Bajka z Phuket lub moje najlepsze urodziny.
Z gó ry przepraszam za ję zyk koś ci, bł ę dy gramatyczne i ortograficzne, bo w szkole ocena po rosyjsku był a daleka od 5. : ).
Tak wię c minę ł y 2 miesią ce od przyjazdu z tego bajecznego miejsca. I rzeczywiś cie Tai to raj.
Przynajmniej dla mnie, bo Ogó lnie po raz pierwszy był em za granicą i od razu w Phuket. Dł ugo zastanawiał em się , czy napisać recenzję , czy nie, ale dlatego. każ dego dnia tę sknota za tym morzem, piasek i sł oń ce coraz bardziej gryzą , a serce boli coraz bardziej, kiedy wspominam o Phuket, postanowił am odś wież yć moje wspomnienia piszą c tę recenzję , có ż , drodzy czytelnicy turyś ci, to moż e przynieś ć Ci jaką ś korzyś ć : )
Có ż , zacznijmy.
Dlaczego Tajlandia? Ponieważ wielu moich znajomych przyjechał o tutaj i są dzą c po opowieś ciach, mieli bardzo, bardzo dobry odpoczynek, ale w zasadzie wszyscy byli w Pattaya i są dzą c po recenzjach, podobał o im się wszystko opró cz morza. A ja chciał em tylko dobrego morza i spokojnego i wyważ onego wypoczynku. Mó j przyjaciel, któ ry odwiedził Phuket tak powiedział , PTT jest tań sze, ale Phuket jest lepszy, opisał wszystko tak kolorowo i pię knie, ż e stał o się moją paranoją , marzeniem, pragnieniem, czy cokolwiek chcesz, ale naprawdę chciał em tam pojechać , gdzie jest biał y piasek, bł ę kitna woda, palmy i ciepł o, BOUNTY! Wybó r padł na korzyś ć tego drugiego. Miał em jechać na 2.5 roku : ) Wcią ż nie mogł em się zdecydować , albo zabrakł o pienię dzy, albo innych problemó w, ale w jeden z pię knych dni uznał em, ż e WSZYSTKO wystarczy, muszę jechać , zdobywaj punkty za wszystko i po prostu zrelaksuj się . Wybrał em termin ze wzglę du na: spadek napł ywu turystó w, trochę mniej niż w styczniu + dostosował em go na moje urodziny : ))). Lokalizacja: Plaż e wybierane pomię dzy Nai Thon, Karon, Kata. Biuro podró ż y 1001 tour, któ re pojawił o się przypadkiem (poradził a znajoma), w zasadzie obiecał o dobry rabat i tak się stał o. Zniż ka był a dobra, okoł o 7-10%. Nie mogł em znaleź ć tań szego w mieś cie. Touroperator Pegas-Touristik, najtań szy przeglą d techniczny w Tajlandii + wł asny a/k Nord Wind. Hotel został okreś lony na okoł o tydzień . Nai Thon został porzucony, ponieważ jest stosunkowo daleko od Patong. Pozostał y plaż e Kata lub Karon, brał em pod uwagę hotele Peach Hill i kilka innych. Woraburi Phuket Resort został polecony w 1001 wycieczkach. Zgodnie z ceną po prostu mi się podobał o : ) za 2 z ż oną.84 000 naszych rosyjskich tugrikó w 14 dni, 14 nocy. Numer nadrzę dny. Ś niadania. Pojawił y się wą tpliwoś ci co do „rzeki”, któ ra przepł ywał a w pobliż u, ale są dzą c po recenzjach, nie spowodował a ona u nikogo szczegó lnej „przestę pstwa”. : ) Kusił o mnie bliskoś ć plaż y. Có ż , to wszystko. Pł atnoś ć dokonana.SiedzęwInterneciegodzinami,wędrujępoulicachPhuket,wtymwzdłużulicy,gdziezakilkadnibędęchodzićwłupkach,koszulceiszortach,naulicy+30,morze+28,tojestpo-40wNowosybirsku:))),przezInternetwalkerahttp://mapjack.com/. : ) Ś nię...: ) Zaczą ł em ź le spać...Myś li nie odchodzą , lecę pierwszy raz. . . Tajlandia, Phuket, morze, sł oń ce, plaż a, nie, to nie jest naprawdę...nie mogę znowu zasną ć , rzucam się i obracam. . . no kiedy, no raczej....
Có ż , dzień wyjazdu. Miasto Nowosybirsk. Lotnisko Toł maczewo. Na ulicy w dzień -30, w nocy 35-40. Ubrana lekko, jesienna kurtka, trampki, dż insy, 2 torby (ż ona pró bował a, zabrał a rzeczy, któ re tam nie był y potrzebne) KURTKA! ! ! To w Tajlandii! ! ! Wskazó wka pierwsza . . Sprowadź rzeczy do minimum. Tylko to, w co się zmieniasz po przyjeź dzie. Resztę lata kupuj tam i tanio! Doś wiadczeni ludzie już zamienili się w ł upki na lotnisku : ). Boję się strasznie latać , bo. nie latał y od prawie 20 lat. Czytał em opinie o a/c, o Boeingu - 757, któ ry miał być oblatany. O a/c opinie są przecię tne, samoloty też niezbyt stare, flota a/c skł ada się z 4 takich samolotó w. . . wiek to okoł o 14-20 lat. Wedł ug statystyk wypadkó w 757 znajduje się gdzieś poś rodku 20 najpopularniejszych samolotó w na ś wiecie. Có ż , nie ma innych opcji. Kilka ś wiec w koś ciele przed lotem i mó dlcie się , mó dlcie się i mó dlcie się jeszcze raz : ) Hmm....Tyle już pisał am, ale jeszcze nawet nie wystartował y, co bę dzie dalej ? ? ? : ))) No có ż , kontynuujmy. Paszport, kontrola celna, a teraz już pijemy napoje bezalkoholowe w kawiarni, przed startem pijemy tabletki nasenne i uspokajają ce : ) Idziemy rę kawem do samolotu, to mną wstrzą sa (to cholerny tchó rz : )))). Wyjazd bez opó ź nień w godzinach 23-30 lokalnych. Start. . . start. . . Uczucia przytł aczają . Uczucia nie są realne...strach, niepokó j, uczucie lotu, pod skrzydł em samolotu ś wiecą ś wiatł a ś nież nego zimna Nowosybirska, maleje, a morze, sł oń ce, plaż a i piasek czekają na mnie, tylko to uspokaja mnie. wię c osią gnę liś my wysokoś ć...moż na odpią ć pasy, ale z jakiegoś powodu nie chcę tego robić , chociaż wiem, ż e jeś li już , to nic nie uratuje : ) Potem sł ucham odtwarzacza (wzią ł em 2 sztuk : ) potem oglą damy LOSTa na laptopie, któ ry zabraliś my ze sobą , choć nie musisz. Po 2 godzinach lotu zaczynają się niewygodne siedzenia...rzę dy i siedzenia w tym Boeingu są naprawdę ciasne. Pierwsza turbulencja. . . znowu modlitwa. . . piguł ki nasenne i ś rodki uspokajają ce nie pomagają . Cyna! ! ! : ))) Czas na karmienie, nie chciał am jeś ć , ale muszę ! Jedzenie jest takie sobie, oczywiś cie nie domowe, ale moż na jeś ć...Tajskie sosy na ryż , znowu balsam na serce. . . Bę dę tam niedł ugo. . . Po oś miu godzinach lotu w koń cu powiedział , ż e niedł ugo wylą dujemy na lotnisku...raczej...zmniejszy się...ś wiatł a na morzu...nie jest jasne, co to jest...najprawdopodobniej latarnie morskie...ale i tak pię knie wyglą da iluminator : ) Lą dowanie jest mię kkie, nasz samolot trzepotał skrzydł ami zanim dotkną ł podwozia pasa lotniska, trochę napię ty i. . . to wszystko. . . toczymy się...oklaski (myś lę sobie, klaszczesz wcześ nie, jak się zatrzymujemy, to wszystko : ))) No w koń cu hamowanie i dopiero teraz rozumiem, ż e zrobił em TO! ! ! Marzenie się speł nił o! Jestem w TAJLANDII! ! ! WOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO!
Wysiadamy z samolotu i oto jest ciepł y, sł odki wiatr Tajlandii, maaaaaaaaaaaaaaaaaaa Spotykam przewodnikó w Pegasus siedzą cych w klimatyzowanych autobusach, jest już gorą co, chociaż jest godzina 5-30 rano… jest wilgotno. Droga do hotelu zajmuje okoł o godziny, biorą c pod uwagę fakt, ż e jesteś my sprowadzeni jako ostatni. Wyglą dam przez okno. . . tutaj jest bajeczny i niezwykł y Tai. Podczas postojó w wychodzę na papierosa, staram się rozpoczą ć rozmowę z towarzyszą cymi Tajami ł amaną angielszczyzną , mó wię , ż e jadę do Woraburi, w odpowiedzi widzę wycią gnię ty kciuk w gó rę i zdanie w tym samym ł amanym angielskim, ale z pewnym tajskim akcentem "Dobry Hotel" to znowu balsam na serce : )))
A oto hotel. Tak samo jak na zdję ciach. Nie spał em od ponad dnia. SALIHAAAAAAA(po tajsku) Nigdy nie zapomnę uś miechu Thais i odpowiadam SALIHAAAAAAA(pię kne : )! Podpisujemy jakieś papiery w recepcji, skł adamy kaucję $100, a teraz prowadzą nas korytarzami hotelu do naszego pokoju 423. . . Och, nastolgia zalał a się , pó jdę zapalić , zdenerwował em się...zaraz wró cę , nie odchodź : )
Có ż , znowu jestem z tobą .
Jesteś my w pokoju. . . Martwię się , ż e nie przyniosą nam naszych toreb. . . Poszedł em i spojrzał em, nie. . . Taj niesie, znowu się uś miecha. . . Dał napiwek 20 bahtó w , czytam na forach, ż e trzeba wychodzić i dawać wszę dzie i tu jesteś my w pokoju. . . i nawet teraz nie mogę uwierzyć , ż e już jestem TU : ) Ż ona namawia mnie, ż ebym poł oż ył się do odpoczynku i spać , jestem oburzony. Co lubisz najbardziej? Robił em to prawie 3 lata, wpuś ć mnie, a ty każ esz mi spać ? ! Bierzesz prysznic, kł adziesz się , a ja raczej pobiegł am nad morze, aby JEGO oglą dać , dotykać , radować się , spotykać ś wit, jestem w Tajlandii, na Phuket ! ! ! Biegnę na plaż ę . . przechodzę przez ulicę i tu jest chrupią cy piasek Karon. . tak jak pisali w recenzjach. Naprawdę CHRUPI! Morze.... poranne sł oń ce...raczej do wody...oto Ocean Indyjski! To jest szum, nirwana, orgazm jak kto woli, ale to jest TO. . . warte swojej ceny, trudó w i nerwó w, tu chwila rozkoszy i wielkie ludzkie Szczę ś cie! Biegnę z powrotem do pokoju, budzę ż onę , któ ra już zasnę ł a: „Oksana! Pł ywał em w INDYJSKIM OKENAI, liż mnie! Zobacz, jaki jestem sł ony! Uś miech szczę ś cia nigdy nie opuś cił mojej twarzy. Moja ż ona narzeka, ale patrzy na mnie porozumiewawczo i uś miecha się „Jesteś jak dziecko, Andrey : )” W tym momencie naprawdę był em dzieckiem…
Cią g dalszy nastą pi. . .