. Bez nich hotel był by nudny. Wymyś lali ró ż nego rodzaju konkursy, parodie, dyskoteki dla dzieci.
Codziennie wł ą czają się na zjeż dż alni wodnej, uprawiają aerobik, grają w rzutki, duż y i mał y tenis. Za mał o leż akó w, parasoli też . Duż o zajmuje rzucanie rę cznikami, a one same znikają nie wiadomo gdzie. Wieczorem do basenu wlewa się kilka wiader wybielacza, zapach nie jest dobry. Bar przy basenie do 22.00, w holu do 24.00. Pij co chcesz. Koktajle są pł atne. Ż ywią się duż o, ale wszystko jest tego samego typu. Od ziemniakó w, frytek, ogó rkó w z pomidorami, kurczaka, ryb, arbuzó w, melonó w już był am chora. Każ dy wie taki fakt, ż e w Turcji, Egipcie itp. nic nie zostanie utracone. Na przykł ad niejedzone wczoraj ogó rki i pomidory zamieniają się jutro w sał atkę , widelec, któ ry spadł na podł ogę , jest ostroż nie umieszczany na stole. Nie zdziwcie się lepkimi sztuć cami - to z rą k kelneró w, któ rzy noszą brudne talerze w sosach itp. Sł odycze są wyją tkowe. Niektó re są pyszne. Jest parodia galaretki (semolina z yupi). Ciasta są pyszne. Ci, któ rzy są bardzo wraż liwi, lepiej zostają w domu. Umrzesz tam z gł odu.
Autobus jedzie na plaż ę.2 razy tam i 2 z powrotem. Jedź.2 minuty. Spacer 5-7 min. Po drodze ś mierdzi po lewej stronie koszar, po prawej stronie hotelu 5* nie ś mierdzi. Plaż a jest mał a. Nie ma wystarczają cej liczby leż akó w. Nie ma parasoli. Wszyscy leż ą pod nacią gnię tymi prześ cieradł ami. Jest bar. Piją , karmią . Plaż a czynna do 19.00 potem bezczelnie zabierane są materace, bar na plaż y do 17.00.
Jest też rzeka, o któ rej mó wiono już duż o wcześ niej. Tam Polacy myją nogi i widnieje tabliczka z napisem „Woda rzeki! Nieszkodliwy dla zdrowia! Nie ma zapachu, ale nie odważ yli się tam się umyć . Fale są silne, jest piasek, nie wystarczy, ale trzeba przejś ć przez kamienie, ż eby się do niego dostać , moż na się kaleczyć . Bą dź ostroż ny.

Wybraliś my się na wycieczkę . Na ś w. Mikoł aj 60 USD dorosł y + 30 USD dziecko. Jedzenie był o okropne! ! ! W tawernie halimo, gdzie muchy gnież dż ą się na twoim talerzu. Jazda wzdł uż wybrzeż a jest pię kna, ale nie z tureckimi kierowcami. Czuł em się tak chory, ż e chciał em chodzić . Obiecany jacht to ł ó dź z silnikiem. Pł ynę liś my pię knie, ale pową chaliś my olej napę dowy tak, ż e bolał a nas gł owa. Trasa pię knie opisana przez naszego przewodnika speł nił a się w 25-30%. Sklep z biż uterią w koś ciele jest bardzo drogi i obserwują cię jak zł odzieja. Tak, rosyjskoję zyczny przewodnik, historyk z 2 wykształ ceniem, Jasza, bardzo sł abo mó wi po rosyjsku. Nie wiem, któ ry historyk.
W pobliż u hotelu znajdują się sklepy, ale targowanie się tam ź le. Zł ote przedmioty cię ż kiej pracy. Sprzedają fajki wodne z bardzo zł ym tytoniem, ale dają dobre palenie. Kiedy zaczę liś my palić fajkę wodną przy basenie, przybiegł a ochrona i zaczę ł a wą chać to, co paliliś my, zdaliś my sobie sprawę , ż e to nie był narkotyk i wyszliś my. Po nich przyszedł dyrektor generalny hotelu, spró bował naszego tytoniu i duż o spluną ł . Wrę czył coś przez radio, a na koszt hotelu przynieś li nam fajkę wodną z naprawdę dobrym tytoniem. Samą fajkę wodną moż na zamó wić za 5 euro. W Kanakli moż na kupić coś taniej. Tam jeź dzi minibus za 1 USD. Są lepsze okazje i wię kszy wybó r.
Tuż przed wejś ciem do hotelu znajduje się park. Moż esz tam przejś ć , popatrzeć na fontannę . Dzieci mogą bawić się na placu zabaw.
Ogó lnie wakacje zakoń czył y się sukcesem i podobał o mi się . Bardzo gorą co 40 stopni. Po przybyciu do Lwowa, 17 stopni myś lał em, ż e jestem zimą .
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał