W hotelu 5* prawie nikt nie mó wi po angielsku. NONSENS. W tym wię kszoś ć relacji z goś ć mi (wszystkie pytania dotyczą ce hotelu, rezerwacji itp. są rozwią zywane tylko za poś rednictwem tego dział u). Nie moż na tego nawet nazwać dziwnym, to po prostu coś niezwykł ego. Nie da się na cokolwiek zgodzić , dopó ki nie poczekasz na rosyjską dziewczynę ! Nie wspominają c o kelnerach i wszystkich innych pracownikach hotelu.
- Przyjechaliś my na urodziny faceta, któ rego potraktowano oboję tnie. Wieczorem przynieś li wł asnego szampana i owoce (banany i ś liwki) oraz zrobili zniż kę na spa.
Moje urodziny przypadł y na drugi dzień naszego pobytu w hotelu, już pierwszego dnia przyjechaliś my do relacji z goś ć mi i umó wiliś my się na pawilon w Pantone rozmawiają c z dziewczyną przez tł umacza Google, ponieważ ona i wszyscy, któ rzy tego wieczoru peł nili dyż ur nie znał em sł owa po angielsku! Tak wię c po wielu udrę kach poprosił a nas, abyś my przyszli rano w same urodziny, aby potwierdzić rezerwację z Rosjanką . Kiedy przyjechaliś my, powiedziano nam, ż e wszystkie pawilony są zaję te, nie zamierzał a się z nikim zgodzić na wymianę ani przeniesienie, a wczoraj nikt z nikim się nie zgadzał . Naszą zł oś ć i urazę moż na sobie tylko wyobrazić . Cał e szczę ś cie, ż e przechodzą c obok spa dziewczyny zauważ ył y, ż e coś jest z nami nie tak i zacią gnę ł y nas do ł aź ni tureckiej. To trochę poprawił o sytuację.
? Hotel jest mał y i znajduje się blisko innego hotelu - siedzą c w restauracji (zwykł ej lub Ala carte) bę dziesz bez koń ca sł uchać dyskoteki dla dzieci, najpierw w swoim hotelu, potem w innym
?
Restauracja Ala Carte nie przynosi niektó rych dań , któ re zamawiasz, nazwy nie odpowiadają rzeczywistoś ci (nie ma krewetek w sał atce z awokado i krewetkami, francuska zupa z owocó w morza to tak naprawdę zupa jarzynowa z kurczakiem)
- Byliś my na tych wakacjach ró wnież podczas podró ż y poś lubnej (wszystkie dokumenty został y potwierdzone w recepcji). To był o bardzo rozczarowują ce, ż e niektó re pokoje był y ozdobione kokardkami, a pawilony ś wią teczną wstą ż ką , ale kiedy już POPROSIŁ EM, ż eby ozdobić zaró wno nasz pokó j, jak i nasz pawilon (któ ry i tak potem wzię liś my) kokardą lub wstą ż ką , odpowiedzieli ja - 10 euro! CO??????!!!!! ! Czyli nasze urodziny i miesią c miodowy nie są okazją do dekoracji??? ? Co za okropny, obrzydliwy zbir, bardzo obraź liwy. Nie dostaliś my też pokoju dla mił oś nikó w kategorii „mił oś ć ”
- Kolejny szok czekał nas, gdy na obiad wzię liś my "nuggetsy z kurczaka"...
Na począ tku myś lał em, ż e są z papieru, ale po ich podniesieniu i cał kowitym rozł oż eniu znaleź liś my tam okruchy chleba o solidnym smaku kurczaka. Wstydź się!! ! To wł aś nie jedzą dzieci! Wszystko sfilmowali. Na pewno się doł ą czę
Bardzo niewygodne, nie fizjologiczne poduszki
Klimatyzacja w pokoju jest niewystarczają ca, bez wzglę du na to ile stopni ustawisz, po chwili zmienia się na 20 stopni i peł ną moc.
Wszystkie koktajle są rozcień czane, woda z wodą zamiast zimnej kawy wlewa się ló d z syropem kawowym
+ Dobre SPA. Obsł uga na najwyż szym poziomie
+ Torby plaż owe w cenie, 2 na pokó j. Super rozwią zanie
+ Jest dobry importowany alkohol, najważ niejsze jest wspomnieć , ż e nalewali Chivas, a nie tylko whisky, na przykł ad
+ Pawilony na pontonie są fajnie wyposaż one.
Oczywiś cie nie jest to warte tych 100 euro, ale w poró wnaniu do podobnych hoteli pawilony te mają duż o miejsca, kilka leż akó w, bardzo wygodne, sztuć ce, talerze, owoce i szampan (lokalny) w cenie. Niestety nadal trzeba samemu iś ć na jedzenie, kelner przynosi tylko napoje
Z korzyś ci: nowy hotel, dobra plaż a, pierwsza linia, bliskoś ć infrastruktury: apteki, kantor wymiany walut. Przyjechaliś my wieczorem i natychmiast usiedliś my. Pokó j jest normalny, ś wież y, nie zadymiony. Doś ć przestronny. Jest mał y balkon. Gł oś no, z jednej strony autostrada, z drugiej dyskoteka i animacje wieczorem. Nie bę dziesz spać z otwartym oknem nad autostradą . Klimatyzator dział a dobrze i nie jest gł oś ny. W pokoju znajduje się normalny minibar, czajnik, herbata i kawa rozpuszczalna. W lobby barze zawsze jest naturalna kawa 50/50 Arabica z Robustą . Moż esz dodatkowo poprosić o naturalne mleko i zbudować sobie coś w rodzaju cafe latte. Alkohol nie jest wysokiej jakoś ci, lepiej zabrać ze sobą z cł a.
Jedzenie jest, szczerze mó wią c, nie do koń ca. To nas najbardziej irytował o. Makarony, smaż one ziemniaki, ketchupy, ciastka, sezonowe owoce i warzywa. Zepsute skrzydeł ka kurczaka podawano dwa dni z rzę du. To, co nie jest spoż ywane wieczorem, nastę pnego dnia miesza się z daniami obiadowymi. Są dania pachną ce, polecam dobry pową chać przed jedzeniem. Ryby są codziennie smaż one i gotowane w sosie skrobiowym. Smakuje obrzydliwie, ale jadalny. Mię so jest w pierwszej tró jce, ale zawsze jest. Kurczak jest ró wnież zawsze dostę pny. Stó ł dietetyczny jest bardzo monotonny: gotowana pierś z kurczaka, ryż i brokuł y czy brukselka. Jeś li jesteś na odpowiedniej diecie, ten hotel nie jest już twoim wyborem w 100%.
Jeś li chodzi o obsł ugę : personel jest bardzo przyjazny i fajny) sprzą tanie jest dobre w pokoju i hotelu jako cał oś ci. Plaż a jest czysta. Gdy w morzu zmienia się prą d, moż liwe są gruzy. Dzisiaj po prostu o tym nie pł ywał am: duż o workó w na ś mieci, celofan, plastikowe opakowania na ż ywnoś ć i soki, kubki. A w czyste dni pł ywał y fajne ż ó ł wie i duż o ryb. Chł opaki, ż ó ł wie gryzą , nie szturchaj ich palcami. Ale przyjemnie się je oglą da. Duż o ryb.
Plaż a ma wszystko do relaksu, elegancki ponton, bardzo dobre sprzą tanie. Jednak! W strefie z jedzeniem i piciem jest szambo są siedniego budynku, wię c strasznie ś mierdzi. Nie zepsuł am apetytu, ale te pierwsze dni był y bardzo nieprzyjemne. W upale naprawdę ś mierdzi, nie powiem co. A w drodze na plaż ę trzeba przejś ć przez ten smró d, a obok pontonu wychodzi rura z odpł ywem oczyszczonej wody i wtapia się w morze. Woda oczyszczona, powtarzam, przeszł a przez biotal, ale ma ostry zapach. Polecam wię c wejś ć gł ę biej w ponton.
Dym na każ dym kroku, duż o, wszę dzie. W Turcji ludzie duż o palą . Jeś li przyjeż dż asz na odpoczynek z dzieć mi, to bą dź przygotowany na to, ż e palenie jest dozwolone wszę dzie. Animacja jest bardzo dobra. Codziennie ć wiczenia, gry, joga, taniec, wieczorny koncert lub show. Dziewczyny i chł opcy cię ż ko pracują . Tań czą pię knie. Akrobatyka jest ś wietna. Szacunek jest ogromny!
Muzyka na ż ywo w holu. Gra na pianinie i skrzypcach. Skrzypce obrzydliwie i fał szywie pił y, na poziomie V klasy szkoł y muzycznej, ró wnież fortepian. Absolutnie nie polecam. Widok jest ż ał osny.
W sumie, szczerze, to 4 gwiazdki. Jeś li to moż liwe, lepiej pojechać do Granady Belek. Byliś my tam dwa lata z rzę du i bardzo nam się podobał o. W Alanyi oczekiwaliś my znacznie wię cej. Zawiedziony.
W niektó rych miejscach w wodzie są kamienie tylko od zachodu na molo, ale tam, gdzie jest nurkowanie, kamieni nie ma. WiFi jest bezpł atne i ma dobry sygnał w cał ym hotelu. Polecam zarejestrować WiFi z numerem pokoju, bo jakoś co jakiś czas znika i trzeba się ponownie poł ą czyć . Na drugim pię trze nadal trwał y prace remontowe, powinno być kino, bar...ale odpoczynek nie trwał dł ugo. Obsł uga na wysokoś ci: uprzejmy personel z szybką reakcją na zapytanie. Jedzenie jest zró ż nicowane. Ryba (był a też czerwona), mię sa starczył o dla wszystkich, bez kolejek. Lody od 12:00 do 16:00. Hotel nie jest duż y, nie ma trawnika. Na terytorium w pię knych doniczkach wazony i kwitną ce drzewa. Bardzo ciekawe wieczorne pokazy. Był nawet ekstremalny program z motocyklistami w kuli. Jeś li chodzi o wady: zawsze moż na je znaleź ć , ale dla mnie nie był y zauważ alne, to zależ y w jakim nastroju przyszedł eś i jaka jest misja: krytykować lub cieszyć się wakacjami.
Chociaż dla krytykó w, personel stara się zadowolić wszystkich.
Moż esz znaleź ć wady w niedokoń czonej pracy, jeś li postawisz sobie taki cel. Ale moja subiektywna opinia jest taka, ż e moż esz i powinieneś jechać , nie poż ał ujesz!
Dodatkowo: w pokojach i wszę dzie w hotelu wszystko nowe i nie poż ał ujecie! ! !