Pytanie o Pattaya

  Zadać pytanie
Zadać pytanie
Na Twoje pytanie odpowiedzą eksperci i doświadczeni turyści.
+ Wyjaśnienie do pytania
1113 subskrybenci zostaną
powiadomieni o problemie
Temat pytaniaа

Powiązane pytanie «Ogólne problemy»
czy można przywieźć kraba lub homara do domu z PTT?
przepustka celna? Mam koleżankę, która miała przywieźć kraba lub homara do matki w Nowosybirsku, więc zastanawiamy się, czy celnicy przepuszczą taki bagaż?
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Subskrybuj
7 subskrybenci  • zapytał 2010-09-0714 lat wstecz
Odpowiedzi  •  51
аватар butterflytattoo
i ogólnie, co można przywieźć do domu z Pattaya, co jest dozwolone, a czego nie ....
аватар Anetka-gan
zamierzasz nosić żywego kraba?
аватар butterflytattoo
No nie, oczywiście.... więc na obiad
аватар nfyz_01
Owoce można bez problemu wywieźć. Zjedliśmy ananasa (no szkoda wyrzucić taki smakołyk) i kiwi. Nikt nawet nie powiedział ani słowa. I durian, ten smród nie został zapomniany. Nie odważyli się spróbować, po pierwsze, kiedy nasi rodacy zobaczyli, że myślimy o zakupie tego owocu, odradzili nam, a po drugie, w hotelu był napis „No Durian”. Jednak nadal warto spróbować. Jestem jak dzika osoba, pierwszy raz zobaczyłam ŻÓŁTY arbuz (tzn. miąższ jest żółty). Moje oczekiwania nie zostały spełnione, ale warto spróbować.
аватар nfyz_01
Zabroniony jest wywóz sztabek złota, wizerunków Buddy (z wyjątkiem medalionów na szyję i innych przedmiotów kultu osobistego), surowych kamieni szlachetnych, kości słoniowej oraz wszelkich wyrobów wykonanych ze skóry i kości chronionych zwierząt, znaczków, znalezisk archeologicznych, dzieł sztuki i antyków ( wymaga zgody Wydziału Sztuk Pięknych, Wydziału Sztuk Pięknych). Zezwolenie jest wymagane na eksport elektroniki, nadajników radiowych, żywych roślin i zwierząt oraz leków. Tytoń i wyroby tytoniowe są eksportowane bez ograniczeń.
аватар Russ2209
O ile dobrze pamiętam, istnieją ograniczenia dotyczące duriana, przedmiotów kultowych - różnych wizerunków Buddy i roślin z ziemią. Cóż, co każdy ma - przynajmniej bardzo chciałem kupić nóż w pochwie, ale bałem się go nosić.
Owoce są wciągane do koszy. ALE NIE CIEKAJ SIĘ - pamiętaj o maksymalnej wadze na lotnisku. Opowiadali o ludziach, którzy rzucali koszami z owocami, gdy powiedziano im o cenie nadwagi i dopłacie.
Zwykle bierzemy tylko to, czego nie ma w naszych supermarketach.
аватар butterflytattoo
no oczywiście, a my też chcemy traktować owoce wyłącznie dla rodziców…
аватар Pachok
Zawsze przynoszę owoce, sos rybny i ostrygowy, suszone krewetki, koncentraty i pasty, świeżą i suszoną trawę cytrynową oraz liście kaffiru. Nigdy nie było żadnych pytań. Owoce - w bagażu podręcznym (nigdy nie ważono, tylko patrzyłem na wymiary), wszystko inne - w walizce. W domu, po odebraniu bagażu z taśmy, robimy trik – otwieramy walizkę, wyjmujemy wstępnie spakowaną torbę z kilkoma rzeczami, na jej miejsce – kosz z owocami, potem już mijamy odprawę celną do wyjścia. A potem nasi celnicy doskonale zdają sobie sprawę z „koszyków z owocami” i wcale nie mają nic przeciwko wrzucaniu do nich swojego chciwego kufra :( Myślę, że kraba można bezpiecznie włożyć do walizki, uprzednio dobrze go spakując.
аватар Pachok
„A durian, ten smród nie jest zapomniany. Nie odważyliśmy się spróbować, po pierwsze nasi rodacy zobaczyli, jak myślimy o zakupie tego owocu i odradzili nam, a po drugie, w hotelu był znak No Durian”.
Mimo wszystko warto było spróbować :) Ten durian śmierdzi, który jest przejrzały i zaczął się psuć. Odpowiedni durian nie pachnie niczym złym :) - lekki orzechowo-kwiatowy zapach i bardzo, bardzo smaczny miąższ, podobny w smaku do kremu.
Jeśli weźmiesz go pokrojony na tace, musisz go powąchać i spróbować palcem. O zapachu już pisałam, a miąższ powinien być lekko miękki w dotyku, ale niewiele, palec nie powinien wpadać. Są inne sposoby na wybór całego duriana, jeśli jesteś zainteresowany, napiszę.
A rodacy to głupcy, przepraszam hospadi!
аватар nfyz_01
Dziękuję drogi Pachok za wyjaśnienie! Szczerze mówiąc, sam żałuję, że nie zaryzykowałem, ale posłuchałem rad wczasowiczów. Ale mam nadzieję, że będziemy w Tai jeszcze nie raz - i nawet wtedy, nie słuchając nikogo, skosztujemy tego wspaniałego owocu !!! Jeśli Ci to nie przeszkadza, napisz, jak wybrać normalny, nie śmierdzący chrupek! Zrobię notatkę na przyszłość! :-)
аватар Pachok
Przepraszam autora tematu za powódź!
nfyz 01, Jeśli nadal decydujesz się na zakup całego niepokrojonego owocu, wiedz :) że:
- szypułka musi być energiczna, a nie ociężała, aby można było za nią podnieść duriana
- płód nie powinien śmierdzieć
- sprzedawcy mają specjalny kij, którym pukają, określając dojrzałość. Odbierz swoją różdżkę iz poważną miną zapukaj do duriana. Sprzedawcy uznają Cię za swoich i zaoferują to, co najlepsze :) Dźwięk nie powinien być zbyt dźwięczny, oznacza to, że durian jest zielonkawy i nie powinien być „luźny”, dzieje się tak, gdy durian jest przejrzały. Idealnie dźwięk jest przytłumiony, jakby schodził w głąb. Nie wiem jak to lepiej opisać...
- po opukaniu poproś sprzedawcę o zrobienie nacięcia, jest to powszechna praktyka, gdyż kiedyś sprawdzaliśmy arbuzy, ponownie wąchali i śmiało wkładali do środka palec. Ponadto, podobnie jak w przypadku rzeźnika - powinien być średnio miękki, nie twardy i nie rozpadający się.
W zasadzie wszystko.
Możesz od razu poprosić sprzedawcę o pocięcie duriana,
albo możesz sam spróbować, ale jak słusznie zauważyłeś, nie wszystkie hotele mogą to unieść, a poza tym ma bardzo twardą oskubaną skórę, trzeba mieć porządny nóż.
аватар Pachok
Dodam - nic nie zależy od wielkości owocu i koloru jego skórki. Ale bogaty żółty kolor plastrów miazgi wskazuje, że przejrzał. Idealnie powinny mieć jasny żółtawo-kremowy odcień.
аватар nfyz_01
oszołomiony!!! bardzo przydatne informacje, na kolejnej wycieczce na pewno będziemy gotowi do degustacji, dziękujemy Pachok! :-)))
аватар Pachok
Dzięki! :)
аватар butterflytattoo
i dziękuję za pomoc...
аватар butterflytattoo
tych. Stamtąd można wynieść owoce w bagażu podręcznym, ale nie wpuszczają ich na odprawę celną? jak po prostu otworzyć walizkę i zmienić torby? oni tego tam nie widzą?
аватар butterflytattoo
Słyszałam o durianie, ale nie jestem pewna, czy zaryzykujemy, chociaż chyba warto spróbować wszystkiego....Chcę ananasy a moja córka uwielbia mango....Słyszałam też o chtoli shake z arbuza o nazwie.... ja też chcę sushi.. bułki... krewetki.. ryby i ogólnie chcę jechać do Tajlandii....
аватар butterflytattoo
A tak przy okazji, gdzie kręcą się bułki? wszędzie, na przykład na plaży, czy jest? i ryby?
аватар Russ2209
Obawiam się, że kosztem bułek będzie to dla ciebie trudniejsze niż w przypadku innych produktów z owoców morza. Dla tego kraju to niekonwencjonalne jedzenie. Bułki można skosztować w dowolnej japońskiej kawiarni czy restauracji, a także brałem je po kawałku w centrum handlowym Vig C - kosztuje 10 bahtów / sztukę. (zabierasz, co chcesz, pakują je dla ciebie i zabierają).
Wszędzie sprzedaje się krewetki, ryby, różne mięsa. Jeśli chcesz się skoncentrować na zobaczeniu i skosztowaniu wszystkiego, co dają, możesz wybrać się na nocny targ (jedzenie jest naprawdę nietypowe, ale więcej nie powiem, inaczej nie będzie ciekawie), który działa kilka dni a tydzień. W ostatnich latach firmy turystyczne już aktywnie polecały jego odwiedzenie.
аватар butterflytattoo
wow dzięki... ale niby mi powiedzieli, że bułki kręcą się na każdym kroku ....... no dobra, kupimy duże c jeśli cokolwiek .... po prostu je przypalam
аватар butterflytattoo
pewnie masz na myśli wszelkiego rodzaju robaki i chrząszcze, moja córka widziała to w necie więc powiedziała, że ​​nie daj Boże .......
аватар butterflytattoo
no powiedz mi jakie pyszności możemy tam spróbować... pewnie coś Ci się podobało i lubisz.....
аватар Russ2209
Nie, nie miałem na myśli robaków (chociaż osobiście próbowałem szarańczy i larw - nie podobało mi się to, a wszystkie te bzdury są smażone na jednym oleju i mają podobny smak).
Na mój gust polecam zabranie ryb z sosem owocowym w ulicznych tawernach (grillowany czerwony okoń morski), ale na ulicach można znaleźć naleśniki (smażone z nadzieniem: jajka + banan/mango), lokalne zupy, krewetki w cieście i nie tylko.
Nasz standardowy obiad (kiedy byłem zbyt leniwy, żeby gdzieś iść) składał się z zestawu różnych mięs i ryb, które były zbierane w najbliższym ulicznym kociołku + lokalny alkohol z następnych 7-11.
Homar mi się nie podobał, ale dla innych to przysmak.
A za kilka tygodni ta radość się skończy, jak wszystkie nasze :) - śnią Ci się ziemniaki ze śledziem, kluskami i barszczem. Chociaż też tam jest.
Wow, ... jak to wszystko pisał - sam stał się nie do zniesienia. Byliśmy już 8 osób zebranych w październiku (dokuczaliśmy im też opowieściami - teraz zabieramy delegację)...
аватар butterflytattoo
ooo pycha... mięsiste rybki krevedkoooo hospadi byłyby szybsze..... też zebrałam towarzystwo, zaraziłam wszystkich swoimi opowieściami, tu jedziemy 6 dziewczyn, tylko w listopadzie, wszystko już opłacone, możemy” t czekać ........ .
аватар butterflytattoo
i zdecydowanie chcemy spróbować homara, dlaczego ci się nie podobał?
аватар butterflytattoo
Co polecasz do alkoholu...
аватар Pachok
Homar jest jak homar... nic specjalnego. Jak każdy skorupiak. Spróbuj kraba w soli.
Oto Tom Mniam! Zupa jest lokalna. Albo Tom Ka.
Czerwone curry z kaczką, makaron Pad Thai, ryż Khao Pad, kurczak z orzechami nerkowca, sum na patyku z makaronika, naleśniki roti ze skondensowanym mlekiem i świeżym mięsem kokosowym... Wszystko! Poszedłem gotować Tom Yam, inaczej burczy mi w brzuchu :)
Z alkoholu - piwo Chang i Singha, rum Sam Song.
Stamtąd owoce można przewozić w bagażu! Cała sprawa jest w naszych zwyczajach (mamy w Kijowie sposób, w jaki pisałem, a taśmy z bagażami są poza zasięgiem celników).
Jeśli lubisz sushi, znajdź sieć restauracji Fidżi, w PTT wydaje się, że jest centrum handlowe. Wszystko, co japońskie, jest niesamowicie pyszne.
Bez obaw można kupić jedzenie z ulicznych straganów - wszystko jest świeże i smaczne, i to nie robaki :) Tam taca to nie tylko taca, ale "kuchnia polowa", wszystko jest robione przed tobą, widać JAK i co dokładnie wkładają do naczynia.
Zabraliśmy jedzenie z makaroników i poszliśmy do kawiarni i restauracji. Ocena na „smacznie” ułożona tak:
1 miejsce - "stołówki" dla mieszkańców (wyglądają przerażająco, ale JAK TAM SMACZNIE !!!) trzeba wybrać taką, gdzie jest dużo gości
2 miejsce - kawiarnia
3 miejsce – japońscy networkerzy
4 miejsce - restauracje
5 miejsce - restauracje z właścicielami - Europejczykami.
аватар nfyz_01
"będziecie śnić o ziemniakach ze śledziem, kluskami i barszczem" - to na pewno pod koniec 2 tygodnia wakacji nie wytrzymałam, chciałam pierogów! Musiałem poszukać restauracji (której w Tajlandii jest pod dostatkiem)!
аватар Pachok
Makasznicy - poza kategoriami.
Z owoców spróbuj mangostanu, jeśli dostaniesz go w sezonie – tam są po prostu bombą! Żałosne, małe, pokręcone z naszych marketów nie mają nic wspólnego z pulchnym, soczystym tajskim mangostanem!:)
Koktajle tak naprawdę mnie nie zaczepiły, z wyjątkiem jednej rzeczy - koktajli z liczi.
Melony, arbuzy - nic specjalnego, lepsze są Astrachań, Azjaci i Chersoń. Oto jackfruit - śmierdzący, oczywiście niesie śmietnik, gdzie jest durian.
аватар nfyz_01
Tajowie zwykle nie gotują w domu, ale kupują jedzenie na ulicy. Można zjeść na miejscu lub zabrać jedzenie zapakowane w polietylen. Najpopularniejszym daniem w Tajlandii jest zupa z makaronem. Makaron ryżowy, rosół, kulki rybne (lub wieprzowe lub drobiowe), kiełkujący groszek i kilka innych strąków. Zieloni nie gotuje się, ale wyrzuca na surowo (zachowuje witaminy). Doprawione do woli cukrem, mielonymi orzechami, pieprzem, octem i sosem rybnym. Ta zupa kosztuje około jednego dolara. Pyszne. Pyszne jest również inne popularne danie Patthai, makaron smażony w sosie sojowym.
Pokaż więcej »
awatara
Odpowiedz na inne pytania dotyczące Pattaya
Dodaj zdjęcie
Ładowanie...
Zdjęcie przesłane
×
Wszystkie pytania
ZEA
już