Arabów

Pisemny: 15 marta 2010
Czas podróży: 25 wrzesień — 5 październik 2009
Komu autor poleca hotel?: Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Byliś my z ż oną w Hammamet od 25 wrześ nia do 5 paź dziernika 2009. Bilet na 10 dni kosztuje 4.000 rubli. Za te same pienią dze moż na był o wzią ć.4ku, ale touroperator namó wił mnie na zabranie 3 Bel Azur. Pewnie miał a rację , bo na ogó ł byli zadowoleni z reszty.
Z pogodą mieliś my szczę ś cie - praktycznie ani jednego dnia burzy. Dopiero wieczorem zrobił o się zimno i wiał nieprzyjemny wiatr.
Pokó j zasiedlono szybko, ale w dziurze. Niezwł ocznie wrzucił.25 dolaró w w recepcji i natychmiast przeniesiono ich do pokoju odpowiadają cego dobremu trzyrublowemu banknotowi. Nie bierz 2 ł ó ż ek. W "dziurce" był o malutkie 2-ł ó ż ko, wię c 2 pojedyncze ł ó ż ka został y przeniesione do nowego (o wiele lepiej) - zwró ć uwagę przy rezerwacji. Nie ma lodó wek. Jest klimatyzacja.

Najwię kszym plusem hotelu jest to, ż e znajduje się w luksusowym parku wraz z Sol Azur i Royal Azur. Drugim plusem jest to, ż e jest najbliż ej morza, a czę ś ć wypoczynkowa jest dzielona z 5* Royal Azur. Nie bierz bungalowu - są najbliż ej morza, ale znajdują się na promenadzie (hosh-no-hosh - patrz) i są w rzeczywistoś ci 2-pię trowym hotelem typu korytarz bez recepcji.
Weź NV. Ś niadania opró cz kieł basek są dobre. Herbata, kawa, wypieki, var. jajka, jogurty - cał kiem dobrze dla zdrowego stylu ż ycia.
Kolacja nie jest tak ró ż owa. Tylko dró b był pysznie przyrzą dzony z mię sa, chociaż w mieś cie za grosz (7-10$ za dwoje za obiad) dobrze robiono wszelkiego rodzaju szał asy woł owe i inne potrawy z grilla. Kiedyś uzależ nił em się od sał atek Stoł owskiego (wtedy zauważ ył em, ż e w plastrach warzywnych był y naprawdę zgnił e warzywa - Arabó w). Pieczony jest ś wietny. Szczegó lnie ciasta (co drugi dzień ). Lody są chemiczne. W ogó le nie ma ryb. A w mieś cie tak jest, tylko w restauracjach (70-100 dolaró w za dwoje). Tak wię c w kryzysowym roku 2009 odbył się cał kowity lot po owoce morza.
Najpoważ niejszą wadą obiadó w jest brak wliczonych w cenę napojó w. Po pierwsze: w wieczornym menu w ogó le nie ma herbaty. Trzeba zamó wić albo wino, albo wodę (moż e nie pamię tam kawy), ale trzeba poczekać , aż kelner obsł uż y i dać mu napiwek, mimo ż e za wszystko inne serwuje się samemu zgodnie z zasadami bufet (moim zdaniem bzdura i wyją tkowo niewygodna). Moż esz doradzić , aby wzią ć duż ą butelkę wina i wody, a nastę pnie poprosić o nie picie do jutra.

Kup wodę w sklepie Fix Price tuż przed bramą hotelu (nie taniej). Trzeba go przywieź ć do hotelu w zamknię tych workach i nikt tak naprawdę nie kopie. W ten sam sposó b moż esz ukraś ć owoce i wypieki ze stoł ó wki (każ dy kradnie i nikogo nie zł apał ). Zestaw owocó w jest taki sam jak w moskiewskich sklepach (jeszcze uboż szych): jabł ka, winogrona, gruszki, arbuzy. Z egzotycznych tylko owocó w kaktusó w - moż na jeś ć .
Pij alkohol bez cł a. Lokalne wino ró ż ni się jakoś cią od butelki do butelki, chociaż jego sprzedaż jest kontrolowana przez pań stwo. Markowe napoje są tam bardzo drogie.
Jeś li chodzi o ż ycie nocne, wybierz się na Sol Azur lub do pobliskich klubó w nocnych (zapytaj taksó wkarzy). Generalnie Bel-Azur jest dla mił oś nikó w ciszy i cał kowitego relaksu. Pierwsze 7 dni - czego potrzebujesz, ale potem doś ć i zaczę liś my chodzić do solno-lazurowego pubu Memphis.
Na zakupy moż na zwró cić uwagę na buty produkowane lokalnie (niezł ej jakoś ci i tanie - 15-20 USD za parę skó rzanych butó w). Ogó lnie rzecz biorą c, lokalne skó rzane etui kosztują pensa, jeś li lubisz arabski styl. Kobiety zaopatrzone torby (fał szywe marki). Jakoś ć jest gó wniana, ale… bardzo tania. Swoją drogą , targuj się ś miał o. Pierwsza cena, któ rą zostaniesz wywoł any, nie bę dzie daleko od Moskwy. W trakcie handlu spada od 2 do 8 razy (o ile masz wystarczają co duż o cierpliwoś ci).
Nie jedź do Medyny, istnieje skoncentrowana kumulacja przestę pczych elementó w handlowych. Wysiadaliś my z przekleń stw, ale rozmawialiś my o nieprzyjemnych incydentach z kobietami (np. „kupuj albo nigdzie nie pó jdziesz” i naprawdę cię trzymają , nie wpuszczają - są takie zakamarki).
Morze przez 7 dni był o idealnie czyste - biał y piasek na dnie widać z 2-3 metró w. Parę razy przynió sł glony a raz ś mieci (worki, gazety itp. - to był o obrzydliwe), potem zabiera i jakby nic się nie stał o. Glony są czyszczone przez przeszkolony personel.

Lokalne thalasso w cenach gdzieś okoł o 20$ za zabieg i jakieś.500$ za 7-dniowy kurs. Pomyś lał em i nie mogł em zrozumieć , o co chodzi (hurt nie jest tań szy). Raz poszliś my na wodny (cał y dzień w basenie rurowym z wodospadami - 20$ od osoby) - nic, spoko.
Jeź dziliś my na wielbł ą dach - sprawy arabskie! Obiecali niezapomniane widowisko na pustyni z Berberami. W efekcie: wywieziono ich do jakichś tutejszych slumsó w (naprawdę baliś my się ! ), wyrwano nam 6 dinaró w na szmaty na gł owach, jeź dziliś my po obrzeż ach Hammametu (pię knie, ale bez treningu do jazdy na wielbł ą dach, nogi bardzo mi zdrę twiał y ). Potem przywieź li nas do wioski, gdzie naprawdę byli etniczni Berberowie (chodzili boso i mieli tatuaż e na nogach, jak nam tł umaczyli z czarnej herbaty). Oferowali herbatę z nieumytych naczyń , ubrani w ł achmany - to cał e przedstawienie. Ale przywieź li ich cał ych i zdrowych na miejsce, spuszczali za darmo z wielbł ą dó w i wykrzykiwano bakszysz - generalnie bez incydentó w, ale też taka przyjemnoś ć dla mił oś nika spraw etnicznych. Ale potem wyjaś nili nam, ż e niczego wię cej nie należ y oczekiwać od arabskich programó w.
Ogó lne odczucie reszty: ogó lnie komfortowy, spokojny pobyt za bardzo mał e pienią dze. Zabrali ze sobą.20 000 rubli. - i za 10 dni nie mogli wydać wszystkiego, co w naszym przypadku jest nonsensem!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał