Świetny nastrój – klucz do udanych wakacji

Pisemny: 16 może 2008
Czas podróży: 17 — 24 może 2008
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Drodzy turyś ci, koniecznie przeczytajcie opinie nie tylko o swoim hotelu, ale takż e o swoim touroperatorze! Trzy dni temu (12.05) wró ciliś my z Tunezji, wię c chcę napisać dwie recenzje: o hotelu i o Tunezji (jeden o touroperatorze One2Go - nie zadzieraj! ).
1) Przed rozpoczę ciem wycieczki znalazł em jak najwię cej informacji o hotelu, do któ rego mieliś my się udać . Wszystkie recenzje okazał y się prawdziwe, wszystkie zdję cia są prawdziwe! Hotel LTI Mahdia Beach jest w peł ni zgodny ze swoimi 4*. Cichy, relaksują cy hotel rodzinny!
Pokoje są przestronne, wiele z nich wychodzi na ogró d, reszta nad morzem, remont w pokoju nie jest super, ale na nocleg to nawet nic. Lepiej zabrać ze sobą suszarkę do wł osó w. Cał y teren jest czysty i zadbany, pokó j jest codziennie sprzą tany, nie proszą o napiwki, ale jeś li dajesz, są bardzo zadowoleni.

Recepcja dział a szybko, jeś li pojawią się jakieś problemy, natychmiast je rozwią zują , bez dodatkowych opł at. Obsł uga mó wi po niemiecku, francusku, trochę po angielsku, rosyjsku - kilka sł ó w! Spoś ró d turystó w wię kszoś ć Niemcó w, kilku Francuzó w, Brytyjczykó w i Wł ochó w, bardzo niewielu Rosjan.
Animatorzy pró bowali - wszyscy emeryci i osoby po 40 roku ż ycia był y zachwycone, dla mł odzież y oczywiś cie jest to bardzo nudne, dla dziewczyn ciekawie po poł udniu aqua aerobik, aerobik na stepach, taniec brzucha. Wieczorem program jest po niemiecku, ale oglą danie go jest nawet nudne, a dyskoteka - dla każ dego.
Osobną rozkoszą jest kuchnia! Karmione na rzeź , jedzenie bardzo smaczne i urozmaicone. Rano ś niadanie do 11 rano, popoł udniowy obiad od 11:30 do 16, kolacja od 18 do 22. Napoje od 11 do 22. Nikt jednak nie był gł odny i pijany. Lokalny napó j nie jest zbyt smaczny i bardzo rozcień czony, a w mieś cie bardzo trudno znaleź ć coś porzą dnego. Przy barze zawsze jest kolejka. Wszystkie napoje nie są lokalnymi wyciekami w szalonych cenach.
Rę cznik na plaż ę i pilot do telewizora za kaucją (kaucja zwracana! ), Materace na leż aki pł atne.
Wycieczki w hotelu są bardzo drogie. Moż esz samemu wybrać się na wycieczki 3 razy taniej! Dla poró wnania: ex. do Zoo 45 dinaró w za osobę (1 USD = 1.1 dinara), jeś li ty sam - w obie strony 12 dinaró w, wstę p 5 dinaró w; ł owienie na statku 40 euro za osobę za 3 godziny, jeś li sam w Sousse od 10 dinaró w za pó ł dnia + podró ż.15 dinaró w w obie strony.
Sklepy w hotelu są znacznie droż sze niż w mieś cie.

2) I chcę też napisać do tych, któ rzy chcą iś ć na spacer po mieś cie. Miejscowi wszyscy się uś miechają , ale coś narzekają z tył u, naprawdę nie lubią turystó w, zwł aszcza Rosjan. Pró bują oszukiwać wszystko (w zasadzie jest to w dowolnym kraju). Taksó wkarze zamykają liczniki i podwajają cenę (2 dinary z hotelu w Mahdii, zabierają min. 4, a nawet 5-6). Jeś li zapytasz o drogę , gdzie iś ć , moż esz chodzić przez dł ugi czas, mają.5 minut - to dokł adnie pó ł godziny. Mogą pomylić prawo z lewym lub celowo oszukać i odejś ć , dzię ki czemu moż esz chodzić przez dł ugi czas. Teren jest bardzo brudny, wszę dzie trwa budowa. Ale w mieś cie nic nie ma, moż na spacerować , ale uważ aj, nie polecam dekoltó w i kró tkich spó dniczek dla dziewczynek, miejscowi mę ż czyź ni bardzo ostro reagują , gapią się na jasne dziewczyny.
Chciał em powiedzieć o niezadowolonych turystach, w zasadzie rozumiem, zawsze chcesz pł acić mniej, ale dostać GO-GO, ale wię kszoś ć turystó w psuje sobie wakacje, a tak nie jest, a wcale tak nie jest , nasi turyś ci nie zaznają dobrego wypoczynku jeś li nie narzekacie ! ! ! Obsł uga w tym hotelu za tyle, ile kupił eś bilet! Hotel jest bardzo dobry, wszyscy byliś my bardzo zadowoleni!! !
Ten hotel jest na dobre rodzinne wakacje, nie jest gł oś ny, czysty, nie nachalny, ogó lnie rzecz biorą c, jest swoim wł asnym szefem. Jeś li chcesz ruchu mł odzież owego - to w Sousse!
Ż yczymy wszystkim udanych wakacji! ! !
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał